Federalny sąd w Stanach Zjednoczonych uznał Google za winne naruszenia przepisów antymonopolowych związanych z jego technologią reklamy online. Zgodnie z decyzją sądu, firma przez ponad dekadę sztucznie wzmacniała swoją dominację na rynkach platform reklamowych dla wydawców i wymiany reklam cyfrowych, tłumiąc konkurencję w tym procesie.
Pozew, złożony przez Departament Sprawiedliwości, podkreślił, jak Google powiązał swoje usługi umieszczania reklam (Publisher Ad Server) z wymianą reklam (Ad Exchange) poprzez zobowiązania umowne i integrację techniczną. Taki układ, według sądu, dał Google kontrolę nad kluczowymi etapami handlu przestrzenią reklamową, co ostatecznie zaszkodziło zarówno wydawcom, jak i reklamodawcom. Jednym z kluczowych punktów procesu było zarządzanie przez Google wewnętrzną komunikacją. Sąd zauważył, że firma korzystała z aplikacji do wiadomości, która automatycznie usuwała historię czatów, co mogło skomplikować proces zbierania dowodów. Jednak nie nałożono żadnych sankcji, ponieważ wyrok oparty był na innych dowodach.
W ciągu ponad trzech tygodni przesłuchań Departament Sprawiedliwości argumentował, że Google zbudowało zamknięty system, który czerpał zyski z wysokich opłat i ograniczonych alternatyw dla uczestników rynku. Google odpowiedziało, nazywając te twierdzenia „oderwanymi od rzeczywistości” i podkreślając korzyści, jakie jego narzędzia przynoszą małym firmom.
Wyrok zapada w momencie, gdy Google staje w obliczu kolejnej dużej sprawy antymonopolowej — tym razem dotyczącej jego dominacji na rynku wyszukiwarek internetowych. Przegrana w tej sprawie mogłaby prowadzić do poważnej restrukturyzacji firmy, być może w tym do oddzielenia przeglądarki Chrome. Eksperci twierdzą, że ta najnowsza decyzja może mieć globalne konsekwencje, potencjalnie prowadząc do wprowadzenia surowszych standardów przejrzystości dla platform reklam cyfrowych. Jednak pełny wpływ nie będzie jasny, dopóki proces apelacyjny nie zostanie zakończony, a model biznesowy Google nie zostanie potencjalnie dostosowany.