Recenzja Elden Ring Nightreign. Niezwykły eksperyment wieloosobowy od FromSoftware z mnóstwem niuansów

Elden Ring Nightreign to najbardziej niezwykły projekt od FromSoftware, który łatwo można pomylić z modyfikacją stworzoną przez fanów lub darmowym DLC, które wydawca postanowił sprzedać jako samodzielną grę. Twórcy po prostu wzięli gotowe zasoby z ich najpopularniejszej gry i owinęli je w roguelite'ową powłokę z trybem kooperacyjnym. Pomimo oczywistych oszczędności, w końcu otrzymaliśmy dość rozrywkową rzecz, w którą naprawdę chce się grać. Mamy sporo zastrzeżeń i pytań do Nightreign, ale pomysł półgodzinnych rozgrywek wieloosobowych nie tylko działa, ale jest również bardzo uzależniający. Zbadaliśmy cały dostępny content i nawet dotarliśmy do napisów końcowych (tak, to jest zwykła gra, a nie usługa na żywo), więc możemy opowiedzieć o najdziwniejszym eksperymencie od FromSoftware, którego doświadczenie zostanie wykorzystane w nadchodzących The Duskbloods.

Pierwsze wrażenie jest takie, że Nightreign to kolejna inicjatywa stworzona, aby zarobić na licznych Elden Ring fanach. Minimalne innowacje, maksymalne wykorzystanie zasobów i dość wysoka cena za produkt z marną ilością treści. Mieliśmy silne wrażenie, że projekt pierwotnie był zamierzony jako DLC do głównej gry, które w pewnym momencie zostało przerobione na pełnoprawny produkt.

Jednak niezależnie od tego, jak wątpliwa może być powłoka Nightreign, to wciąż funkcjonalny eksperyment, w który po prostu chce się grać i w którym chce się spędzać czas z przyjaciółmi. Każda półgodzinna rozgrywka przypomina mini-przygodę z unikalnymi sytuacjami, decyzjami zespołowymi i emocjonującymi walkami z bossami, gdzie każdy gracz musi dać z siebie wszystko, aby wygrać. To dla tych emocji chcemy polecić Nightreign każdemu. Jednak jeśli zagłębisz się nieco głębiej i rozłożysz projekt na czynniki pierwsze, obraz nie jest już tak różowy.

Gry FromSoftware są znane ze swojej hardcore'owej natury i zależności od umiejętności. Raz za razem gracz musi wytrwać, uczyć się i trenować, aby osiągnąć zwycięstwo. Ale w przypadku Nightreign ten system nie działa, ponieważ w meczu bierze udział kilku graczy jednocześnie, którzy muszą nie tylko mieć ten sam poziom umiejętności, ale także współpracować jako zespół. Osiągnięcie sukcesu z losowymi graczami jest niemal niemożliwe, ponieważ twórcy nie zadbali o odpowiednie systemy matchmakingu czy interakcji między graczami. Możesz nie tylko trafić na całkowitego nowicjusza, ale także nie będziesz w stanie się z nim skomunikować. Nightreign nie ma ani czatu głosowego, ani tekstowego, ani żadnego systemu znaczników do nawiązywania kontaktu z losowymi graczami i omawiania taktyki.

Nightreign jest zbyt trudny do grania solo z powodu obfitości losowych czynników, a wygrana z losowymi graczami często sprowadza się do czystego szczęścia. Powinieneś grać tylko z zaufanymi przyjaciółmi. W ten sposób możesz osiągnąć przynajmniej jakiś sukces i zbadać cały content, jaki projekt ma do zaoferowania.

Elden Ring Nightreign to kooperacyjny roguelite z elementami battle royale, osadzony na wyspie Limveld, która w całości składa się z połączonych lokalizacji z oryginalnego Elden Ring. Po wybraniu jednego z ośmiu bohaterów z unikalnymi umiejętnościami, ty i twoi dwaj członkowie drużyny zostajecie wrzuceni w losowe miejsce, aby spędzić dwa dni na zbieraniu sprzętu, levelowaniu i zbieraniu przydatnych przedmiotów. Trzeciego dnia stawicie czoła jednemu z ośmiu ostatecznych bossów, którego musicie pokonać, aby zakończyć kampanię fabularną.

W przeciwieństwie do głównej gry, Elden Ring Nightreign nie daje poczucia osobistej przygody. Nie możesz spokojnie eksplorować lokalizacji i chłonąć atmosfery, ponieważ twój czas w każdej rozgrywce jest ściśle ograniczony. Nie ma nawet konkretnego timera na interfejsie, aby pokazać, ile czasu pozostało do końca dnia. Gdy tylko słońce zaczyna zachodzić, na mapie pojawia się niebieska ściana, która zaczyna zbliżać się do konkretnej lokalizacji, gdzie znajduje się arena «pośredniego» bossa.

