Ten stół bezprzewodowo zasila wszystkie Twoje urządzenia komputerowe — bez potrzeby używania kabli

Ten stół bezprzewodowo zasila wszystkie Twoje urządzenia komputerowe — bez potrzeby używania kabli

Arkadiy Andrienko

Etherdyne Technologies zaprezentowało rzeczywisty przykład w pełni bezprzewodowego miejsca pracy. W centrum demonstracji znajduje się zwykły stół o wymiarach 120x60 cm, który ukrywa nowy rodzaj źródła zasilania pod swoją powierzchnią.

Zamiast tradycyjnych gniazdek i kabli, to rozwiązanie wykorzystuje technologię długozasięgowego przesyłania energii bezprzewodowej. Elastyczna pętla emitera tworzy obszar pokrycia, dostarczając do 100 watów mocy. To wystarczająco dużo, aby zasilić bezprzewodową mysz, klawiaturę, głośniki, mikrofon, a nawet 24-calowy monitor jednocześnie. W przeciwieństwie do bezprzewodowych ładowarek do smartfonów, ta technologia działa na odległość do jednego metra, a urządzenia nie muszą być precyzyjnie umiejscowione nad „podkładką ładującą”; wystarczy być w obszarze pokrycia.

Aby urządzenia peryferyjne działały bezprzewodowo, wprowadzono pewne modyfikacje. Bateria myszy została zastąpiona cewką odbiorczą. Stojak monitora został wyposażony w dwie cewki odbiorcze, z których każda dostarcza 7 watów mocy. Do połączenia wyświetlacza użyto standardowego bezprzewodowego adaptera HDMI. Głośniki i mikrofon zostały zbudowane na zamówienie z wykorzystaniem części wydrukowanych w technologii 3D oraz komponentów zasilanych energią bezprzewodową.

Technologia Strefy Bezprzewodowego Zasilania nie jest jeszcze dostępna komercyjnie. Zainteresowani deweloperzy mogą zamówić zestaw testowy od Etherdyne. Firma odpowiada na obawy dotyczące promieniowania elektromagnetycznego, posiadając certyfikaty bezpieczeństwa FCC i CE. Chociaż demonstracja koncentruje się na zastosowaniach biurowych, startup dostrzega potencjał tej technologii w sektorach przemysłowym, komercyjnym i medycznym. Możliwość przesyłania 100 watów mocy na tak duże odległości stanowi znaczący postęp w przesyłaniu energii bezprzewodowej.

    O autorze
    Komentarze0