Kevin Feige przyznaje, że oglądanie filmów i programów Marvela zaczęło przypominać odrabianie pracy domowej dla widzów

Kevin Feige przyznaje, że oglądanie filmów i programów Marvela zaczęło przypominać odrabianie pracy domowej dla widzów

Diana Golenko

W ostatnich latach fani Marvela coraz częściej wyrażali zmęczenie nieprzerwaną falą treści superbohaterskich. Okazuje się, że studio doskonale zdaje sobie sprawę z tego odczucia — prezydent Marvel Studios, Kevin Feige, niedawno przyznał, że oglądanie filmów i programów studia zaczęło przypominać odrabianie pracy domowej.

Ekskluzywne doniesienia pochodzą z The Wall Street Journal. Według jego źródeł, Feige powiedział współpracownikom, że konsumowanie nowych treści Marvela wydaje się bardziej obowiązkiem niż rozrywką. Przyznał, że w dążeniu do zaspokojenia popytu na streaming na Disney+, studio wydało zbyt wiele powiązanych filmów i seriali, przytłaczając widzów.

Feige koncentruje się teraz na zmianie kursu. Niedawna porażka Captain America: Brave New World sygnalizuje, że nadszedł czas na strategiczną zmianę. W przyszłości Marvel planuje podobno wydawać mniej tytułów i ograniczyć mocno powiązane wątki fabularne.

Gdy poproszono o komentarz, Kevin Feige odmówił rozwinięcia swojej wypowiedzi.

Warto wspomnieć, że Thunderbolts* zadebiutował w kinach 2 maja, a analitycy prognozują zarobki z otwarcia na poziomie 72–75 milionów dolarów — nieco poniżej najnowszej części Captain America . Nasza recenzja nowego superbohaterskiego hitu jest dostępna tutaj. W międzyczasie rozpoczęto produkcję Avengers: Doomsday.

    O autorze
    Komentarze0