Artykuły Recenzje gier wideo Bureau: XCOM Declassified Recenzja

Bureau: XCOM Declassified Recenzja

Rodion Ilin
Czytaj w pełnej wersji

Jak wiele innych gier, Bureau: XCOM Declassified nie miał szczęścia. Proces rozwoju był trudny, ale ostatecznie 2K Games udało się uchwycić część atmosfery, która definiuje serię XCOM, a także przyciągnąć nowych graczy dzięki interesującej i charakterystycznej rozgrywce.

Oczywiste i niesamowite

Początkowo Bureau: XCOM Declassified planowano jako strzelankę z perspektywy pierwszej osoby. Rok temu 2K Games wznowiło rozwój gry, zmieniło jej nazwę, a następnie zaprezentowało publiczności zaktualizowaną wersję, która przeszła znaczące zmiany. Teraz gracz kontroluje głównego bohatera i jego towarzyszy za pomocą kamery z perspektywy trzeciej osoby. Zmieniono także inne aspekty—obcy i świat gry stały się zauważalnie mniejsze, a ulepszenia broni zastąpiono drzewkiem umiejętności, które włączyło najlepsze pomysły z taktycznych strzelanek w uniwersum XCOM wydanych w poprzednich latach.

Agent William Carter osobiście

Jest dość oczywiste, że Bureau: XCOM Declassified spotka się z całkowitym zdumieniem ze strony większości dzisiejszej publiczności. Nic dziwnego, ponieważ zawiera coś nieznanego dla ludzi, którzy dorastali na Call of Duty i Battlefield—mianowicie, taktykę niezbędną dla każdego dowódcy w walce. Nie wystarczy być po prostu silniejszym, bardziej odpornym lub mieć ciężką broń. Musisz wykorzystać umiejętności swoich postaci i połączyć je z precyzyjnym strzelaniem.

Ogólny styl gry również stoi w wyraźnym kontraście do nanotechnologicznych dżungli, do których przyzwyczaiła się publiczność. Wręcz przeciwnie, akcja toczy się w latach 60-tych, podczas kryzysu kubańskiego, z kanciastymi komputerami i informacjami przechowywanymi na taśmach magnetofonowych. To właśnie te aspekty wyjaśniają letnie przyjęcie, jakie gra otrzymała. Jednak jeśli nie gonią cię nowoczesne grafiki i superbroń, przyjrzyj się bliżej Bureau: XCOM Declassified. Ta gra stała się bardzo potrzebnym oddechem świeżego powietrza w atmosferze nadmiernie wykorzystywanych klisz strzelanek sci-fi i kopiowanych rozgrywek „jak Call of Duty”.

Złe obce istoty

Rzeczywiście jest wielu wrogów

Historia gry zaczyna się w dość tradycyjny sposób. Agent Carter, nasz protegowany i jeden z agentów CIA, znajduje się w samym centrum wydarzeń po nagłym ataku obcych. Komunikacja między miastami i krajami zostaje zniszczona, złe humanoidy zaczynają terraformować, a ludzie są zdezorientowani, zdezorientowani i zarażeni nieznanym wirusem.

W tym krytycznym momencie szef służby X-COM, Myron Faulk, podejmuje się zadania obrony całych Stanów Zjednoczonych przed inwazją obcych. Pod jego przewodnictwem ludzie nie tylko spowalniają inwazję, ale także zyskują pewną przewagę i mogą nawet zniszczyć najeźdźców.

Fabuła rozwija się w dość metodyczny sposób, a dzięki misjom pobocznym i małym mini-misiom w bazie gracz ma okazję lepiej zrozumieć wydarzenia w grze i doświadczenia postaci. Oczywiście niektórzy mogą uznać fabułę za banalną, ponieważ temat inwazji obcych był badany niezliczoną ilość razy. Jednak warto pamiętać, że XCOM sam w sobie stał się prototypem wielu nowoczesnych gier sci-fi, mimo że Bureau: XCOM Declassified pożycza tylko część pomysłów z tego rozległego uniwersum.

