Kontrowersje wokół płatnych klanów w Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 zdają się przynosić efekty. Przypominamy, że gracze i media wskazali w zeszłym tygodniu, że dwa z sześciu klanów w grze będą dostępne tylko dla tych, którzy zakupili najdroższe edycje. Za 90 dolarów nabywcy otrzymaliby podstawową wersję gry z czterema klanami — Ventrue, Tremere, Brujah i Banu Haqim — wraz z przedmiotami kosmetycznymi i ekskluzywnym dostępem do klanów Lasombra i Toreador.
Twórcy początkowo skomentowali , że dodanie Lasombra i Toreador nie było częścią pierwotnego planu. Wydawca Paradox Interactive dolał oliwy do ognia, mówiąc, że dodatkowa zawartość w grach nie jest niczym niezwykłym, co jeszcze bardziej rozwścieczyło fanów.
Kilka dni później deweloperzy zmienili swoje stanowisko. W wiadomości na oficjalnym serwerze Discord studio ogłosiło, że rozważy dostęp do klanów:
Słuchamy waszych opinii na temat dostępu do klanów Lasombra i Toreador i wprowadzamy zmiany przed premierą, aby to odzwierciedlić. Podzielimy się dodatkowymi informacjami na ten temat tak szybko, jak to możliwe.
Zespół nie sprecyzował, jakie będą te zmiany. Możliwe, że płatne klany mogłyby zostać dodane do podstawowej wersji gry, podczas gdy właściciele edycji premium otrzymaliby inne bonusy.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 zadebiutuje 21 października na PC, Xbox Series X/S i PlayStation 5. Nasze wrażenia z gry można przeczytać pod tym linkiem.
Po doświadczeniu wersji preview Vampire: The Masquerade — Bloodlines 2, zostałem z wirującą mieszanką emocji — zarówno ekscytacji, jak i rozczarowania. Jako fan oryginału, byłem smutny z powodu wielu decyzji deweloperów: porzucenie systemu RPG na rzecz uproszczenia, zmiana tonu oraz usunięcie licznych mechanik, które kiedyś odgrywały znaczącą rolę w zanurzeniu graczy w świecie. Z drugiej strony, zobaczyłem dobrze skonstruowany symulator immersyjny z przemyślanym systemem walki, intrygującą fabułą i innym podejściem do różnicowania klanów.