Przestrzeń nie jest tylko tłem dla przygód. To miejsce, w którym ludzkość konfrontuje się sama ze sobą: ze swoimi lękami, marzeniami i ograniczeniami. Ta lista filmów gromadzi produkcje, które wykorzystują przestrzeń jako filozoficzny punkt odniesienia — niektóre inspirują, inne przerażają, a jeszcze inne zmuszają nas do zastanowienia się nad miejscem ludzkości w Uniwersum. Niektóre z nich na zawsze zmieniły kino.
W pierwszym filmie, Obcy, załoga statku kosmicznego Nostromo odkrywa niezwykłą formę życia na planecie LV-426 i nieświadomie wprowadza ją na pokład. Następna godzina i pół pokazuje, jak ci kosmiczni kierowcy próbują przetrwać z xenomorfem na pokładzie. Tylko Ellen Ripley (Sigourney Weaver) odnosi sukces. To bezkompromisowa historia o walce ludzkości z absolutnym kosmicznym horrorem.
Trylogia ustaliła standard dla horroru w przestrzeni, którego nikt nie zdołał przebić. Co więcej, każdy film działa inaczej. Pierwszy to cicha, dusząca groza w zamkniętych przestrzeniach. Drugi to film akcji wojskowej z elementami horroru, udowadniający, że jakakolwiek broń jest bezsilna wobec absolutnego terroru. Trzeci to filozoficzny dramat o psychopatach tak odklejonych od rzeczywistości, że nawet xenomorf ich szczególnie nie przeraża.
Po katastrofie amerykańskiej łodzi podwodnej, grupa nurków i inżynierów zostaje wysłana na głębinową platformę wiertniczą Deep Core. Ich misją jest uratowanie załogi łodzi. Ale na niesamowitych głębokościach, w całkowitej izolacji, napotykają nie tylko zagrożenia techniczne, ale także tajemniczą, pozaziemską inteligencję, która tworzy olśniewające, przerażające struktury w wodzie. Ta nurkowanie staje się testem siły i gotowości do pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją.
Dlaczego jest w TOP? Otchłań to thriller kosmiczny, który rozgrywa się pod wodą. Czarne, lodowate głębiny stają się przestrzenią, wrogim środowiskiem, w którym to ludzie są obcymi. James Cameron wykazał się rzadką zdolnością do połączenia thrillera naukowego z dramatem o zaufaniu, miłości i gotowości do dialogu z nieznanym. To film, w którym pierwszy kontakt nie jest ani zwycięstwem, ani porażką, ale próbą zrozumienia się nawzajem.
Co najbardziej przyciąga cię w filmach o kosmosie?
Przejdź do ankietyPodczas ekspedycji na Marsa grupa astronautów napotyka brutalną burzę. Po doznaniu skutków burzy, Mark Watney (Matt Damon), botanik z zawodu, zostaje pochowany na Czerwonej Planecie. Załoga uważa go za martwego i ewakuuje się. Ale on żyje. Używając jedynie inżynieryjnej pomysłowości i skromnych zasobów, Watney stara się nawiązać komunikację z Ziemią, uprawiać jedzenie i zaplanować swoje niemożliwe uratowanie.
Marsjanin znalazł się w TOP za swoją rzadką szczerość: przestrzeń tutaj nie jest polem bitwy dla bohaterów, ale miejscem, gdzie trzeba liczyć kalorie, obliczać trajektorie i zachować zimną krew. Film genialnie pokazuje, że przetrwanie na Marsie nie jest epicką bitwą, ale codzienną rutyną inżyniera rozwiązującego praktyczne problemy, z logiką, wiedzą i uporem jako jego głównymi broniami.
Słyszałeś kiedyś frazę „Houston, mamy problem”? Apollo 13 pokazuje, jak to się stało. Rekonstrukcja prawdziwych wydarzeń z 1970 roku, kiedy podczas lotu na Księżyc, statek kosmiczny Apollo 13 nagle uległ awarii. Astronauci znaleźli się uwięzieni 200 000 mil od Ziemi. Rozpoczęła się napięta walka z czasem, w której zespół NASA na Ziemi i załoga w kosmosie muszą, używając improwizowanych środków, znaleźć sposób na powrót do domu.
Apollo 13 jest wzorcem realistycznych thrillerów kosmicznych. Film całkowicie porzuca fikcję, koncentrując się na ludzkim heroizmie i rozwiązywaniu problemów inżynieryjnych. Mistrzowsko oddaje ciągłe, przytłaczające napięcie, pokazując, jak praca zespołowa, wiara w naukę i niesamowita pomysłowość zamieniają to, co wydawało się katastrofą, w historię przetrwania wbrew wszelkim przeciwnościom.
