Cześć wszystkim! Zostawiam recenzję opowiadania „My Hollywood Story”. Chcę ocenić każde opowiadanie w ten sposób.
Oglądałam to opowiadanie w 2019 roku. Byłam wtedy dzieckiem, oczywiście, więc bardzo mi się podobało. Pewnego dnia postanowiłam je odtworzyć i byłam przerażona. Może dzieciom spodoba się to opowiadanie, skoro wcześniej mi się podobało. Pozwólcie, że omówię wszystkie kryteria.
hahahaha, główna bohaterka pojawiła się znikąd, prosto do Hollywood, została zauważona przez największego projektanta, i słuchajcie, wszyscy jej przyjaciele to gwiazdy, a poznali się zupełnie przypadkiem. Czy to nie dziwne? Może to normalne w historii, ale taki cud nie zdarza się w prawdziwym życiu. Scenariusz napisała uczennica, taka niezdara, z takimi myślami. Okej, zgadzam się, że sam pomysł jest bardzo dobry, Hollywood, filmy, gwiazdy... ale wykonanie jest okropne. Wiem, że historia została napisana w 2019 roku, a teraz jest rok 2025, ale mimo wszystko. Jeśli chodzi o fabułę, czułem, że główna bohaterka (Emma) była trochę nieobliczalna, ponieważ każdy facet całuje ją i przytula w nieprzyjazny sposób. I to niezależnie od wyborów gracza w miarę postępów w historii. Szczerze mówiąc, to niesamowicie obrzydliwe. A fabuła? O tak, była totalną ściemą. Poszedłem z Davidem i były dosłownie dwie sceny, i były krótkie i niezrozumiałe. Ale skończyło się na tym, że za niego wyszła. Szczerze mówiąc, to jest takie głupie. Moje jedyne podziękowania należą się artystom i zespołowi, którzy tak ciężko pracowali nad ubraniami, lokacjami i muzyką głównej bohaterki. To jedyna rzecz, która uratowała sytuację. Ale wyrażam swoją wdzięczność nie scenarzyście, a zespołowi, który faktycznie pracował. Ale to nie było tego warte. Taka robota, dla samej podróbki z głupią fabułą, podróbkami ulubionych postaci i tak błahą główną bohaterką. Niezależnie od statystyk, Emma i tak zdobędzie Oscara i inne nagrody. Krótko mówiąc, to jest brutalne. Żałuję, że zmarnowałem czas na te bzdury. 4/10