Najowsza aktualizacja RPCS3-Android przekształciła eksperymentalny projekt w potężne narzędzie dla fanów klasycznych konsol. W zaledwie miesiąc deweloperzy dokonali znaczącego skoku, wprowadzając funkcje, o których marzyły tysiące użytkowników. Największą niespodzianką aktualizacji jest pełnoprawny interfejs ustawień, który zastępuje potrzebę ręcznej edycji plików konfiguracyjnych. Dostosowanie emulacji jest teraz na wyciągnięcie ręki — od wyboru rozdzielczości renderowania (z 720p jako domyślną) po regulację ścieżek dźwiękowych i ograniczenie liczby klatek na sekundę.
Aktualizacja przynosi również niespodziankę dla właścicieli urządzeń Snapdragon dzięki integracji otwartych sterowników GPU, takich jak Turnip. Te rozwiązania opracowane przez społeczność często omijają standardowe sterowniki Qualcomm, zwiększając FPS i stabilność w projektach wymagających dużych zasobów. Przełączanie między sterownikami jest teraz tak szybkie i płynne, jak wybór presetów graficznych w grach AAA — natychmiastowe i bez potrzeby ponownego uruchamiania.
Mimo postępów, kontrolery Bluetooth wciąż są pomijane — na przykład testerzy zauważyli, że nawet popularne modele, takie jak Xbox One, nie są rozpoznawane przez system. Jednak deweloperzy sugerują, że jest to tymczasowa ofiara na rzecz przyspieszenia prac nad rdzeniem emulatora. Entuzjaści gier mobilnych powinni rozważyć opcje przewodowe, takie jak Razer Kishi, podczas gdy zespół przygotowuje kolejną niespodziankę na następną wersję.
W zaledwie miesiąc projekt przeszedł od surowego prototypu do systemu z dobrze przemyślaną architekturą. Częste aktualizacje (z dwoma wersjami alfa — 5.0 i 5.1 — wydanymi tylko w marcu) oraz otwarty kod na GitHubie pozwalają społeczności wpływać na rozwój. Eksperci przewidują, że przy obecnym tempie pierwsza stabilna wersja może zadebiutować już pod koniec 2025 roku — niemal cudowny osiągnięcie w emulacji PS3 na ARM.