Przy okazji, ta załoga nie mogła wylądować na Księżycu. Ale w 2018 roku wydano film Pierwszy człowiek, pokazujący rzeczywisty proces lądowania na satelicie Ziemi — z osobistą dramatem Neila Armstronga i realistyczną rekonstrukcją tego historycznego momentu. Razem oba filmy odsłaniają pełną historię programu kosmicznego Apollo.
W odległej przyszłości ludzkość, rządzona przez militarystyczny rząd, prowadzi wojnę z obcymi przypominającymi owady (arachnidami). Piękni i naiwni młodzi ludzie wstępują do armii, aby wziąć udział w tej międzygwiezdnej wojnie. To, co wydawało się prawdziwie heroiczne dzięki machinie propagandowej, szybko zamienia się w krwawą, brutalną rzeź na obcej planecie, gdzie przetrwanie zależy od ciężkiej broni i szczęścia.
Umieściliśmy to w TOP, ponieważ jest to jeden z najostrzejszych i najbardziej bezkompromisowych filmów o wojnie w kosmosie. Pod powłoką spektakularnego filmu akcji o robakach kryje się genialna satyra społeczna. Reżyser Paul Verhoeven kpi z militarystyki, propagandy i narzuconego patriotyzmu, pokazując, że kosmos to nie tylko przygody, ale także nieludzki młynek cywilizacji. Żołnierze kosmosu wciąż imponują swoją akcją i bawią humorem, pozostawiając miejsce na złożone tematy, takie jak kruchość ludzkiego życia w epicentrum międzyplanetarnego konfliktu.
Siedem lat przed wydarzeniami filmu, flagowy statek Horyzont zdarzeń, wyposażony w eksperymentalny napęd grawitacyjny, zniknął bez śladu. Teraz niewytłumaczalnie powrócił na orbitę Neptuna, a załoga statku ratunkowego wyrusza na pokładzie, mając nadzieję znaleźć ocalałych. Misja ratunkowa kończy się, zanim się zacznie, gdy odkrywają rzeź i złowrogą pustkę na Horyzoncie. Okazuje się, że statek odwiedził miejsce, w którym życie nie powinno istnieć, i przywiózł ze sobą absolutne zło z innego wymiaru.
Film nie odniósł sukcesu w box office, ale później stał się kultowym klasykiem. W dużej mierze dzięki temu, jak reżyser Paul W. S. Anderson przekształcił cichą przestrzeń w źródło mistycznego horroru — nie intelektualnego, ale pierwotnego strachu. W przeciwieństwie do innych filmów o kosmosie, gdzie przestrzeń albo inspiruje, albo fizycznie zagraża, Horyzont zdarzeń wpływa na mentalność. Pokazuje, że najstraszniejszą rzeczą w głębinach Wszechświata nie są wrogowie ani technologia, ale coś irracjonalnego, coś zdolnego do złamania umysłu. Film znalazł się w TOP dzięki swojej rzadkiej zdolności do wykorzystania przestrzeni jako tła dla prawdziwego filozoficznego horroru.
Eksplozjonująca konkluzja kultowej serii Firefly. Załoga przemytników i wyrzutków na starzejącym się statku Serenity żyje poza prawem, podróżując przez systemy gwiezdne pod uciskiem autorytarnej Sojuszu. Ich zadaniem jest ochrona dziewczyny imieniem River Tam, która zna niebezpieczny sekret zdolny wstrząsnąć władzą Sojuszu. To desperacki pościg przez wrogie planety, brudne stacje kosmiczne i spotkania z kanibalami Reaverami.
Serenity pokazuje przestrzeń kosmiczną bez blasku i doskonałej technologii — to kosmiczny western, w którym bohaterowie nie ratują świata, ale po prostu próbują przeżyć. Film łączy dynamiczną przygodę z ostrym dialogiem i prawdziwym przywiązaniem między członkami załogi. Znalazł się w TOP, ponieważ w galaktyce, gdzie wrogowie są wszędzie, a wszystko się rozpada, tylko ci, którzy są gotowi umrzeć za siebie nawzajem, przetrwają.
Zgodnie z fabułą tego filmu, Słońce zaczyna niespodziewanie umierać, skazując Ziemię na śmierć w zimnie i ciemności. Ostatnią nadzieją jest statek kosmiczny Icarus II z załogą ośmiu astronautów i gigantyczną bombą nuklearną zaprojektowaną do ponownego uruchomienia umierającej gwiazdy. W miarę zbliżania się do Słońca, misja staje w obliczu katastrofalnych awarii, załamań psychicznych i złowrogich odkryć.
