Ocena pracy wykonanej przez Bioware pokazuje, że sześciomiesięczne opóźnienie wydania Mass Effect 3było konieczne. Dzięki temu gra okazała się tak bogata. I chociaż niektóre funkcje nie zostały w pełni zaimplementowane, wciąż warto w nią zagrać, ponieważ większość odpowiedzi można znaleźć tylko tutaj. Oczywiście, walka z Żniwiarzami będzie bardziej niż ekscytująca.
Epickość
Bardzo reklamowane hasło „Ratuj Ziemię” to nic innego jak chwyt marketingowy. W grze faktycznie brakuje epickości. W rzeczywistości w drugiej części gracz czuł się częścią czegoś większego niż tylko załoga Normandii, ale w trzeciej—niestety nie; tutaj jesteś samotnym wilkiem rozwiązującym problemy innych ras w imię ratowania własnej. Przerywniki są imponujące, ale wciąż, Shepard nie robi nic nadprzyrodzonego podczas „ratowania Ziemi”, najczęściej polegając na umiejętnościach dyplomatycznych zamiast strzelania we wszystkie strony.
Wszystkie misje w grze są bardzo dynamiczne i dobrze przemyślane. Nie wpadają w kategorię „zabij i przynieś”, a każda z nich oferuje wiele wyborów, które znacząco wpłyną na całą grę.
Jeśli chodzi o fabułę, jest w pełni ujawniona i pozostawia tylko kilka pytań po zakończeniu. Ponieważ pisarze zdecydowali się rozwiązać drużynę Sheparda z drugiej części, w kontynuacji będziemy polegać na kilku towarzyszach z pierwszej części i jednej nowej postaci. Oczywiście, zobaczymy starych znajomych, ale będą to tylko krótkie sojusze na czas zadania.
Jedną z nowych cech fabularnych są dialogi w tle, które można usłyszeć na Normandii lub w Cytadeli. Będziesz musiał uważnie słuchać, ponieważ będziesz miał okazję wesprzeć jedną ze stron kłótni (co może również wpłynąć na grę jako całość). Z wielką charyzmą i wpływem, Shepard może inspirować ludzi do pokonywania trudności, a nie rozpraszania się w strachu. Drugorzędne zadania, które możesz zdobyć w ten sposób, będą więcej niż nudne—leć na drugi koniec galaktyki i przynieś coś z powrotem. Chcesz czy nie, będziesz musiał zbadać całą galaktykę, a miejmy nadzieję, że uznasz to za interesujące.
Jeśli pamiętasz, w Mass Effect 1/2 mieliśmy dostęp do szerokiej gamy systemów gwiezdnych do zbadania. W trzeciej części nie będzie takiej obfitości, chociaż systemy gwiezdne są rozrzucone po całej galaktyce jednocześnie. Jednocześnie niektóre z nich są już zajęte przez Żniwiarzy, a im bliżej finału, tym gorsza sytuacja na frontach będzie się stawać. But nie ma potrzeby się spieszyć, a zanim rozpocznie się ostateczna bitwa, gracz (miejmy nadzieję) zgromadzi armię wystarczająco silną, aby pokonać Żniwiarzy.
Statystyki protagonisty nie zniknęły (jeśli importujesz postać z ME1 i ME2) i będą więcej niż wystarczające w najtrudniejszych sytuacjach. "Trudność ukończenia" obiecana przez deweloperów będzie cię dręczyć tylko podczas pierwszych kilku misji, aż kupisz potężniejszą broń, po czym gra staje się znacznie łatwiejsza. Dla każdego dostępnego talentu, Komandor zdobędzie kilka nowych umiejętności, które można w pełni odblokować podczas gry. A mówiąc o innowacjach, rzucanie granatami i silny atak wręcz to zdecydowanie rzeczy, których wcześniej brakowało.
Rozgrywka
Patrząc na to z każdej strony, rozgrywka w trzeciej części różni się od drugiej i będziesz musiał się do niej przyzwyczaić. Kontrolowanie protagonisty stało się trudniejsze, ponieważ nie "przykleja się" do każdej powierzchni, która wygląda jak możliwa osłona. To frustrujące, ponieważ przez to Komandor Shepard może znaleźć się pod ostrzałem w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Mechanika przewrotów jest również słabo zaimplementowana: teraz, zamiast normalnego ruchu, Shepard będzie się przewracał we wszystkie możliwe kierunki, ale nie tam, gdzie naprawdę chcesz iść. Może to tylko problem z wersją początkową, ale kto wie, czy Bioware kiedykolwiek to naprawi.
