Assassin's Creed: Shadows można już teraz dodać do listy najbardziej problematycznych wydania 2025 roku. Dopiero niedawno ujawniono , że nowi deweloperzy pracują nad grą, gdy pojawił się nowy problem.
Społeczność gry na Steam zwróciła uwagę na jeden z punktów w EULA. Zgodnie z nim, gracze muszą zapewnić dostęp do monitorowania RAM, aby gra mogła śledzić aplikacje innych firm w pamięci RAM komputera i, jeśli zostaną wykryte, wysłać dane do Ubisoft, w tym adres IP właściciela.
Wielu graczy nie spodobał się ten punkt w umowie i oskarżyli Ubisoft o szpiegowanie użytkowników. Faktem jest, że w ten sposób gra uzyska dostęp do danych użytkowników, a w przypadku naruszenia bezpieczeństwa, mogą one po prostu «wycieknąć». Nie można odmówić tego wymagania — jest ono obowiązkowe do uruchomienia Assassin's Creed Shadows.
Monitorowanie RAM i wysyłanie informacji z powrotem do Ubisoft jest trochę nienormalne.
Jedynym logicznym wytłumaczeniem tego jest to, że Ubisoft chce być jeszcze bardziej nienawidzony.
Co do diabła, jak to w ogóle może być legalne?! Po co to w JEDNEJ grze?!
Aby być sprawiedliwym, gracze rzadko zwracają uwagę na umowę użytkownika przy zakupie konkretnej gry — a czasami można w nich znaleźć znacznie ciekawsze warunki. Ale w przypadku Assassin's Creed: Shadows, nieufność wobec projektu jest tak duża, że gracze zaczynają czytać każdą linię.
Przypominamy, że Assassin's Creed: Shadows zadebiutuje 14 lutego na PC, PS5 i Xbox Series X/S.
Wcześniej deweloperzy zaprezentowali zaktualizowaną mechanikę skradania się w grze i szczegółowo opowiedzieli o mechanice.