Pierwsze recenzje i oceny dla niego: Witaj w Derry — Co mówią krytycy

Pierwsze recenzje i oceny dla niego: Witaj w Derry — Co mówią krytycy

Hennadiy Chemеris

Pierwsze recenzje dla It: Welcome to Derry pojawiły się na Metacritic przed premierą 26 października. Program otrzymał mieszane opinie do tej pory, z aktualnym wynikiem Metacritic wynoszącym 58 oraz oceną 78% na Rotten Tomatoes.

Wyniki:

  • Variety — 90/100;
  • IGN — 80/100;
  • Decider — 80/100;
  • Screen Rant — 70/100;
  • Slashfilm — 70/100;
  • Slant Magazine — 63/100;
  • Collider — 60/100;
  • Radio Times — 60/100;
  • TheWrap — 50/100;
  • Paste Magazine — 44/100;
  • IndieWire — 42/100;
  • The Daily Beast — 40/100;
  • RogerEbert.com — 40/100.
Emocjonalna głębia obsady oraz przedstawienia strachu i paniki naprawdę podnoszą „To: Witamy w Derry.” .... Kiedy wszystko zostanie powiedziane i zrobione, „To: Witamy w Derry” to godny prequel, który nie tylko szczegółowo opisuje pojawienie się Pennywise'a, ale także zwraca uwagę na społeczeństwo, aby pokazać, jak naprawdę przerażający możemy być jako ludzie.
— Variety
Pierwszy odcinek osiąga swoje najważniejsze zadanie, jakim jest ponowne ustanowienie Derry i Pennywise'a z stylem i doskonale zbudowanym napięciem, chociaż niektóre z bardziej CG-owych strachów wypadają blado.
— IGN
Dla fanów horroru, i tych, którzy uważają się za Stałych Czytelników (jak się okazuje, to nazwa fandomu Stephena Kinga), prawdopodobnie będzie to satysfakcjonujące, zwłaszcza gdy zbliżamy się do sezonu Halloween. Ale jeśli włączasz Witamy w Derry i oczekujesz powrotu do dokładnie tych samych kanałów, co w Rozdziałach 1 i 2, być może nie będziesz unosić się zbyt wysoko.
— Radio Times
„Witamy w Derry” wydaje się być gorszą imitacją fenomenu Netflixa [„Stranger Things”] w niemal każdy sposób. Mitologia i potwory „Rzeczy” są fajniejsze, postacie są ogólnie bogatsze z bardziej złożoną psychologią, a przywołanie małomiasteczkowych lat 80. nie jest tak nachalne (ani anachroniczne) jak wczesne lata 60. tego programu. .... Zespół Muschiettiego z pewnością ustawił potencjalnie intrygujące wątki fabularne w tych pierwszych pięciu rozdziałach, więc kto wie, dokąd to wszystko może zmierzać.
— TheWrap
To program, który zbyt często utknął w pierwszym biegu, ożywiając się tylko w swoich wielkich, surrealistycznych scenach i brakuje mu prawie wszędzie indziej. Cierpi również na tę powszechną plagę ery streamingu: zajmuje wieczność, aby dotrzeć tam, gdzie oczywiście zmierza.
— RogerEbert.com

Warto zauważyć, że reżyser Andy Muschietti planuje dwa kolejne sezony, osadzone w 1935 i 1908 roku.

Wcześniej opublikowaliśmy wybór świetnych filmów horroru wszech czasów.

    O autorze
    Komentarze0