W porównaniu z dzisiejszymi grami, ta gra to po prostu sufit. Rozbudowana, filozoficzno-mistyczna fabuła, mechanika rozgrywki i grafika są nie do opisania. Do plusów gry można dodać również solidne podstawy moralne. Minusem gry jest wykorzystanie elementów LGBT. To odpychające. Głupotą jest sądzić, że można zmienić orientację seksualną za pomocą takich technik. W Mass Effect 2 pojawia się mistyczne zdanie, będące powodem powstania tej gry: „Bóg nie jest starcem z brodą. To Moc. Czysta Moc. Zmienia świat samą swoją obecnością. Nie musi chcieć zmieniać świata, on po prostu jest”. Najlepsza definicja Boga, jaką słyszałem.