Nie mniej jednak, pisarze zdecydowanie zdołali wymyślić interesującą narrację, nawet jeśli bez większej finezji. Udało im się nawet rozszerzyć możliwe zakończenia i stworzyć szereg zwrotów akcji. W pobliżu finału wydarzenia zaczynają się szybko rozwijać, a nie zawsze można przewidzieć konsekwencje wcześniejszych wyborów. Przy okazji, w Mass Effect 3 nie było takiej sytuacji, z którą gra jest teraz często porównywana. W przeciwieństwie do BioWare, 2K Games przyjęło inne podejście i dodało cały szereg dialogów, które wpływają na zakończenie gry.

Rozgrywka

Jeśli chodzi o rozgrywkę, deweloperzy nie zawiedli graczy i wszystko wygląda dokładnie tak, jak obiecano. Po zapoznaniu się z kontrolami podczas pierwszej misji, gracz znajdzie się w tajnej siedzibie XCOM. To tam będziesz rekrutować nowych żołnierzy, otrzymywać zadania i poznawać zawirowania fabuły.

William Carter, jeden z najlepszych agentów w biurze, i jego dwóch asystentów codziennie wyruszają na niebezpieczne misje. Aby przeciwdziałać zagrożeniu ze strony obcych, wykorzystują swoje umiejętności. Krótko mówiąc, bez planowania swojej następnej bitwy i tworzenia strategii, nie masz nic do roboty w Bureau: XCOM Declassified. Silnie uzbrojeni wrogowie po prostu cię rozszarpią.

Aby wygrać, musisz planować swoje działania trzy kroki naprzód, szukać słabych punktów w obronie wroga i zajmować kluczowe pozycje. A każdy plan zależy bezpośrednio od tego, kto walczy u twojego boku. To jest główny urok Bureau: XCOM Declassified. Masz szeroki wachlarz możliwości pokonania swoich wrogów, a nie ma gwarantowanych sytuacji przegranych. Tak, z niektórymi agentami zajmie ci dłużej oczyszczenie obszaru, z innymi—mniej, ale ogólnie twoim głównym zadaniem jest odpowiednie dowodzenie i dbanie o swoich ludzi.

Na przykład, Carter może unieść wroga w powietrze, po czym snajper—jeśli masz go w swoim zespole—może go zlikwidować. W tym samym czasie możesz przyciągnąć uwagę wrogów lub ich przestraszyć, powodując, że opuszczą swoją pozycję i staną się bardzo podatni na twój ogień. W ten sposób możesz wyeliminować wroga w zaledwie kilka sekund, ale wymaga to bardzo skoordynowanych działań całego zespołu.

Z drugiej strony, możesz osobiście zająć się wrogami, pozostawiając swoich towarzyszy do osłony skrzydeł. Jeśli jesteś ostrzeliwany przez ciężki ogień mechanizowanych wrogów, możesz rozkazać towarzyszowi, aby odciągnął uwagę i jednocześnie osłabił opancerzony cel, a następnie zmienić pozycję z przewrotem i strzelić do wroga z bezpiecznego schronienia.

Jeśli nie lubisz eliminować wrogów jeden po drugim, możesz wykorzystać umiejętności swoich sojuszników, takie jak atak artyleryjski, wieżyczka rakietowa, mina, pole plazmowe i inne umiejętności obszarowe. Z jednej strony zyskujesz poważną siłę ognia i tłumisz wroga, ale z drugiej strony, oni się okopią i będziesz musiał ich wyciągnąć z osłony, ryzykując swoją pozycję.

Wszystko zależy od tego, jak chcesz grać. Możesz pozostać w osłonie, wyciągać wrogów jednego po drugim i zabijać ich, lub możesz przejść do ofensywy i uderzyć grupy wrogów jednocześnie. To drugie jest znacznie bardziej niebezpieczne, ponieważ twoja siła ognia nie odgrywa decydującej roli. Jeśli agent zostanie ranny na otwartej przestrzeni, będziesz musiał porzucić wszystko i go uratować, w przeciwnym razie wykrwawi się i umrze.

W przypadku dużych strat, deweloperzy rzeczywiście sugerują wcześniejsze zatrudnienie nowych agentów i zrobienie tego od razu. W ten sposób, podczas misji nie zostaniesz sam—wkrótce przybędą posiłki. Przy okazji, proces rekrutacji nowych agentów również oferuje interesujące wybory. W grze są cztery klasy postaci: Inżynier, Rozpoznanie, Dowódca i Wsparcie. Każda klasa ma również cztery specjalizacje. Dzięki nim możesz na przykład sprawić, że towarzysz zadaje zwiększone obrażenia lub dać mu jeden dodatkowy blok zdrowia.

