Recenzja Need for Speed: Rivals

Recenzja Need for Speed: Rivals

Rodion Ilin
28 sierpnia 2025, 17:50

Electronic Arts wydało Need for Speed: Rivals, które stało się pierwszym NFS na konsolach nowej generacji. Po sukcesie Most Wanted (2012), oczekiwania wobec Rivals były dość wysokie. Jednak deweloperzy z Ghost Games przyczepili krokodyli ogon do psiego ciała, dodali dziób pelikana i uszy słonia. Powstały Frankenstein został poskładany w pośpiechu z nałożonego komponentu online i wysłany, aby wędrować po społeczności graczy.

W przeciwnym razie, niemożliwe jest wyjaśnienie ogromnej liczby wątpliwych decyzji dotyczących rozgrywki obecnych w Need for Speed: Rivals. Ostatnio Ghost Games podkreślało, że pod ich kierownictwem NFS stanie się prawdziwym doświadczeniem wieloosobowym.

Jak się okazało, gra zbudowana na silniku Frostbite 3 może obsługiwać nie więcej niż sześciu graczy online. Około tej samej liczby przeciwników AI krąży wokół gracza w trybie dla jednego gracza.

Czy możesz sobie wyobrazić, że pod koniec 2013 roku szczyt technologii pozwala na rozgrywkę zaprojektowaną tylko dla sześciu graczy?! Ale to nie wszystko. Na przykład w Most Wanted (2012) system EasyDrive był doskonały, podczas gdy w Rivals nie ma po nim ani śladu.

A raczej, pozostały tylko wyrwane fragmenty. Jeśli chcesz zmienić lub ulepszyć swój samochód, musisz pojechać do garażu, a nawet sam rozwijany menu jest strasznie nielogiczne. Wydaje się, że deweloperzy nawet nie uruchomili własnej gry. Ale przejdźmy przez wszystko krok po kroku.

Wszystko zaczyna się tutaj

Pierwsze wrażenie, jakie gracz ma po minucie w Rivals, to: „O Boże, moje oczy!” Grafika w grze jest w rzeczywistości nawet gorsza niż w The Run. Wtedy większość lokalizacji wyglądała świetnie dzięki zbliżeniom, dużym obiektom i malowniczym krajobrazom—wszystko, w czym Frostbite jest dobry. Teraz świat Rivals jest wypełniony małymi obiektami—drzewami, krzakami i tak dalej—które wyglądają okropnie.

Ale głównym problemem nie są detale, lecz fakt, że tekstury gór ładują się i rozładowują w momencie, gdy jedziesz, i po prostu zdumiewające jest widzieć je migoczące, gdy twoje auto przejeżdża obok. Zasięg rysowania również rozczarowuje, tylko kilka kilometrów. Kiedyś EA Black Box dopracowało kod w The Run tak dobrze, że mimo ogólnej krótkości gry, nigdy nie wydawała się odpychająca. Wielu graczy wciąż pamięta jej spektakularne i szczegółowe lokalizacje. Ale Ghost Games, wydaje się, pracowało z Frostbite przez bardzo ograniczony czas, a wszelkiego rodzaju artefakty graficzne wciąż pojawiają się w grze.

To staje się szczególnie zauważalne w trybie wieloosobowym. Nie tylko Autolog ciągle się rozłącza, ale także opóźnienia sieciowe uniemożliwiają normalną jazdę. Samochody wciąż wpadają w tekstury i utkną w zamkniętych obszarach, tylko po to, by kontynuować jazdę, jakby nic się nie stało.

Nie ma sensu dyskutować o jakości kodu sieciowego, więc obwinianie jakości internetu jest bezcelowe. W przeciwnym razie musiałbyś przyznać, że sześciu graczy online tworzy tak kolosalne obciążenie sieci, że wymagałoby to łącza 100-megabajtowego.

Jakby tego było mało, deweloperzy ustawili limit na 30 klatek na sekundę. W rezultacie tryb wieloosobowy zamienia się w prawdziwy bałagan. Gracze ciągle wjeżdżają w siebie, lądują w różnych miejscach na torze i nie zawsze potrafią kontrolować swoje samochody.

A wszystko kończy się na komisariacie

Deweloperzy zrobili również "sprytny" ruch. Aby ukryć krótki czas trwania dróg i ogólnie mały rozmiar świata gry, użyli niedokładnego systemu obliczania odległości, który zamienia 100-metrowy odcinek drogi na 150 metrów i nieco spowalnia czas. Jest to szczególnie zauważalne, jeśli po dwóch lub trzech godzinach w Need for Speed: Rivals uruchomisz jakąkolwiek inną grę wyścigową. Ta ostatnia wydaje się być szybkim i intensywnym strumieniem pędzącym przez ulice miasta z prędkością błyskawicy. W Rivals, w podobnych miejscach, znajdujesz senne królestwo. Wjeżdżam w zakręt... Przechodzę przez zakręt... Wychodzę z zakrętu—można to powtarzać za każdym razem, gdy skręcasz, tak ospała jest ta gra.

Dzięki powyżej wspomnianym sztuczkom, deweloperzy rozwiązali kolejny problem: prowadzenie. W nowym NFS jest tak proste, że prawie obraźliwe. Niezależnie od tego, czy prowadzisz Porsche 911, czy Bugatti Veyron, samochody czują się prawie identycznie. Dla tych, którzy nie wiedzą, Veyron to dzikie zwierzę, które można kontrolować z pełną prędkością tylko wtedy, gdy naprawdę jesteś przyzwyczajony do tego samochodu.

