Początkowo to gówno wydaje się grą, ale po osiągnięciu 20. poziomu pojawiają się następujące problemy.
1) Absolutnie wadliwy balans: grając solo, będziesz grać przeciwko drużynom składającym się z dwóch lub więcej graczy. Możesz też spotkać kogoś z pancerzem poziomu 5 lub wyższego, który może mieć broń za 300 tys. i amunicję za 4 tys. lub wyższą.
2) Twoja gra będzie zależeć WYŁĄCZNIE od szczęścia. Jeśli masz szczęście, znajdziesz drogie przedmioty, a następnie je sprzedasz i kupisz lepszy sprzęt. Jeśli masz pecha, znajdziesz jakieś graty za 5–10 tys. i skończysz z 200 tys. Cohenów.
3) Szczury: Są wszędzie, więc nie ma sensu grać w tego klona Tarkova. Niezależnie od tego, ile zbierzesz łupów, i tak zostaniesz zabity przez szczura, czy to przy wyjściu, czy po prostu w okolicy. Nie możesz zabić szczura, bo musisz go wypatrzyć, a wypatrzenie szczura w jednym z 20 krzaków jest niemożliwe.
Więc jeśli nadal chcesz w to grać, przygotuj się na tolerancję dla ostrego malowania pędzlem i problemów z balansem. A jeśli będziesz miał pecha w tych grinderach, w najlepszym razie będziesz biegał z wyposażeniem na 5 poziomie.