Ścisłe limity czasowe poważnie komplikują rozgrywkę. Nawet chwila wahania może kosztować cię dużą część postępu. Często znajdowaliśmy się w sytuacjach, w których nasza postać była zabijana przez losowego moba, a po utracie wszystkich dusz, które zdobyliśmy — zaledwie jeden poziom od ulepszenia — spieszyliśmy z powrotem do obozu, aby odzyskać to, co straciliśmy, tylko po to, aby zginąć znowu i znowu. W międzyczasie nasi towarzysze levelowali gdzie indziej i nie mieli ochoty pomóc w naszej opresji. Z tego powodu nie tylko straciliśmy większość naszego postępu, ale pod koniec pierwszego dnia byliśmy praktycznie bezużyteczni w walce z bossem.

Chociaż możesz grać w Nightreign solo, jego projekt gry jest dostosowany do trzyosobowej drużyny. Na mapie jest wiele miejsc, gdzie musisz pokonać nie tylko jednego bossa, ale małą grupę trudnych przeciwników. Oczywiście, grając samodzielnie, zajmie to wieki i nie przyniesie dużych nagród, podczas gdy w zespole możesz oczyścić te miejsca w kilka minut i uzyskać solidny zastrzyk do swojej całkowitej liczby dusz.

Jeśli twój towarzysz polegnie w walce, istnieje szansa, aby go przywrócić. Musisz tylko uderzyć go kilka razy. Jednak jeśli upadnie po raz drugi, liczba wymaganych uderzeń podwaja się. Za trzecim razem będziesz musiał uderzać go tak długo, że przywrócenie towarzysza podczas walki z bossem jest prawie niemożliwe. Na szczęście możesz na początku przygody wybrać łucznika lub maga, aby przywrócić towarzyszy z bezpiecznej odległości. Ogólnie rzecz biorąc, postacie z dystansu są zauważalnie łatwiejsze do grania, i polecamy początkującym wybierać je na swoje pierwsze rozgrywki.

W przypadku losowych graczy, Nightreign zamienia się w chaotyczne i nielogiczne doświadczenie. Tylko z przyjaciółmi i czatem głosowym koncepcja naprawdę błyszczy. Po omówieniu swojego planu szybko oczyścicie obozowiska w poszukiwaniu przedmiotów potrzebnych do walki z ostatecznym bossem. Legendarne przedmioty mogą wypadać z mini-bossów — nawet jeśli ich nie potrzebujesz, warto je oddać towarzyszowi. Dzięki koordynacji możecie zdobyć klucze lub runy do odblokowania aren z specjalnymi przeciwnikami. W tych momentach Nightreign tworzy efekt mini-przygody w duchu D&D, gdzie trzeba szybko zbierać łupy i walczyć z bossem. Jak to zrobicie, zależy od wyobraźni graczy i, oczywiście, od odrobiny szczęścia.

Pomimo wyraźnego przynależności do gatunku roguelite, Nightreign oferuje wystarczająco dużo losowych i unikalnych sytuacji, aby zmotywować cię do powrotu do Limveld znowu i znowu. Jednak po około dziesięciu godzinach rozgrywki zobaczysz 80% całej treści. I to jest rozczarowujące, ponieważ oczekujesz znacznie więcej od gry w pełnej cenie. Jest wiele losowych momentów, ale większość z nich sprowadza się do portali z niebezpiecznymi bossami i losowymi przeciwnikami pojawiającymi się na końcu każdego dnia.

Mapa Limveld jest statyczna, z wcześniej zaprojektowanymi punktami zainteresowania. Czasami pojawiają się strefy ze zmieniającymi się warunkami: lawowe niziny, ośnieżone góry, kamienne miasto. To niebezpieczne obszary z trudnymi bossami i cennymi nagrodami. Oczywiście szybko nauczysz się wszystkich lokalizacji na mapie, a gra przestanie cię zaskakiwać, ale w tym czasie prawdopodobnie będziesz blisko finału, po którym niewiele będzie do zrobienia.

W pierwszych godzinach gra nie pomaga ci zrozumieć rozgrywki, a ogromna ilość informacji może przyprawić o zawrót głowy. Gdy otworzysz mapę, zobaczysz dziesiątki miejsc do odwiedzenia, ale ani jednego znacznika, aby wyjaśnić, co się dzieje. Na szczęście wszystkie rutynowe czynności z oryginalnego Elden Ring zostały uproszczone do maksimum, oszczędzając czas na bardziej znaczące działania. Na przykład, levelowanie odbywa się automatycznie. Musisz tylko dotrzeć do najbliższego «Miejsca Łaski» i nacisnąć jeden przycisk. Broń nie ma już wagi. Możesz nosić do sześciu mieczy i łuków, nie martwiąc się o nadmierne obciążenie lub brak umiejętności do ich używania.

