Twórca The Last of Us: Część 2 Neil Druckmann wyjaśnia, dlaczego nie planuje kontynuacji z wyprzedzeniem
Eduard Zamikhovsky
Neil Druckmann omówił swoje podejście do sequeli i losu postaci. Mówiąc na szczycie D.I.C.E., dyrektor kreatywny podzielił się tym, że nie myśli o sequelach podczas pracy nad pierwszymi częściami. Według niego, odciągałoby to uwagę od skupienia się na bieżącym projekcie.
„Myślę, że przynosisz sobie pecha, jeśli zaczynasz myśleć o sequelu, gdy pracujesz nad pierwszą grą,” powiedział Druckmann. „Nie oszczędzam żadnego pomysłu na przyszłość. Jeśli mam fajny pomysł, staram się go wprowadzić tutaj.”
Podkreślił, że zespół zawsze stara się unikać powtórzeń, używając serii Uncharted jako przykładu.
Kiedy robiliśmy Uncharted, nie mieliśmy pojęcia, że zrobimy sekwencję z pociągiem w Uncharted 2, ani gdzie będzie Nathan Drake. Zrozumieliśmy to, gdy robiliśmy Uncharted 2. I ostatecznie, [to było] to samo, gdy pracowaliśmy nad Uncharted 3, [i to samo], gdy pracowaliśmy nad Uncharted 4, gdzie patrzymy wstecz i mówimy: 'Jak możemy się nie powtarzać? Dokąd jeszcze ta postać może pójść? Co jeszcze mogłoby go wciągnąć w przygodę?'
I musimy wymyślić nową odpowiedź. A jeśli nie mamy nowej odpowiedzi, to powinniśmy zapytać siebie, czy to jest właściwa postać? Czy to jest właściwa gra, nad którą powinniśmy pracować? A może czas znaleźć coś nowego?
Na koniec Druckmann przyznał, że aby zaplanować łuk postaci na wiele gier z wyprzedzeniem, potrzebna jest ogromna pewność siebie — której on nie ma. „Jestem jak, po prostu chcę skupić się na następnych pięciu dniach przede mną, nie mówiąc już o 10 latach w przyszłości,” zażartował.
Obecnie Naughty Dog pracuje nad grą sci-fi o nazwie Intergalactic, która nie ma jeszcze daty premiery.
-
HBO wydało ostateczny zwiastun drugiego sezonu The Last of Us -
Przedsprzedaż The Last of Us Part 2 Remastered teraz dostępna na Steam i Epic Games Store -
Dlaczego Abby nie będzie umięśniona w serialu The Last of Us: Neil Druckmann wyjaśnia -
PC wersja The Last of Us: Part 2 Remastered Recenzja. Kontrowersyjna wersja najbardziej skandalicznej gry 2020 roku
