Infinix zaprezentuje smartfon gamingowy GT 30 Pro 21 maja

Infinix zaprezentuje smartfon gamingowy GT 30 Pro 21 maja

Arkadiy Andrienko

Infinix szykuje się do oficjalnej premiery swojego nowego smartfona GT 30 Pro, stworzonego z myślą o mobilnych graczach. Premiera zaplanowana jest na 21 maja. Obok urządzenia, firma ma również zaprezentować słuchawki gamingowe GT Buds oraz tablet XPad GT — co sugeruje szersze dążenie do stworzenia dedykowanego ekosystemu gamingowego.

GT 30 Pro niedawno pojawił się w bazie danych Geekbench, gdzie testowano go z chipem MediaTek Dimensity 8350 — procesorem, który jeszcze nie został ogłoszony, a który podobno jest nieco udoskonaloną wersją Dimensity 8200. Jeśli przecieki się potwierdzą, użytkownicy mogą oczekiwać lepszej efektywności energetycznej i solidnej wydajności zarówno w grach, jak i w codziennych zadaniach.

Telefon będzie również wyposażony w wyświetlacz AMOLED o częstotliwości odświeżania 144 Hz, oferujący płynniejsze wizualizacje podczas szybkiej rozgrywki. Ma mieć wbudowane w ramkę wrażliwe na dotyk spusty — funkcję, która występuje w innych telefonach gamingowych i stanowi precyzyjną alternatywę dla fizycznych przycisków.

Jak można się spodziewać po urządzeniu gamingowym, GT 30 Pro będzie również wyposażony w akcenty oświetlenia RGB — standard w tym gatunku. Jeden z oficjalnych plakatów zapowiada zaawansowany system chłodzenia, chociaż jak dotąd nie ujawniono żadnych szczegółów technicznych. Niepotwierdzone doniesienia sugerują, że telefon będzie miał baterię o pojemności 5 500 mAh i obsługiwał szybkie ładowanie 67W, co czyni go dobrze dopasowanym do długich sesji gamingowych.

Biorąc pod uwagę jego specyfikacje i chipset ze średniej półki, GT 30 Pro prawdopodobnie trafi do kategorii przystępnych telefonów gamingowych. To postawi go w bezpośredniej konkurencji z takimi urządzeniami jak POCO X6 Pro czy realme GT Neo 5 SE. Infinix jeszcze nie ogłosił szczegółów dotyczących cen ani dostępności, ale te informacje mają być udostępnione bliżej daty premiery — lub być może podczas samego wydarzenia.

    O autorze
    Komentarze0