Może ta prostota jest kluczem do wielu entuzjastycznych recenzji, które można znaleźć w sieci. Naprawdę, po co hamować w zakrętach, gdy można po prostu na chwilę zdjąć nogę z gazu? Dlaczego przeciwnicy AI mieliby wykonywać manewry uniku, gdy gracz celuje w nich EMP—tylko by to skomplikowało rozgrywkę. Po co dawać cztery "broń", gdy łatwiej jest, aby gracz miał tylko dwie.

W Hot Pursuit (2010), przypominam, wyścigowcy i policjanci podejmowali desperackie kroki, aby uniknąć ataków gracza i, w zamian, mogli poważnie cię zdenerwować z bliskiej odległości. W Need for Speed: Rivals po prostu jadą prosto.

Jeździsz po naszych ulicach. My i kumple znajdziemy cię i zabijemy

Tak jak w Hot Pursuit (2010), w Rivals możesz grać zarówno jako wyścigowiec, jak i policjant. Jeśli to drugie ma jakiś sens, prawa wyścigowców zostały tak ograniczone, że tylko najodważniejsi poszukiwacze wrażeń odważą się grać jako oni.

Każdy, kto kiedykolwiek rozbił swój samochód zaledwie kilka metrów od linii mety, zgodzi się. Większość wyścigów wiąże się z policją, więc jeśli na chwilę stracisz koncentrację i wylądujesz w rowie, czujni funkcjonariusze natychmiast cię aresztują. Wyścig się skończy, a wszystkie zdobyte "punkty prędkości" zostaną utracone. Aby tego uniknąć, musisz podjąć dodatkowe kroki—ciągle odwiedzając garaż. Jeśli chodzi o cieszenie się wolną jazdą,

życie policjanta jest znacznie ciekawsze. Wyścigowcy błądzący po świecie gry są głównie głupi i nieświadomi. Nie ma nic trudnego w aresztowaniu tuzina lub dwóch, a za przejęte „punkty prędkości” możesz kupić jeszcze lepsze ulepszenia i samochody.

Mówiąc o samochodach, oto kolejna zła wiadomość—jest ich bardzo mało, około 35, a są podzielone między dwie frakcje i się powtarzają. To nawet mniej niż w Hot Pursuit (2010). Jak obiecali deweloperzy, wyścigowcy mogą malować i ulepszać swoje samochody. Policjanci natomiast mają wersję standardową samochodu i dwa lub trzy modyfikacje do niego. Można je odblokować, wykonując określone cele.

W garażu możesz dokonywać tylko kosmetycznych zmian. Nie ma dostępnego tuningu, a wszystkie ulepszenia wpływają tylko na fizykę samochodu, a nie na jego wygląd. Kolejna „świetna” wiadomość to brak możliwości pauzowania gry w trybie dla jednego gracza. Jak później wyjaśnili deweloperzy, zrobiono to, aby pomóc graczom szybciej przyzwyczaić się do trybu online. Ale takie podejście całkowicie zniszczyło doświadczenie gry dla jednego gracza. Nie możesz się zrelaksować ani spojrzeć na mapę, aby znaleźć coś interesującego.

Zamiast właściwie wdrożyć ten prosty element rozgrywki, deweloperzy nałożyli system EasyDrive, który po prostu nie pasuje, biorąc pod uwagę potrzebę szybkiej zmiany kierunku i nawigacji w otoczeniu. Samo menu EasyDrive mogłoby mieć znacznie mniej elementów i linii. Deweloperzy nawet o tym nie pomyśleli, więc gracze muszą wykonywać niepotrzebne ruchy, próbując ustawić odpowiednią komendę w GPS.

Infamous destrukcyjność Frostbite w rzeczywistości igra z graczami. Na pierwszy rzut oka wydaje się świetna—możesz skracać drogę, zjeżdżając z trasy. Ale to i tak oczywiste. Skróty mają na celu skrócenie czasu podróży, więc możliwość przebić się przez ogrodzenie lub przejechać przez szopę jest oczywista. Prawdziwym problemem jest to, że z jakiegoś powodu nie możesz przełamać wszystkiego na swojej drodze, a całkowicie niejasne jest, gdzie na drodze znajduje się kamień lub słup, który zniszczy twój samochód przy uderzeniu, a gdzie nie ma takich zdradzieckich przeszkód.

***

Biorąc pod uwagę powyższe, można wyciągnąć jeden jasny wniosek. Most Wanted (2012) to najlepsze NFS ostatnich lat. Gra jest zbalansowana, ma nieporównywalnie lepszą grafikę, działa w solidnych 60 FPS, a z wszystkimi DLC kosztuje tylko 400 rubli. O, a tryb wieloosobowy obsługuje 16 graczy, a także jest opcja swobodnej jazdy online.

Jeśli chodzi o Rivals, to jest to ogromnie przereklamowany produkt, do którego bardzo trudno się przyzwyczaić. Nigdy wcześniej nie było tylu błędów w rozgrywce gry NFS jednocześnie. Electronic Arts powinno poważnie rozważyć, czy warto powierzać markę taką jak Need for Speed nowym deweloperom i wydawać ją corocznie.

    Zarządzanie
    6.0
    Dźwięk i muzyka
    6.0
    Multiplayer
    6.0
    Rozgrywka
    6.0
    Grafika
    5.0
    5.8 / 10
    If you want to treat yourself to a good NFS, buy last year’s Most Wanted. The creation released by Ghost Games this year is hard to accept even remotely as a true Need For Speed. The project feels more like the work of amateurs tinkering in their spare time, rather than the product of a serious studio.
    Zalety
    — Ferrari cars and some other rare vehicles.
    Minusy
    — Small game world and slowed-down time;
    — Single-player mode just for show;
    — Online mode for only six (!) players;
    — Graphics. Is this really Frostbite 3? Are you serious?!
    — Mutilated EasyDrive and constantly disconnecting Autolog.
    O autorze
    Komentarze0