Filmy i seriale telewizyjne Aktualności Dwayne Johnson mógł zostać zastąpiony przez AI w filmie Moana, ale Disney obawiał się reakcji.

Dwayne Johnson mógł zostać zastąpiony przez AI w filmie Moana, ale Disney obawiał się reakcji.

Hennadiy Chemеris
Czytaj w pełnej wersji

Disney zdecydowało się nie korzystać z technologii sztucznej inteligencji w dwóch swoich nadchodzących projektach—filmie aktorskim Moana oraz filmie Tron: Ares—z powodu obaw o potencjalne reakcje publiczne i ryzyko prawne.

Podobno studio rozważało współpracę z Metaphysic w celu stworzenia deepfake'owej wersji Dwayne'a Johnsona. Planem było nałożenie jego twarzy na dublera, aby przyspieszyć proces filmowania. Johnson rzekomo był za tym pomysłem, ale Disney ostatecznie obawiał się, że użycie AI może uniemożliwić im pełne posiadanie wszystkich elementów filmu. W rezultacie opcja deepfake została porzucona.

W przypadku Tron: Ares prowadzone były dyskusje na temat stworzenia postaci pomocnika Jeffa Bridgesa całkowicie generowanej przez AI jako chwyt marketingowy. Jednakże, kierownictwo Disneya uznało, że mogłoby to wywołać zbyt wiele negatywnej prasy i postanowiło porzucić ten pomysł.

Disney jest znane z intensywnej ochrony swojej własności intelektualnej i w przeszłości nawet pozwało Midjourney za naruszenie praw autorskich.

Dla przypomnienia, film Moana ma zadebiutować w lipcu 2026 roku, podczas gdy Tron: Ares trafi do kin w październiku tego roku. Możesz obejrzeć zwiastun tutaj.

    O autorze
    Komentarze0
    Zostawić komentarz