Jeśli po prostu grasz w tę grę, w klimacie wikingów i nie bierzesz pod uwagę, że to seria o zabójcach, to ogólnie rzecz biorąc, możesz sobie pozwolić na luz. Inną rzeczą jest to, że gra jest rozciągnięta, monotonna, świat jest ogromny, a aktywności jest niewiele. Bardzo kolorowa gra, piękne krajobrazy, lokacje, postacie, prymitywny system walki, bardzo proste levelowanie – w zasadzie niczego więcej nie potrzebujesz. Kilka razy sięgnąłem po tę grę, ale nigdy jej nie ukończyłem, nie wciągnęła mnie ani nic, nie mogę powiedzieć. Ogólnie rzecz biorąc, zdecydowanie warto w nią zagrać, przynajmniej po to, by podziwiać lokalne piękno i oczywiście obrabować kilka klasztorów.