Właściciel GeForce RTX 5090 zmaga się z powracającą awarią sprzętu. Pierwszy incydent miał miejsce w lipcu, a następnie, zaledwie kilka tygodni po otrzymaniu karty zastępczej, nowy zasilacz 16-pinowy 12V-2x6 również się stopił.
W obu przypadkach właściciel korzystał z dołączonego adaptera od MSI—tak zwanego „żółtego złącza”—które przekształca cztery 8-pinowe kable zasilające PCIe w pojedynczą wtyczkę 16-pinową. Co ciekawe, jego system był zasilany nowoczesnym zasilaczem Corsair SF1000, który, będąc zgodnym z ATX 3.1, ma własny, bardziej bezpośredni kabel 16-pinowy. Nie jest jasne, dlaczego użytkownik zdecydował się nie przełączyć na natywny kabel zasilacza nawet po pierwszym incydencie.
Na forach Reddit zauważył, że był pewny, że adapter był poprawnie podłączony—wsunięty całkowicie, aż kliknął. Mimo to problem się powtórzył. Takie problemy z tego typu adapterami pojawiają się okresowo w sieci, a eksperci często wskazują na potencjalne wyzwania związane z równoważeniem obciążenia zasilania w wielu kablach wejściowych.
Po dwóch stopionych złączach właściciel najwyraźniej stracił zaufanie do modelu i rozważa przejście na GPU o niższych wymaganiach energetycznych. Ta sytuacja rodzi szersze pytania o to, jak bardzo producenci komponentów są gotowi na rosnące wymagania energetyczne kart graficznych nowej generacji. Dla użytkowników jest to wyraźne przypomnienie o znaczeniu starannego rozważenia nie tylko samej karty graficznej, ale także sposobu, w jaki jest ona podłączona do zasilacza.
W obliczu tych powracających incydentów zaczynają pojawiać się specjalistyczne rozwiązania, które mają na celu opanowanie problemu. Firma Aqua Computer ogłosiła adapter Ampinel, który nieustannie monitoruje obciążenie na każdej linii zasilającej w złączu 12V-2x6. Jeśli wykryje nierównowagę, automatycznie redistribuuje prąd, aby zapobiec lokalnemu przegrzaniu i może całkowicie odciąć zasilanie w krytycznej sytuacji.