Midjourney przeskakuje z nieruchomych obrazów do ruchomych. Firma właśnie uruchomiła testy swojego pierwszego modelu wideo, Video V1, w swojej społeczności na Discordzie. Nie oczekuj jeszcze wyników na poziomie Hollywood — to bardziej dziwaczne narzędzie do eksperymentowania. Oto jak to działa: Prześlij swój własny obraz lub wygeneruj nowy w Midjourney, a następnie naciśnij przycisk „Animuj”. Otrzymasz dwie opcje:
Następnie wybierz intensywność ruchu:
Otrzymasz 5-sekundowy klip. Podoba ci się to, co widzisz? Rozszerz go do 4 razy (łącznie 20 sekund). Wynik? Wideo w rozdzielczości 480p, 24fps w charakterystycznym, marzycielskim stylu Midjourney. Programiści są szczerzy: to wczesna wersja. Rozdzielczość jest niska, kontrola kamery jest ograniczona, a szybki ruch może powodować błędy. Ale nie chodzi o perfekcję — chodzi o zabawę z animacją.
Na razie dostęp jest tylko przez Discorda w wersji webowej. O, a generowanie wideo kosztuje więcej: około 8 kredytów za obraz za 5 sekund wideo. Założyciel Midjourney, David Holz, postrzega to jako krok w stronę większej ambicji: AI zdolnego do „symulacji otwartego świata w czasie rzeczywistym”. Ten krok następuje w obliczu procesów sądowych dotyczących praw autorskich od dużych studiów, ale Midjourney idzie naprzód mimo wszystko.