Sunshine znalazł się w TOP za rzadkie połączenie ambicji sci-fi i psychologicznego horroru. Hipnotyzujące ujęcia CGI korony słonecznej współistnieją z rzeczywistymi problemami podróży kosmicznych. Ale co najważniejsze — załoga zaczyna dostrzegać zagrożenia tam, gdzie ich nie ma, traci zaufanie do siebie w momencie, gdy muszą się zjednoczyć, a atmosfera na statku staje się bardziej niebezpieczna niż jakiekolwiek promieniowanie słoneczne. Reżyser Danny Boyle mistrzowsko bada, jak ludzie zmieniają się pod ekstremalnym naciskiem okoliczności i uświadomieniem sobie, że realizują swoją ostatnią misję, aby uratować całą ludzkość.
700 lat po tym, jak ludzkość opuściła Ziemię, która stała się gigantycznym wysypiskiem, mały robot zbierający śmieci o imieniu WALL-E kontynuuje swoją beznadziejną pracę w samotności. Jego monotonne życie zmienia się, gdy na planetę przybywa elegancki robot-proba o imieniu EVE. Odkrycie pojedynczego pączka życia uruchamia ich międzygwiezdną podróż na pokładzie ogromnego liniowca kosmicznego, gdzie muszą przekonać zdegenerowaną ludzkość do powrotu do domu i uratowania swojej kolebki.
Ten animowany film udowodnił, że opera kosmiczna może być poruszająca i filozoficzna przy minimalnej ilości dialogu. Film opiera się na języku wizualnym, aby przekazać głębokie tematy: katastrofa ekologiczna, samotność i poszukiwanie sensu życia. W przeciwieństwie do typowych oper kosmicznych, w których przestrzeń jest głównym bohaterem, tutaj staje się tłem dla jednej z najbardziej romantycznych i ludzkich historii w kinie. Wizualnie bogaty i symboliczny, WALL-E przypomina nam, że życie i sens rodzą się nie w poszukiwaniu czegoś nowego, ale w trosce o to, co kiedyś było.
W środku naszego TOP znajduje się 2001: Odyseja kosmiczna — prawdziwa klasyka kina i gatunku. Film zaczyna się w epoce kamienia łupanego od pojawienia się tajemniczego Monolitu, który obdarza inteligencją prymitywnych ludzi. Następnie skok w przyszłość: statek kosmiczny leci na Jowisza z załogą i superkomputerem HAL 9000, który posiada własną inteligencję. Na pokładzie — niebezpieczne napięcie między ludźmi a maszyną, która zaczęła działać niezależnie. A wszystko to zmierza ku czemuś większemu, ku transformacji, której nie da się przewidzieć.
W 1968 roku Stanley Kubrick ustalił złoty standard dla kina kosmicznego — realistyczna technologia kosmiczna, cisza próżni, epicka skala. Ale co najważniejsze — film pozostaje aktualny pół wieku później. Nie tylko pokazuje przestrzeń: to medytacja nad tym, co nas napędza, dokąd zmierzamy i co czeka ludzkość w przyszłości. 2001 wpłynęło na każdy film kosmiczny, który powstał po nim. Obejrzenie go to zrozumienie, skąd w ogóle wzięła się nowoczesna science fiction.
Ziemia umiera. Katastrofy klimatyczne niszczą cywilizację, a jedyną szansą na przetrwanie jest tajemniczy tunel czasoprzestrzenny, który otworzył drogę do potencjalnie nadających się do zamieszkania planet poza znanym wszechświatem. Były pilot Sił Powietrznych USA, Cooper (Matthew McConaughey), jest zmuszony opuścić swoją rodzinę i poprowadzić desperacką misję, aby uratować ludzkość. Jego zespół staje w obliczu nie tylko walki o przetrwanie, ale także sprzeciwu wobec samych praw fizyki.
Interstellar to film, w którym przestrzeń staje się nie tylko tłem, ale aktywną siłą z własnymi nieubłaganymi prawami: jedna sekunda na obcej planecie kosztuje dziesięciolecia na Ziemi. Reżyser Christopher Nolan wspaniale połączył monumentalny spektakl wizualny z głęboką dramatyczną opowieścią o miłości, obowiązku i cenie wyboru. Film znalazł się w TOP dzięki swojej rzadkiej zdolności do łączenia epickiej skali z osobistą historią jednego człowieka, który musi wybierać między rodziną a ratowaniem cywilizacji.
Rutynowa praca załogi astronautów w otwartej przestrzeni natychmiast zamienia się w koszmarny test wytrzymałości. Prom kosmiczny zostaje zniszczony przez strumień kosmicznych odpadów, komunikacja z Ziemią zostaje przerwana. Dr Ryan Stone (Sandra Bullock) i weteran Matt Kowalski (George Clooney) zostają sami z czarną, milczącą otchłanią. Ograniczeni jedynie do swoich skafandrów kosmicznych, z kurczącymi się zapasami tlenu, muszą przebić się przez śmiertelne odpadki do odległej ISS, aby uzyskać szansę na powrót do domu.
