W pogoni za optymalizacją budżetu i wyciskaniem milionów dolarów z graczy, Mihuyo sprawia, że ​​ich gry stają się coraz bardziej, jak by to ująć... bezsensowne.

Wszystko, co ZZZ ma do zaoferowania, to „aktywacja neuronów” okresu dojrzewania na widok ogromnych diamentów postaci. Poza tym rozgrywka znacznie się pogorszyła w porównaniu z poprzednimi grami. Teraz nie ma nawet otwartego świata w obrębie lokacji, jak w Honkai: Star Rail. Nawet to zostało zabrane. Teraz po prostu przenosisz się do małego pokoju z wrogami i na tym kwadracie 1x1 metra obserwujesz walkę swoich postaci.

Z tego powodu zniknęło poczucie skali wydarzeń, które tak uwielbiałem w ich poprzednich grach. Jasne, że nie muszą kopiować Genshina i próbują czegoś nowego, ale przy ich budżetach takie oszczędzanie na tworzeniu nowych gier jest karygodne.

Animacje twarzy, a także ogólna różnorodność i jakość animacji, również ucierpiały. Muzyka również uległa znacznemu pogorszeniu i jest bardziej wysysaniem mózgu niż rozrywkowym lub wciągającym doświadczeniem. Zauważyłem, że gacha w tej grze stała się o wiele bardziej brutalna niż w poprzednich projektach. Mihuyo po prostu nie może się nią nasycić; po ponad 50 rundach nie udało mi się stworzyć ani jednej porządnej postaci.

System rozwoju w grze ani trochę się nie zmienił: nadal wyposażasz swoją postać w broń i rozwijasz zarówno postać, jak i broń, a poziomowanie umiejętności nadal istnieje. Słynne artefakty nadal istnieją, z tymi samymi sześcioma elementami. Postacie nadal awansują dzięki włóczniom.

To ten sam stary szajs, co w poprzednich grach. Czasami zastanawiam się: „Co to, do cholery, jest… Jaki w tym sens?” (c)

Na pochwałę zasługuje styl i design. Wszystko jest piękne, fajnie narysowane, interesujące i nietypowe. Podobało mi się, ale sam design nie zachęci do gry.

Niestety, dialogi i cała fabuła gry również nie wydają się interesujące. Dialogi są pełne bzdur, rozmów dla samej rozmowy, a fabuła nie intryguje, wszystko od razu wyjaśniając – oto twój wróg, musisz go pokonać, śmiało. Nawet Star Rail nie miał takiego banału... Tam naprawdę przekręcili intrygę, dodając mistycyzmu. Tutaj wszystko jest tak oczywiste, że sprawia wrażenie, jakby traktowali współczesnych odbiorców jak stado głupich owiec.

Moim zdaniem, jeśli grałeś już w normalne gry, w ZZZ po prostu nie da się grać. Odpuść sobie.

Moja ocena to 0/10. Z jakiegoś powodu strona nie pozwala na przesunięcie suwaka oceny z 5,5.

Recenzja została przetłumaczona Pokaż oryginał (RU)Pokaż tłumaczenie (PL)

Михуё в погоне за оптимизацией бюджетов и выжимании миллионов долларов из игроков, делает свои игры все более, как бы это сказать... беспонтовыми.

Все что может предложить интересного ZZZ это "нейрон активейшен" у пубертата при виде огромных бубисов у персонажей. В остальном, игровой процесс относительно предыдущих их игр серьезно деградировал, теперь у вас нет открытого мира даже в рамках локации, как это было в Honkai: Star Rail, даже это отобрали, теперь вас просто загружает в маленькую комнатку с врагами и там 1х1 метр квадратный вы лицезреете как ваши персонажики дерутся с врагами.

Из-за этого пропало ощущение масштабности происходящих событий, которое мне так нравилось в их предыдущих играх. Понятно что им нет смысла копировать Genshin и они пробуют себя в чем-то новом, но при их то бюджетах так экономить на разработке новых игр — это какой-то позор.

Вместе с этим пострадали и лицевые анимации и разнообразие и качество анимаций в целом. Музыка тоже серьезно деградировала и скорее выедает мозг, чем пытается развлечь или погрузить игрока в процесс. Заметил что гача в этой игре стала куда жестче, чем в предыдущих проектах, Михуё никак не нажрется, за 50+ круток не выпало ни одного дельного персонажа.

Система прогрессии в игре ни капли не изменилась, вы все так же вставляете в персонажа оружие и эволюционируете как персонажа, так и оружие, так и прокачка навыков никуда не делась. Преславутые артефакты на месте, в размере все так же 6 штук. Все так же персонаж повышает свой тир за счет копий.

Абсолютно та же дрочь, что была в предыдущих играх. Порой я задаюсь вопросом "Какая же все это хрень... Какой смысл?" (с)

За что можно похвалить — стиль и дизайн. Все красиво, круто нарисовано, интересно и необычно. Мне понравилось, но ради одного лишь дизайна в игре не останешься.

К сожалению, диалоги и общий сюжет в игре тоже не показались интересными. В диалогах много мусора, разговоры ради разговоров, а сюжет не интригует и раскрывает карты сразу — вот тебе враг, вот его надо победить, вперед. Даже в Star Rail не было такой банальщины... Там прям завернули интригу, нагнали мистики. Здесь же все в лоб и по лбу, такое ощущение что современную аудиторию держат за тупое стадо баранов.

На мой взгляд, если вы уже познакомились с нормальными играми, в ZZZ играть попросту невозможно. Дроп.

Моя оценка 0/10. На сайте почему-то нельзя сместить ползунок оценки с 5.5

1.0
Komentarze 0