Po kilku godzinach zrozumiesz, gdzie i jakie nagrody można znaleźć oraz jak długo zajmuje oczyszczenie mapy. Przy odpowiednim podejściu do zarządzania czasem możesz zdobyć dobry sprzęt i zabić kilku dodatkowych bossów w zaledwie jeden dzień, zdobywając mnóstwo dusz na ulepszenia i talizmany. Dzięki odnowionemu systemowi ruchu możesz szybko pokonywać ogromne odległości i nawet skakać na trudne krawędzie. Te zmiany sprawiają, że gra przypomina Apex Legends, gdzie ruch jest kluczem do sukcesu.

Na końcu każdej rozgrywki otrzymasz relikwie, które można wykorzystać do ulepszania swoich postaci. Im lepiej poradzisz sobie w rozgrywce, tym lepsza nagroda. Na początku różnica w korzystaniu z relikwii jest ledwo zauważalna, ale z czasem zaczniesz otrzymywać fajne bonusy: obrażenia żywiołowe, leczenie sojuszników, krytyczne trafienia przy kontratakach.

Cała roguelite'owa progresja w Nightreign kręci się wokół relikwii. Nie ma innych sposobów na wzmocnienie swojej postaci. Problem polega na tym, że relikwie są przyznawane losowo, co spowalnia progresję. W innych roguelikach gracze mogą wybrać jeden konkretny przedmiot z puli, co pozwala im kontrolować swoją ogólną progresję. Tymczasem Nightreign generuje relikwie losowo i łatwo może dać ci tylko «śmieci» przez kilka godzin. Chociaż w lobby jest kupiec, który sprzedaje przydatne buffy, a z niektórych zadań można zdobyć naprawdę dobre nagrody.

Mówiąc o progresji, warto wspomnieć o głównej różnicy między zwykłym Elden Ring a Nightreign: klasy postaci to teraz prawdziwe klasy, a nie tylko słaba imitacja z poprawionymi podstawowymi statystykami. W grze jest osiem podstawowych archetypów, z których każdy ma unikalne tło fabularne i umiejętności. Na przykład standardowy wojownik «Wilder» ma haki, które pozwalają mu przyciągać małych przeciwników do siebie lub zamykać dystans do bossów. Gdy zadajesz obrażenia, postać może aktywować super umiejętność — kuszę, która wystrzeliwuje wybuchową strzałę zadającą ogromne obrażenia.

Oprócz klasycznych archetypów, Nightreign oferuje unikalne klasy, które mogłyby istnieć tylko w projektach souls-like. «Egzekutor» to lokalny samuraj, zdolny do parowania ataków w stylu Sekiro i przekształcania się w ogromnego potwora z ogromnym paskiem zdrowia. «Księżna», uzbrojona w mały sztylet, musi szybko poruszać się po arenie i nieustannie używać mechanicznych zegarów, aby podwoić zadawane obrażenia przeciwnikom. Jej super umiejętność pozwala jej stać się niewidzialną dla wrogów, co umożliwia przywracanie poległych sojuszników niezauważonym. Szczególnie spodobał nam się «Pustelnik» — lokalny mag, który zbiera strumienie energii z lokalizacji i przekształca je w zaklęcia. Jest jak «Wzywacz» z Dota 2, z całym zestawem umiejętności, które można aktywować, łącząc odpowiednie efekty żywiołowe.

Oprócz głównej fabuły, Nightreign oferuje zestaw mini-opowieści bezpośrednio związanych z postaciami. Na początku są one przedstawiane jako wpisy w dzienniku, ale później rozwijają się w osobne zadania. Oczywiście, w porównaniu do głównego Elden Ring, fabuła Nightreign jest niezwykle prosta i wręcz banalna. Jednak to nie jest spin-off ani poboczna historia — to pełnoprawne kontynuacja wydarzeń z Shadow of the Erdtree, a także zapowiedź nadchodzącej kontynuacji.

Prawie całe bestiarium Nightreign składa się z istniejących wrogów z Elden Ring i Dark Souls. Nie trzeba mówić, że nie są one w ogóle dostosowane do walki z trzema graczami jednocześnie? Oczywiście, FromSoftware dało niektórym potworom obrażenia AOE, aby uczynić walki bardziej wymagającymi, ale nawet z tym nie stanowią one dużego zagrożenia. Jednak ośmiu nowych bossów uwielbia wypełniać arenę pułapkami, które trafiają duże obszary, przyzywają moby i dzielą się na kilka mini-bossów, zmuszając trzyosobową drużynę do pozostania aktywną i zaangażowaną w walkę.

