Recenzja Lost Planet 3

Recenzja Lost Planet 3

Rodion Ilin
15 sierpnia 2025, 18:55

Mimo doskonałego otoczenia i atmosfery, seria Lost Planet była nieustannie nękana nieszczęściem. Pierwsza część była rozwlekła i monotonna, podczas gdy druga stała się tak obsesyjna na punkcie ścigania postępów graficznych i rzucania setkami wrogów na gracza, że całkowicie straciła oryginalność swojego gameplayu. Jednak z wydaniem trzeciej gry, Capcom wydaje się, że udało mu się połączyć dobre pomysły, które wcześniej po prostu brakowały poczucia ukończenia.

Patrząc wstecz na jej historię, Lost Planet 3 można opisać jako coś w rodzaju czarnego konia. Capcom nie zainwestował w dużą kampanię PR, wydając zwiastuny i zrzuty ekranu tylko okazjonalnie, a większość materiałów skupiała się na bonusach za przedpremierowe zamówienia. Niemniej jednak, wydawca podjął właściwą decyzję, gdy postanowił opóźnić premierę gry o sześć miesięcy.

Czasami zapiera dech w piersiach, myśląc o niesamowitych możliwościach, jakie mieli deweloperzy

Na pierwszy rzut oka widać, że to naprawdę potężny projekt z nie tak znanej studia. Chłopaki z Spark Unlimited zrobili, co w ich mocy, i udało im się sprawić, że Lost Planet 3 jest przyjemny od pierwszych minut do samego końca. W każdym razie, deweloperzy odnieśli największy sukces w opowieści i rozgrywce, które są o wiele lepsze od oryginalnej gry, a po katastrofalnym Lost Planet 2, dają prawdziwe poczucie satysfakcji.

Nowi w Mieście

Nasz protagonista, Jim Peyton, przybywa na zamarzniętą planetę E.D.N. III z prostym i zrozumiałym celem—zarobić pieniądze, aby utrzymać swoją żonę i dziecko. Planeta pokazuje swoją dziką naturę od samego początku, a bohater ledwo uchodzi z życiem. Warunki naturalne na E.D.N. III są znacznie surowsze niż w pierwszej grze, i można to poczuć nawet przez ekran. Brutalny chłód, lód, ciągłe burze śnieżne—wszystko to nadaje Lost Planet 3 doskonałe otoczenie i atmosferę. Być może "Lost Planet" nigdy nie czuł się tak żywy i oryginalny jak w swojej trzeciej inkarnacji.

Akrid patrzą na Peytona, jakby był pracownikiem migracyjnym

Oczywiście, lokalni mieszkańcy—mianowicie Akrid—nie są zadowoleni z przybycia ludzi w poszukiwaniu taniej energii i próbują ich zniszczyć wszelkimi możliwymi sposobami. Jednak tutaj wyobraźnia projektantów zawiodła. Jeśli w pierwszej grze Akrid byli dziwnymi przeciwnikami, a w drugiej prawdziwymi drapieżnikami, w trzeciej wyglądają bardziej jak kwiaty. Na przykład, "tulipany" atakują w zwarciu, podczas gdy "bukiet róż" rzuca kulami ognia. To zabawne, ale nie wzbudza strachu ani poczucia niebezpieczeństwa.

Gracze zaznajomieni z innymi projektami Spark Unlimited będą się uśmiechać. Nie ma się co dziwić, że ich inna gra, Turning Point: Fall of Liberty, otrzymała mnóstwo negatywnych recenzji. Wtedy studio słabo zaimplementowało mechanikę strzelania, główny bohater nie wzbudzał żadnych emocji, a nadmiar scen QTE był wręcz odpychający. Ale w Lost Planet 3 naprawdę wykonali tytaniczną pracę i nauczyli się na błędach z przeszłości: strzelanie sprawia przyjemność niezależnie od wybranej broni, fabuła jest dobrze rozwinięta, a elementy QTE tylko dodają emocji.

Ręce w górę i pokaż swoje papiery

System walki, w przeciwieństwie do poprzednich gier w serii, naprawdę nie zawodzi. Nie ma problemów z celowaniem i strzelaniem, ani z kontrolowaniem głównego bohatera. Pomimo ograniczonego arsenału—pistolet, strzelba, karabin szturmowy i karabin snajperski—każda broń jest użyteczna i zmusi Akrid do oddania swojej cennej energii termalnej.