Wybrana specjalizacja również określa, jakie umiejętności będzie miał dany żołnierz XCOM. Krótkie drzewko umiejętności, zaprojektowane na pięć poziomów, oferuje ci dwa razy więcej umiejętności, a możesz je ulepszać na różne sposoby. Możesz także wyposażyć swoich towarzyszy w broń i plecak. Plecak może poprawić statystyki całej drużyny lub parametry indywidualnej postaci. Jeśli chodzi o głównego bohatera, ma on dziesięć poziomów, ale nie będziesz mógł być kreatywny z jego umiejętnościami—są one ściśle ustalone, chociaż ich ulepszenia są całkowicie w twoich rękach.

Oczywiście, można krytykować deweloperów za brak szerokiego wachlarza umiejętności i niemożność dostosowania broni i ekwipunku. Jednak po pierwsze, ulepszenia broni negowałyby potrzebę umiejętności, a po drugie, wydanie gry już zostało znacznie opóźnione. Mnóstwo umiejętności lepiej zostawić dla „czystych” RPG, a w Bureau: XCOM Declassified po prostu nie pasowałyby do rozgrywki, którą wdrożyli deweloperzy.

Grafika, Kontrola i Sztuczna Inteligencja

Wizualizacje w Bureau: XCOM Declassified są na poziomie gier z poprzednich lat. Należy zauważyć, że gra nie może pochwalić się nowoczesną animacją, teksturami w wysokiej rozdzielczości ani mnóstwem efektów. Jednak wszystkie elementy są wykonane dość solidnie, a deweloperzy nie mogą być oskarżani o zaniedbanie szczegółów.

Wersja na PC również cieszy swoimi kontrolami. Oczywiście, jest pewna ociężałość, ale nie zniszczysz swojej spacji przewracając się z osłony do osłony, ani nie zrujnujesz swojej myszy próbując trafić w cel. To wieczny problem z portami konsolowymi, nawet dla gier z wielkimi nazwiskami, ale w Bureau: XCOM Declassified nie sprawi ci to większych kłopotów.

Sztuczna inteligencja wrogów jest wystarczająco dobrze wyszkolona, aby sprawić graczowi problemy, szczególnie na wyższych poziomach trudności. Wśród ich głównych sztuczek są manewry flankujące przez strzelców maszynowych, okrążenie i frontalne ataki wspierane przez pojazdy. Jeśli chodzi o twoich sojuszników, bez twoich rozkazów nie są w stanie wiele zrobić. Przynajmniej nie rzucają się bezmyślnie w niebezpieczeństwo.

***

Bureau: XCOM Declassified można nazwać eksperymentem. Ostatecznie 2K Games podjęło słuszną decyzję, próbując rozszerzyć bazę fanów XCOM dzięki tak oryginalnej grze. Oczywiście, wiele lat rozwoju i kilka nieudanych decyzji wpłynęło na ostateczny wynik, ale Bureau: XCOM Declassified można uznać za solidny tytuł średniej klasy, a dla tych, którzy się nim cieszą, gra będzie droższa niż wielu bardziej reklamowanych konkurentów. Wszystko, co możemy zrobić, to życzyć 2K Games powodzenia i mieć nadzieję na szybkie wydanie sequela tej interesującej i oryginalnej gry.

    Fabuła
    7.0
    Zarządzanie
    8.0
    Dźwięk i muzyka
    8.0
    Rozgrywka
    9.0
    Grafika
    6.0
    7.6 / 10
    The Bureau: XCOM Declassified can be criticized for lacking individuality. The story about an alien invasion, the dialogue wheel, and the ability management are all taken from Mass Effect. However, it's hard to hit the bullseye on the first try. Yes, the developers borrowed a lot, but that's no reason not to give this game a try. In the end, treat it as a big experiment that is damn enjoyable to take part in.
    Zalety
    — Gameplay that will appeal to those who like to command;
    — Plenty of options for tactical planning of your squad’s actions;
    — The ability to choose and customize agents’ skills yourself;
    — The AI works well enough and can give the player a challenge.
    Minusy
    — The visuals are clearly outdated, especially facial animation and dialogue scenes;
    — There could have been more enemies with unique abilities;
    — Corridor level design, lacking in variety.
    O autorze
    Komentarze0
    Zostawić komentarz