Gra jest wciągająca, owszem, ale nudna i bardzo niezbalansowana. Na przykład, aby wędrować po pustyni, musisz kupić colę, inaczej będziesz szedł wolno. Cola kosztuje 5 rubli za 6 butelek, a żeby zarobić 1 rubla, musisz ściąć 200 drzew. A na jeden dzień na pustyni potrzebujesz co najmniej 3 butelek, i to tylko dla siebie, bez żadnych towarzyszy. Ale potem towarzysze stają się udręką. To oznacza, że potrzebujesz 12 butelek, a to oznacza, że musisz ściąć ponad 2000 drzew. :) Zasadniczo, aby grać w miarę normalnie, musisz albo budować ogromne farmy, żeby zebrać wszystko, co się da, albo cierpieć, bo będziesz zwalniać w upale i zimnie. A to tylko jeden z dziesiątek podobnych problemów.
Jeszcze jedno... Zombie łatwo zabić nawet na poziomie Legend, co sprawia, że gra jest nudna. Tak, Legenda będzie wymagająca i ciekawa, oczywiście, ale tylko przez pierwsze kilka dni. Potem będziesz zabijać wszystkich dwoma kliknięciami, a po kolejnych 5 dniach wszystko stanie się bardzo, bardzo nudne. A zdobycie wszystkiego zajmuje dużo czasu, mając tylko dwie amunicje na skrzynię. :) Generalnie, całe to wydobycie też jest nudne i męczące. Zacząłem budować farmy, żeby było trochę ciekawiej. Ale wyszło zupełnie inaczej. Farmy najlepiej budować w określonych obszarach, ale są one daleko, trzeba do nich podróżować, a to wszystko jest długie i żmudne :(
A tak przy okazji, towarzysze są niesamowicie głupi i zawsze znajdują się na linii ognia, więc zabijanie zombie staje się kolejnym obowiązkiem, ponieważ trzeba do nich strzelać, cofając się. Próbowałem wskoczyć w grupę zombie i wyeliminować ich w walce wręcz, ale nawet wtedy towarzysze przeszkadzają, ponieważ zawsze skaczą tuż przed tobą, i wszystko znowu staje się prawdziwą katorgą. Skaczesz, eliminujesz kilka zombie, uciekasz, a potem wskakujesz z powrotem do grupy. Albo po prostu wyłącz swoich towarzyszy.
Chciałbym po prostu grać spokojnie, mieć równowagę, żeby zombie nie ginęły w połowie trafienia, mądrzejszych towarzyszy itd. Po prostu, niezależnie od tego, gdzie się zaatakuje, wszystko jest niesamowicie rozciągnięte. Ogromne, puste odległości, długie Ciągnięcia, długie spacery, zwalniasz na pustyni, a potem znowu zwalniasz, gdy jest zimno, ciągle musisz jeść, pić colę, kawę itd. Nic z tego nie jest trudne, ale to ciągnie grę i stopniowo staje się męczące.
I jeszcze jedno. Pomijając brak równowagi, gra jest dość surrealistyczna. Surrealizm jest wszędzie. Na przykład, jeśli myślisz, że znajdziesz książki w bibliotecznych szafkach, mylisz się – znajdziesz tam taśmę klejącą i gwoździe. A w metrze z łatwością znajdziesz półki z książkami tuż przy torach. I to wszystko jest czystą przypadkowością. Pokonujesz ciągle jakiegoś bossa i albo dostajesz jakiś bonus, albo nic. To może być dość frustrujące, zwłaszcza na poziomie legendarnym. Bo bossowie, choć silni, są wszyscy tacy sami; jedna taktyka działa na wszystkich. W efekcie zabijanie ich staje się nudną rutyną – uciekaj, uderzaj, uciekaj, uderzaj i tak w kółko.
Poza tym twórcy nie poddali się. Wydawali jedną aktualizację rocznie, poprawili jedną animację i to wszystko. Dlatego nie polecam kupowania gry. Gdyby gra była dopracowana, byłaby spełnieniem marzeń każdego survivalowca. A tak przy okazji, niewiele wymaga dopracowania, głównie poprawki balansu i tego typu drobiazgi. To prawdopodobnie praca na tydzień, ale tak to widzą twórcy. I nie planuje aktualizacji gry, więc mamy to, co mamy, co oznacza, że przechodzimy obok :)
I przepraszam za nieco chaotyczny charakter mojego wyjaśnienia, bo wciąż jestem trochę śpiący :) Wszystkiego najlepszego :)