Z drugiej strony, czasami naprawdę musisz pomyśleć o swojej taktyce i unikać pędzenia na oślep. Akrid po prostu zadepcze gracza na śmierć, jeśli znajdziesz się w środku ich roju. Jeśli chcesz przeżyć, eliminuj zamrożonych drani z dystansu i niszcz ich punkty pojawiania się, zanim będą mogli przyprowadzić posiłki. Większe wrogowie mogą zadać jeszcze większe obrażenia protagonistowi, więc musisz celować dokładnie w czerwone słabe punkty na ich ciałach.

Miło, że broń i wyposażenie można teraz ulepszać, zwiększając ich obrażenia lub pojemność magazynka, a energia termalna nie jest już wydawana na amunicję ani wsparcie życiowe. Twój towarzysz w walce, ogromny mech, również może być ulepszany. Te ulepszenia znacznie zwiększają twoje szanse na przetrwanie, chociaż nie ma zbyt wiele innych rzeczy, na które można wydać pieniądze—amunicja jest uzupełniana automatycznie, a broń kupuje się raz na zawsze.

Widok z kokpitu mecha napełnia serce Peytona zachwytem

Mówiąc o mechach, Lost Planet 3 nie ma zwykłych, uzbrojonych egzoszkieletów z poprzednich gier w serii. Zamiast tego, występują humanoidalne roboty wyposażone w pazury, wiertła i borery. Dzięki nim możesz roztrzaskać ogromnego Akrida o ścianę i przewiercić mu głowę, lub szybko dokręcić luźne śruby wokół bazy, słuchając świetnej muzyki w kokpicie mecha.

To dzięki tej maszynie walki z bossami są tak emocjonujące. W poprzednich częściach były niezwykle męczące, ale tutaj, wręcz przeciwnie, będziesz chciał walczyć z nimi znowu i znowu. Sama obecność takiego elementu rozgrywki zmienia sposób, w jaki patrzysz na projektowanie poziomów i możliwości rozgrywki. W końcu, co może być lepszego niż walka z ogromnymi bossami w ogromnym robocie?

Od czasu do czasu hordy Akrid i ich przerażający bossowie są zastępowani żołnierzami NEVEC. I tutaj sprawy stają się mniej zabawne. Ludzkimi przeciwnikami steruje dość głupia sztuczna inteligencja, ale ich potężne bronie czynią ich śmiertelnymi w walce wręcz i zmuszają cię do ukrywania się za osłoną.

Obiecany otwarty świat i swobodna gra zniknęły bez śladu. Zamiast tego gracz staje przed zestawem lokacji przypominających korytarze, gdzie główne zadania polegają na bieganiu gdzieś, przynoszeniu czegoś lub zabijaniu kogoś. Co więcej, lokacje są powtarzane w wielu podobnych misjach pobocznych, co staje się irytujące. Przynajmniej poszukiwanie energii termalnej pozwala odkryć wiele sekretów i zdobyć dodatkowe kredyty.

Jaki jest cel odwiedzania E.D.N. III?

Jedną z głównych zalet Lost Planet 3 jest jego wciągająca fabuła. Może na początku wydawać się nudna, ale w miarę postępu narracja nabiera tempa i staje się coraz bardziej interesująca z każdym nowym rozdziałem. Jak wiadomo, w Lost Planet 3 korporacja NEVEC jeszcze nie stała się wrogiem wszystkich dwunożnych mieszkańców. Wręcz przeciwnie, tworzy warunki na planecie, aby uczynić ją zdatną do życia dla ludzi. To jednak Jim Peyton odkryje jej brudne sekrety i zacznie z nią walczyć.

Teraz naprawdę jest więcej dialogów

Okazał się być niezłym dezerterem—nie tylko namieszał w swojej firmie, ale także dał Akridowi popalić. A wszystko to przy -50 stopniach na zewnątrz. Czyż to nie prawdziwy superbohater? Aby podgrzać intrygę i sprawić, by gracze współczuli bohaterowi, deweloperzy wymyślili wiele dramatycznych przerywników, tekstów i nagrań audio, a także wideo-dzienników wymienianych między Peytonem a jego żoną.

