Niedobór NAND i DRAM spowoduje wzrost cen o 30%

Niedobór NAND i DRAM spowoduje wzrost cen o 30%

Arkadiy Andrienko

Gracze powinni przygotować się na znaczny wzrost cen komponentów, ponieważ analitycy branżowi i kluczowi producenci prognozują poważne skoki kosztów dla dysków SSD i modułów RAM w ciągu najbliższych dwóch lat. Ceny tych komponentów mają wzrosnąć o ponad ćwierć do 2026 roku.

Pierwsze sygnały tej zmiany pochodziły od głównych graczy na rynku. SanDisk był jednym z pierwszych, który ogłosił podwyżki cen o około 10% dla swoich produktów NAND flash, a tuż za nim podążył Micron, który tymczasowo wstrzymał publikację ofert dla pamięci DRAM i NAND na nowe kontrakty. Tajwańska firma Phison, główny deweloper kontrolerów SSD, podjęła podobny krok. Analitycy interpretują te ruchy jako przygotowanie rynku do wejścia w fazę rosnących cen.

Głównym powodem nadchodzącego wzrostu cen jest bezprecedensowy popyt ze strony dużych centrów danych i dostawców chmury. Boom na sztuczną inteligencję, który nie wykazuje oznak spowolnienia, wymaga potężnej infrastruktury, co skłania firmy do planowania masowych zakupów serwerowych SSD o łącznej pojemności sięgającej dziesiątek eksabajtów już w 2026 roku. Zakupy w takiej skali znacząco zakłócą równowagę rynkową, gdzie roczne zużycie pamięci NAND szacuje się na 800 do 1 000 eksabajtów.

Popyt przesuwa się w kierunku rozwiązań o wyższej pojemności i bardziej przystępnych cenach, takich jak pamięć QLC, co dodatkowo obciąża zdolności produkcyjne. Producenci nie nadążają za potrzebami rynku, a w rezultacie dostępność urządzeń dla zwykłych użytkowników ucierpi, ponieważ duże korporacje najpierw wchłoną podaż.

Podobna sytuacja rozgrywa się na rynku RAM. Zgodnie z tymi samymi źródłami, producenci również przestali ujawniać ceny różnych typów DRAM, w tym DDR4, DDR5 i mobilnego LPDDR4/5. Ceny mają wzrosnąć średnio o co najmniej 10%, przy czym niszowe segmenty, takie jak elektronika samochodowa, mogą doświadczyć wzrostów sięgających 70%. Obecny niedobór DDR4, spowodowany przejściem producentów na nowsze standardy, również popycha rynek w kierunku wyższych cen.

CEO Phison, Pua Khein-Seng, potwierdza, że branża wchodzi w okres niedoboru napędzanego szybkim rozwojem AI i centrów danych. Oznacza to, że tradycyjny spadek cen sezonowych, który oczekiwano na koniec 2025 roku, jest mało prawdopodobny. Wręcz przeciwnie, presja rynkowa tylko się nasili do połowy 2026 roku, co ostatecznie odbije się na końcowym koszcie urządzeń dla użytkowników końcowych. Pierwsze efekty tej nowej rzeczywistości cenowej mogą być odczuwalne już na początku przyszłego roku.

    O autorze
    Komentarze0