Grawitacja to nie tylko spektakl, to techno-thriller o walce o każdy oddech w niewygodnym skafandrze kosmicznym. Reżyser Alfonso Cuarón zastosował bezprecedensowe rozwiązania techniczne, aby oddać absolutny strach przed pustką, gdzie dźwięk nie podróżuje, a jeden zły ruch może wysłać cię w nieskończoność. Mistrzowsko pokazuje, jak w najbardziej ekstremalnym środowisku człowiek może przezwyciężyć strach i przetrwać.
Prywatna korporacja wysyła międzynarodową misję na Europę — lodową księżyc Jowisza, pod którego powierzchnią znajduje się ocean wody w stanie ciekłym i, być może, życie pozaziemskie. Załoga sześciu astronautów ląduje na lodowej powierzchni, ale wkrótce zdaje sobie sprawę, że coś żywego czai się pod nimi. Sprzęt zawodzi, komunikacja z Ziemią zostaje przerwana, a misja staje się walką o przetrwanie w absolutnej ciemności obcego świata.
Europa Report to przykład, jak stworzyć napięty kosmiczny horror przy minimalnym budżecie. Film oparty jest na logice i realizmie: każda awaria sprzętu, każda usterka, każda podjęta decyzja wydaje się autentyczna. Twórcy filmu umiejętnie budują napięcie, wykorzystując dość znane motywy: niewidzialne zagrożenia, niepewność i izolację.
Astronauta Roy McBride (Brad Pitt), doświadczony profesjonalista w dziedzinie kosmosu, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję na skraj Układu Słonecznego — do Neptuna. Jego celem jest odnalezienie swojego pionierskiego ojca, który zniknął 30 lat temu i który może być odpowiedzialny za katastrofalne skoki energii zagrażające życiu na Ziemi. Twórcy filmu starali się pokazać taką podróż w całej jej wielkości: orbitę Ziemi, Księżyc, Marsa i zewnętrzne rubieże Układu Słonecznego.
Film wykorzystuje nieskończoność kosmosu jako metaforę eksploracji wewnętrznego świata, dlatego znalazł się w TOP. Zgodnie z nim — samotność nie jest zjawiskiem kosmicznym, ale ludzkim wyborem. Bohater przechodzi od głębokiej izolacji psychologicznej do uświadomienia sobie, że połączenie z innymi ludźmi sprawia, że jesteśmy żywi, niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy. Wizualnie oszałamiające obrazy potęgują to wrażenie.
gdybyś leciał w kosmos, jaki film obejrzałbyś ponownie przed lotem?
Przejdź do ankietyZapomnij o wolnych dialogach i filozoficznych rozważaniach na temat pochodzenia życia. Przed tobą — Star Trek na sterydach. Młody i ambitny kapitan Kirk (Chris Pine), jego pierwszy oficer, Wulkan Spock (Zachary Quinto), oraz załoga Enterprise kwestionują prawa fizyki i galaktycznych tyranów. Po drodze stają w obliczu ryzykownych podróży na odległe planety, wybuchowych konfliktów międzygwiezdnych oraz ratowania samej Ziemi.
Trylogia znalazła się w TOP, ponieważ skutecznie zrewolucjonizowała legendarną franczyzę dla nowoczesnej publiczności. Ale mimo wszystkich spektakularnych efektów specjalnych, filmy nie tracą swojego ludzkiego wymiaru — relacje między postaciami pozostają kręgosłupem narracji. Przekonująco pokazuje niebezpieczeństwa przestrzeni i optymistycznie dowodzi, że nawet w najdalszych zakątkach Wszechświata, przyjaźń będzie twoją główną tarczą i bronią.
***
Te piętnaście filmów pokazuje, że przestrzeń w kinie to nie tylko efekty specjalne i odległe gwiazdy, ale także lustro odbijające nasze najgłębsze pytania: czy jesteśmy sami we Wszechświecie, co to znaczy być człowiekiem na krawędzi nieznanego i jaka jest cena przetrwania. Każdy film w tym zestawieniu odpowiada na nie na swój sposób, i to właśnie dlatego przestrzeń w kinie pozostaje wiecznym tematem.
Jakie filmy o przestrzeni zrobiły na tobie największe wrażenie? Podziel się swoimi ulubionymi w komentarzach — być może twój wybór uzupełni tę listę! Wśród oczywistych, które nie znalazły się w naszym topie, są Solaris Andrieja Tarkowskiego, czy Kontakt oraz Autostopem przez Galaktykę.