Masz dość podejrzaną twarz

Capcom wyrzucił silnik MT Framework 2.0, znany z Lost Planet 2, do kosza historii. I to szkoda. Grafika w drugiej grze była naprawdę imponująca, a to, co pokazuje stary Unreal Engine 3 w trzeciej odsłonie, wygląda po prostu przeciętnie. Już od pierwszych klatek widać, że deweloperzy nie gonili za nowoczesną grafiką.

Deweloperzy przesadzili z twarzą głównego bohatera—wygląda bardziej jak zwykły robotnik rolny niż twardziel przyzwyczajony do zimna

Oczywiście, radykalnie zmieniając scenerię z gęstych dżungli na płaskie lodowe tunele, deweloperzy zaoszczędzili ogromną ilość pracy, oszczędzając tym samym pieniądze wydawcy. Jednak nawet w ten sposób lokacje w grze wyraźnie brakuje szczegółów. Mogli przynajmniej namalować jakieś graffiti na lodowych ścianach lub umieścić zamrożone Akrid pod lodem. Czasami po prostu nudno jest przemieszczać się przez te wszystkie lodowe tunele...

Czy masz pozwolenie na pracę?

Tryb wieloosobowy w Lost Planet 3 nie jest tak wyjątkowy jak tryb dla jednego gracza. Jego główną cechą są ciągle zmieniające się cele rund. Na przykład, w jednym trybie najpierw musisz przetrwać atak Akrida, a potem zniszczyć przeciwną drużynę. Kilka popularnych trybów z drugiej gry, takich jak bitwy drużynowe czy przetrwanie, powróciło.

Jeśli lubisz grę dla jednego gracza, to tryb wieloosobowy prawdopodobnie również Cię wciągnie, ale nie na długo — maksymalnie na kilka miesięcy. Problem polega na tym, że jest dość powtarzalny, a wszystko, co gracz musi zrobić, to zdobywać punkty, więc nie ma prawdziwego elementu rywalizacji.

Z drugiej strony, to jedyne miejsce, gdzie możesz przynajmniej spróbować działać jako zespół. Może deweloperzy powinni stworzyć kampanię kooperacyjną dla dwóch graczy zamiast próbować dźwigać ciężar trybów wieloosobowych. Naprawdę byłoby interesująco grać jako Peyton i jego żona, na przykład.

Tryb wieloosobowy jest zrealizowany bez żadnych szczególnych udziwnień. Może to i lepiej?

***

Lost Planet 3 jest idealny dla tych, którzy są zmęczeni przytłaczającą różnorodnością opcji w nowoczesnych strzelankach. Jeśli masz dość zadawania sobie pytania przed każdą bitwą: „Czy powinienem iść na atak czy wspierać?”, to Lost Planet 3 jest grą dla Ciebie. Nie ma nic lepszego niż chwycenie strzelby, wdrapanie się do mecha i po prostu cieszenie się prostą przyjemnością z niszczenia wszelkiego rodzaju wrogów bez martwienia się o konsekwencje swoich wyborów.

A deweloperzy z Spark Unlimited osiągnęli niemożliwe. Z prostej studia produkującego strzelanki trzeciej kategorii, przekształcili się w zespół godny gry w najwyższej lidze, a jeśli tak dalej pójdzie, mogą osiągnąć światowy poziom.

    Fabuła
    9.0
    Zarządzanie
    8.0
    Dźwięk i muzyka
    8.0
    Multiplayer
    5.0
    Rozgrywka
    7.0
    Grafika
    6.0
    7.2 / 10
    Capcom managed to pull Lost Planet out of oblivion. Even though the third installment doesn’t shine with attention to detail or super features, it’s definitely worth checking out—at least once. And fans of the Lost Planet series will surely enjoy the third game, as it truly turned out to be something out of the ordinary.
    Zalety
    — Interesting and intriguing storyline;
    — Large variety of enemies;
    — Huge combat machine and encounters with incredible bosses;
    — Simple enough combat mechanics;
    — At times, you’ll need thorough knowledge of enemy weak points and careful planning of your next moves.
    Minusy
    — Repetitive and narrow game locations;
    — Outdated graphics and lack of impressive effects;
    — It can get tiresome to constantly mow down hordes of Akrid and humans;
    — Underdeveloped multiplayer that doesn’t offer anything interesting to the player.
    O autorze
    Komentarze0