Jak wcześniej, mamy szeroki wybór broni i zbroi, a także ulepszeń dla nich. Nie ma rozbudowanej personalizacji w kampanii dla jednego gracza: dwa sloty na ulepszenia i skromny zestaw rzeczywistych ulepszeń (jeśli kupisz naprawdę wartościowe i przydatne rzeczy)—to wszystko. Obiecane funkcje trafiły do trybu wieloosobowego.
Ponieważ Shepard jest teraz odcięty od finansowania Cerberusa, musisz sam kupować broń i zbroję, więc wybierz swoje wyposażenie ostrożnie: broń, którą znasz z drugiej gry, mogła mieć drastycznie zmienione statystyki.
Ogólnie rzecz biorąc, projekt wszystkich menu i okien w Mass Effect 3 jest gorszy niż w pierwszych dwóch grach. Dlaczego musieli przerysować świetny interfejs i wynajdywać koło na nowo? Zwłaszcza, że potrzeba czasu, aby się do niego przyzwyczaić—czas, który wolałbyś spędzić na rzeczywistej grze.
Grafika i projekt poziomów
Nowa wersja silnika Unreal znacznie rozszerzyła możliwości deweloperów. Lokacje stały się znacznie większe i bardziej zróżnicowane, często z kilkoma "poziomami pionowymi", które można zdobyć, aby uzyskać taktyczną przewagę nad wrogami. Aby dodać trochę różnorodności, na mapach umieszczono stacjonarne wieżyczki, a ich użycie jest zdecydowanie zalecane.
Graficznie, gra wygląda nieco gorzej niż Mass Effect 2, ale ogólnie wizualizacje są akceptowalne. Głównym problemem są tekstury o niskiej rozdzielczości, dziwne efekty oświetlenia i cieni, a także słabe wygładzanie krawędzi i filtrowanie. Wszystkie inne efekty są wykonane na wysokim poziomie.
Wrażenia: Rozszerzona Wersja
Zakończenie, na które wszyscy czekali w Rozszerzonej Wersji, podobnie jak oryginalne zakończenie, zadowoli tylko małą część graczy. Tak, pokazali całą masę nowych slajdów i przerywników. Admirał Hackett wygłosił pompatyczną mowę, jak to zwykle bywa w takich przypadkach. Ale BioWare tylko nieznacznie uchyliło rąbka tajemnicy nad „tym zakończeniem”, na które fani liczyli.
Wygląda na to, że będziemy musieli kupić stos DLC do ME3 i Mass Effect 4 , aby dowiedzieć się, jak potoczyły się losy naszych starych przyjaciół z pierwszych trzech gier. I oczywiście nikt nie wątpi, że Shepard powróci do gry w ten czy inny sposób.
Tryb wieloosobowy
Ale to, co BioWare naprawdę dostarczyło, to tryb wieloosobowy, który, mimo że składa się tylko z jednego trybu (przetrwanie fal wrogów), jest dobrze wykonany i naprawdę przetestuje twoje umiejętności bojowe... szczególnie na poziomie trudności „Platyna”. Duża liczba map, jeszcze więcej grywalnych postaci oraz mnóstwo broni, zbroi i sprzętu zadowoli nawet najbardziej zagorzałych graczy.
Za każdą misję zdobywamy walutę w grze, którą wydamy na zakup przedmiotów w grze. Nie spiesz się z wydawaniem pieniędzy od razu – lepiej zaoszczędzić kilka setek tysięcy i kupić elitarny pakiet, który natychmiast odblokuje nowe postacie i świetne bronie. Oczywiście, trudno osiągnąć chwalebne zwycięstwa z pierwszą dostępną klasą, ale z czasem nauczysz się mechaniki i będziesz mógł skutecznie uczestniczyć w trudnych bitwach. I nie zapomnij, że aktywne uczestnictwo w bitwach wieloosobowych zwiększa ocenę gotowości galaktyki, co ostatecznie zwiększa twoje szanse na uzyskanie najlepszego zakończenia.

Jedno zakończenie w różnych kolorach
Więc, jaki jest wynik? Komandor Shepard oficjalnie żyje, „ostatnia część trylogii” stała się nową kontynuacją serii, a gracze wysyłają fale nienawiści do deweloperów za nudne, powtarzalne zakończenia. Ale czy to naprawdę powód, dla którego ludzie grają w Mass Effect? To świetna gra RPG w klimatach sci-fi z doskonałą rozgrywką i fantastycznym połączeniem we wszystkich trzech częściach serii. To powinieneś mieć na uwadze, gdy spojrzysz na, bądźmy szczerzy, słabe zakończenia gry.