Wiedźmin 3: Dziki Gon oferował graczom wiele intrygujących — a czasem przerażających — wielkanocnych jajek. Chociaż niektóre z nich zostały celowo umieszczone przez deweloperów, inne okazały się czysto przypadkowe.
Po wydaniu Serc Kamienia, gracze zauważyli, że wielu NPC w tle miało tę samą twarz co Gaunter O’Dimm — Mistrz Lustra i główny antagonista DLC. Doprowadziło to do popularnej teorii fanowskiej, że CD Projekt RED subtelnie podkreślał wszechobecność Gauntera, obserwując Geralta z cienia. Okazuje się jednak, że ten niepokojący szczegół nigdy nie był zamierzony.
Artysta postaci Paweł Mielniczuk ujawnił w wywiadzie z Eurogamer , że twarz Gauntera była wykorzystywana ponownie dla różnych NPC bez żadnego ukrytego znaczenia. W czasie tworzenia podstawowej wersji gry zespół nie miał pojęcia, że zwykły chłop z tawerny w Białym Sadzie ostatecznie stanie się tak potężną postacią w DLC — jego twarz po prostu została wykorzystana dla postaci drugoplanowych.
Po prostu dostaliśmy prośbę o trzecioplanową, nieistotną postać. Mieliśmy około 30-40 twarzy na całą grę, więc po prostu przykleiliśmy mu losową twarz.
Wygląda na to, że deweloperzy później zdali sobie sprawę z niezamierzonego niepokoju. Dziś tylko garstka NPC w Wiedźminie 3: Dziki Gon nadal dzieli wygląd Gauntera O’Dimm, podczas gdy inne modele twarzy są wykorzystywane znacznie częściej. Mimo to, ślady tej twarzy pozostają w grze.
Wcześniej deweloperzy Wiedźmina 3 ujawnili również niektóre z alternatywnych tytułów , które gra miała podczas wczesnych wersji. RPG wkrótce otrzyma łatkę na 10. rocznicę na konsole, która doda wsparcie dla modów.