'Najważniejszy moment w mojej karierze' — aktor Homelander żegna się z The Boys i swoją złowrogą rolą

Trudno mi wyrazić słowami, jak niesamowita była ta podróż. Ile życia i rozwoju miało miejsce. Jak wspaniały jest zespół. To naprawdę był szczyt mojej kariery.

Kiedy zaczynaliśmy, nie miałem pojęcia, co nas czeka. Ten potwór ruszył z miejsca i nigdy się nie zatrzymał. Poza tym momentem Covid. O, i strajkami. To też się zdarzyło. Ale poza tymi dwoma momentami, nigdy się nie zatrzymał, odważnie zaznaczając swoją obecność w telewizyjnym krajobrazie. Nie ma nic innego jak to. Żyje w swoim własnym torze.

A na koniec zdjęć, wszystko, co naprawdę można powiedzieć, to - dziękuję. Niesamowita kanadyjska ekipa. Wspaniały zespół produkcyjny. Niesamowicie utalentowana obsada. Ludzie z Amazon i Sony, którzy podjęli ryzyko z tym szalonym projektem (i dokonali świetnego wyboru, obsadzając mnie) oraz wszyscy inni, którzy w jakiś sposób, dużym lub małym, przyczynili się do tego pięknego, złożonego, pokręconego, pysznego show.

Kocham ten program. I kocham tę postać. Naprawdę. Będę bardzo tęsknić za chodzeniem do pracy, wiedząc, do czego dążymy, ale nigdy nie wiedząc, gdzie znajdziemy się na koniec dnia… tylko, że będziemy się dobrze bawić i będzie to niezwykle twórcze doświadczenie.

Ta skomplikowana postać pozwoliła na odkrywanie i przesuwanie granic w sposób, którego nigdy się nie spodziewałem i zawsze będę wdzięczny za to doświadczenie.

I oczywiście ogromna wdzięczność dla mojego współrodzica z tą pokręconą perełką postaci - @erickripke1. Stworzyliśmy potwora, panie. I będę za nim tęsknić, i za tobą. Do czasu, gdy wyemitujemy ostatni sezon. Kiedy cię zobaczę.

Ale ten kreatywny rozdział jest zamknięty, i będę za nim tęsknić, bracie.

A na koniec - ogromne podziękowania dla fanów. Jesteście krwią życia. Bez was, nie moglibyśmy tego robić. A nasi fani są niezrównani. Szalona miłość dla was... i najgłębszy szacunek dla waszego gustu ;)

Okidoke ludzie. Gotowaliśmy po raz ostatni. Nie mogę się doczekać, aby pokazać wam, co zrobiliśmy. Do tego dnia, Homelander, żegnam. Xo