Warto zauważyć, że większość bossów zaimportowanych z innych gier nie pasuje do koncepcji roguelike z limitami czasowymi wybranymi przez twórców. Na przykład, zabicie jednego smoka może zająć cały dzień w grze. A jeśli twoja drużyna nie ma żadnych postaci z dystansu, spędzisz większość czasu goniąc bossa po arenie, czekając, aż w końcu wyląduje.

Znacznie zwiększona trudność ostatecznych bossów sprawia, że te walki są napięte i interesujące — ale tylko dla dobrze skoordynowanych zespołów. Z losowymi graczami walka zamienia się w chaos. Bez systemu koordynacji każdy polega wyłącznie na sobie. Widzieliśmy wiele sytuacji, w których główny wróg nieustannie gonił łucznika, podczas gdy reszta drużyny zajmowała się swoimi sprawami i nawet nie próbowała pomóc. Lub gdy jeden towarzysz upadł obok bossa, a inny próbował go przywrócić, otrzymując obrażenia, zamiast odciągnąć bossa i dać trzeciemu graczowi szansę na przywrócenie poległego sojusznika. Byliśmy świadkami niezliczonych podobnych scenariuszy.

A największym problemem z Elden Ring Nightreign są ograniczenia, które przeszkadzają w kooperacyjnej grze z przyjaciółmi. Nie tylko musisz znaleźć trzech znajomych chętnych do zakupu gry za 40 dolarów, ale także musisz zdecydować, na której platformie będziesz grać. Nie ma crossplaya, więc gracze na różnych konsolach nie mogą się połączyć. Co więcej, nie możesz wyruszyć na przygodę w duecie — jesteś zmuszony znaleźć trzeciego losowego gracza, który, jak zwykle, «zepsuje» rozgrywkę. W rezultacie, aby komfortowo grać, potrzebujesz przyjaciół, którzy są wprawieni w gry soulslike, mają dostęp do czatu głosowego i kupili grę na tej samej platformie. To dość poważny wymóg dla 20-godzinnego kooperacyjnego roguelite.

Nie ma zbyt wiele do powiedzenia o wizualach w Elden Ring Nightreign. To te same znane Elden Ring z pięknymi lokalizacjami, spektakularnymi bossami i płynnymi animacjami. Nic nowego — około 90% treści to ponownie wykorzystane zasoby.

Jednak istnieje kilka zastrzeżeń dotyczących strony technicznej. Z powodu okropnego systemu matchmakingu, nie możesz odtworzyć gry, jeśli użytkownik opuści sesję. Problemy z serwerem ciągle przenosiły nas z powrotem do głównego menu po załadowaniu nowej przygody. Na szczęście, Nightreign ma funkcję ponownego połączenia, ponieważ opuszczenie meczu może skutkować tymczasowym banem. Czas ładowania między sesjami jest niezwykle długi. Trudno uwierzyć, że w 2024 roku gry na PS5 wciąż zmuszają cię do wpatrywania się w statyczny ekran ładowania przez kilka minut.

Na konsolach gra cierpi na poważne opóźnienia i zacięcia. Spadki klatek są tak poważne, że mogą spowodować, że przegrasz walkę. Wydajność jest lepsza na PC, ale zablokowane 60 FPS, jak zwykle, psuje doświadczenie. Możesz pozbyć się «złotego standardu» FromSoftware tylko za pomocą modów.

Elden Ring Nightreign to najbardziej kontrowersyjny projekt, jaki kiedykolwiek wydało FromSoftware. Jeśli masz grupę przyjaciół z tymi samymi konsolami i dobrymi umiejętnościami w soulslike, z pewnością stanie się jedną z twoich ulubionych gier wieloosobowych, dostarczając intensywnych momentów i niezapomnianych sytuacji. Nowi bossowie i osiem klas postaci doskonale wpisują się w formułę rozgrywki oryginalnego Elden Ring, oferując wiele możliwości różnych taktyk. Każda rozgrywka będzie czuć się unikalnie, a fabuła utrzyma twoje zainteresowanie aż do finału.

Jednak jeśli nie masz przyjaciół lub jesteś na różnych platformach, będziesz musiał eksplorować świat Nightreign z losowymi graczami. W takim przypadku projekt zamienia się w prawdziwą mękę, bez możliwości komunikacji czy inteligentnego matchmakingu. Natychmiast zauważysz poważne problemy gry, w tym ponownie wykorzystane zasoby, nielogiczne wprowadzenie bossów z poprzednich gier i słabe zbalansowanie w niemal każdym aspekcie.

Elden Ring Nightreign byłoby znacznie lepiej jako zwykłe DLC do oryginalnej gry. W takim przypadku większość jego wad byłoby łatwo przeoczyć. Jak na razie, to najbardziej żałosna próba sprzedaży «eksperymentu» jako samodzielnej gry, za którą twórcy nawet nie raczyli przerysować menu.