Zacząłem grać 29 sierpnia 2025 roku. Grałem też tylko przez kilka tygodni zimą. Miałem dwa konta oficjalne i jedno konto gościa.
Co mogę powiedzieć? Kiedy zaczynałem grać, minimalny klient wymagał 11 GB, ale teraz jest 22. Pytanie brzmi: DLACZEGO? Nawet minimalne wymagania były kiedyś bez problemu spełniane przez bardzo stary, zakurzony laptop przy 30-45 FPS. Teraz mój znajomy niedawno zbudował komputer do gier dla Tundry z nowymi podzespołami, grał przez kilka miesięcy, a teraz jego komputer ledwo daje radę. Podsumowując: twórcy byli już i tak niesamowicie obojętni na opinie swoich graczy, a teraz upchali tyle dodatkowych gigabajtów w swoich bezużytecznych, głupich aktualizacjach (które są wydawane dosłownie codziennie), że granie na tym samym urządzeniu, na którym kiedyś grałem płynnie, jest teraz niemożliwe. I jeszcze jedno, wszystkie źródła podają, że gra jest darmowa – w rzeczywistości tak jest – ale tylko wtedy, gdy jesteś gotowy na cierpienie, ponieważ gra jest tak niezbalansowana, że ci, którzy wpłacają darowizny, po prostu unicestwiają tych, którzy grają bez darowizn, że tak powiem, w systemie „płać i wygrywaj”. I na koniec: War Thunder nie został stworzony dla przyjemności graczy, ale dla wzbogacenia deweloperów, którzy absolutnie nie dbają o graczy. Krótko mówiąc, Tundra to rodzaj darczyńcy, zapchanego gigabajtami „fajnej” grafiki, której nie potrzebujesz, ogromną liczbą błędów i kiepską robotą, ale deweloperzy się tym nie przejmują, ponieważ ich zdaniem, zamiast balansować i naprawiać błędy, muszą upchać jeszcze więcej gigabajtów, żeby uniemożliwić grę.