Gra jest nudna. Sądząc po fabule, to remake pierwszego MechWarrior. Mając nadzieję na zainteresowanie graczy, twórcy całkowicie odeszli od kanonu: wprowadzili różne modyfikacje broni i możliwość personalizacji mechów, choć nie było to dostępne dla mechów Inner Sphere. Nałożyli ograniczenia wagowe na mechy używane w misjach, choć było to kwestią klanów, gdzie rywalizowano ze sobą, aby zobaczyć, kto jest silniejszy i kto może wygrać z mniejszymi zasobami. Komora kriogeniczna dla mechów jest głupia, bo z jakiegoś powodu mech traci ulepszenia konstrukcji i pancerza, co jest dziwne. Ale da się w nią grać.