Zespół Bloober opublikował kolejny film z rozgrywki dla swojego nadchodzącego postapokaliptycznego survival horroru z perspektywy trzeciej osoby, Cronos: The New Dawn, który ma zadebiutować 5 września na PC, PS5, Xbox Series X/S oraz Nintendo Switch.
Nowe materiały przedstawiają dyrektora gry Wojciecha Piejko, który gra przez niemal 10 minut, pokazując protagonistę eksplorującego opuszczoną fabrykę—epicentrum zarazy, która zniszczyła ludzkość.
„Naucz się zakłócać „łączenie” potworów, mądrze zarządzaj swoimi zasobami i przekształć zarówno otoczenie, jak i unikalne cechy swoich broni w taktyczną przewagę. Pamiętaj: w Cronos przetrwanie kształtuje się poprzez doświadczenie,” brzmi oficjalny opis wideo.
Gracze wcielą się w Wędrowca, agenta tajemniczej Kolektywu, który przemierza przyszły pustkowie, gdzie architektura wschodnioeuropejska z czasów radzieckich łączy się z elementami retrofuturystycznymi.
Rozgrywka koncentruje się na stałym niedoborze zasobów, starannym planowaniu oraz wykorzystaniu otoczenia do przetrwania. Potwory stanowią unikalne zagrożenie: pokonane stworzenia mogą łączyć się w jeszcze bardziej śmiercionośne formy, więc gracze muszą zniszczyć ich ciała, zanim dojdzie do połączenia. Anomalie czasowe odgrywają kluczową rolę, otwierając nowe ścieżki i umożliwiając podróżowanie między postapokaliptyczną przyszłością a Polską lat 80.
Jedną z podstawowych mechanik gry jest zbieranie dusz zmarłych za pomocą specjalnego urządzenia. Te dusze wzmacniają kombinezon protagonisty, ale także przynoszą wizje i narastającą szaleństwo, zmieniając postrzeganie świata przez gracza.
Cronos: The New Dawn łączy taktyczną walkę, mroczną atmosferę i elementy horroru psychologicznego, czyniąc przetrwanie próbą zarówno umiejętności, jak i siły psychicznej.
Dla odniesienia, deweloperzy wymieniają The Thing, serial Dark, Dead Space, 12 Małp oraz Dark Souls jako kluczowe inspiracje. Ostatnio potwierdzono również, że gra będzie wspierać DLSS 4 z generowaniem wielu klatek, DLSS Frame Generation, DLSS Super Resolution oraz ray tracing.