„Umieram więcej w drodze do szefa niż w walce”: Fani Silksong wściekli na powtarzające się powroty po śmierci

„Umieram więcej w drodze do szefa niż w walce”: Fani Silksong wściekli na powtarzające się powroty po śmierci

Artis Kenderik
Dziś, 02:43

Since the release of Hollow Knight: Silksong, fani zostali podzieleni co do trudności gry — jednym z największych tematów dyskusji są powroty: długie, męczące trasy, które gracze muszą powtarzać po każdej śmierci, aby ponownie dotrzeć do bossa.

Wielu twierdzi, że te odcinki sztucznie wydłużają czas gry i sprawiają, że porażka jest bardziej frustrująca, niż powinna być. Jednym z najbardziej krytykowanych przykładów jest walka z “Ostatecznym Sędzią”, gdzie najbliższa ławka jest prawie minutę drogi i wymaga perfekcyjnego wyczucia czasu oraz precyzji w platformowaniu.

Jednak niektórzy fani bronią wyboru projektowego Team Cherry, twierdząc, że ta cecha dodaje napięcia i “meta-wyzwania” — zachęcając graczy do opanowania mechaniki ruchu i optymalizacji tras między próbami.

Większość jednak uważa, że Silksong jest już wystarczająco surowy. Powtarzanie tych samych segmentów po każdej porażce, mówią, zamienia wyzwanie w monotonię — zwłaszcza gdy możliwe jest, że zginiesz jeszcze przed dotarciem do areny bossa.

Krytycy zauważają, że dla niektórych powroty są częścią “DNA” serii, podczas gdy dla innych są przestarzałym reliktem, który powstrzymuje grę przed dalszą ewolucją.

Wcześniej donieśliśmy , jak gracze odkryli dziwny sposób na zablokowanie Silksong — uwięzienie Hornet na stałe w jednej z stref gry.

    O autorze
    Komentarze0