Yesterday, EA ujawniło pierwsze materiały z rozgrywki nadchodzącego Battlefield. "Ujawniło" może być nieco przesadzone, biorąc pod uwagę, że otrzymaliśmy mniej niż 10 sekund chaotycznie zmontowanych scen. Chociaż na razie nie ma wiele do analizy, debiut nowego Battlefielda to doskonała okazja, aby zebrać kluczowe cechy, na które fani czekali przez lata.
W mediach społecznościowych i na forach Battlefielda jedno uczucie brzmi głośniej niż inne: najlepsze części serii koncentrowały się na nowoczesnej wojnie, wykorzystując współczesną technologię i taktyki. Naturalnie, wielu uważa, że nowa gra powinna podążać tą samą ścieżką.
Co jest nie tak z innymi epokami? Chociaż Battlefield 1, osadzony w czasach I wojny światowej, jest uwielbiany przez wielu, znaczna część graczy uważa, że tak stara arena wojny ogranicza różnorodność pojazdów i broni. Jest to szczególnie prawdziwe, gdy dąży się do historycznej dokładności, nie wkraczając w terytorium steampunk lub dieselpunk. Podobne, choć mniej krytyczne, odczucia dotyczą ustawień II wojny światowej. Jednak po Battlefield V, społeczność straciła wiarę w zdolność DICE i EA do szanowania tego tragicznego konfliktu—kontrowersyjne wizualne dostosowania żołnierzy wywołały powszechny sprzeciw.
Jeśli chodzi o przyszłą wojnę, nawet w bliskiej przyszłości Battlefield 2042, gracze byli zniechęceni włączeniem różnych futurystycznych gadżetów, które dodały niepotrzebnej złożoności do rozgrywki.
Krótko mówiąc, wielu fanów Battlefielda uważa, że wirtualna wojna z wykorzystaniem dzisiejszej technologii stanowi idealną równowagę dla rozgrywki. Oferuje słodkie miejsce pomiędzy prostotą a różnorodnością. Sądząc po pierwszych spojrzeniach na nową grę, DICE wydaje się zgadzać—następna odsłona wyraźnie skłania się ku nowoczesnemu ustawieniu.
Jednym z największych problemów—jeśli nie największym problemem—z Battlefield 2042 przy premierze było wprowadzenie systemu specjalistów, który zastąpił tradycyjne klasy z poprzednich gier. Gracze otrzymali operatorów z unikalnymi imionami, umiejętnościami lub gadżetami, podobnie jak w grach typu hero shooter, takich jak Overwatch lub Apex Legends. Reszta ekwipunku była jednak w pełni konfigurowalna. Doprowadziło to do zauważalnego niedoboru medyków, ponieważ mniej graczy nosiło apteczki, które wcześniej były związane z klasą medyka.
Gra zespołowa stała się mniej taktyczna z powodu utraty wyraźnej synergii ról. Członkowie drużyny nie mieli już specjalistycznych funkcji, ale robili trochę wszystkiego, co tworzyło więcej chaosu niż wolności.
Z biegiem czasu system specjalistów został udoskonalony. Umiejętności zostały lepiej zbalansowane, a operatorzy ostatecznie zostali podzieleni na klasy. Jednak deweloperzy pozwolili graczom na wybór dowolnej broni, niezależnie od klasy, co wciąż nie podoba się fanom ustalonych ról.
Ogólnie rzecz biorąc, fani Battlefield byli tak rozczarowani tym systemem, że wielu ma nadzieję, iż DICE nigdy do niego nie wróci. Idealnie byłoby, gdyby całkowicie go porzucili i wrócili do klasycznego systemu klas z Battlefield 3 lub Battlefield 4.
Na pierwszy rzut oka gra o dużych wojnach może wydawać się lepsza z większą liczbą graczy, a nie mniejszą. Jednak znaczna część społeczności Battlefield zwróciła się przeciwko BF2042 właśnie z powodu meczów z 128 graczami. Weterani serii uważają, że te mecze odbyły się kosztem kluczowych elementów rozgrywki.
W BF2042 mapy stały się zbyt otwarte i rzadkie pod względem budynków i osłon. Charakterystyczna cecha franczyzy—niszczalne środowiska—została znacznie ograniczona, aby zoptymalizować grę dla 128 graczy. Nawet jakość grafiki ucierpiała z powodów wydajnościowych.
W końcu gracze narzekają, że sesje z 128 graczami pozostawiają mało miejsca na skoordynowaną pracę zespołową. Wszyscy pędzą w różnych kierunkach, jesteś ostrzeliwany z każdej strony, a pojazdy dominują na polu bitwy bez kontroli. Chaos jest bardziej frustrujący niż zabawny. Większość graczy nie jest chętna, aby ponownie doświadczyć tego w następnej grze.
Fani byli również rozczarowani, że beta test Battlefield 2042, przeprowadzony zaledwie miesiąc przed premierą, miał praktycznie zerowy wpływ na ostateczny produkt. Został przeprowadzony tak blisko premiery, że deweloperzy nie mieli czasu na uwzględnienie opinii graczy. Wątpliwe wybory projektowe pozostały, a co gorsza, dziesiątki poważnych błędów pozostały niepoprawione. Tego rodzaju niedopatrzenie nie może się powtórzyć.
Dobrą wiadomością jest to, że EA wydaje się wyciągnęło wnioski z tego błędu. Nowa rozgrywka Battlefield została ujawniona w ramach ogłoszenia Battlefield Labs—zamkniętego programu testowego dla nadchodzącej gry. Pierwszy test ma się odbyć w niedalekiej przyszłości, znacznie przed premierą projektu. Deweloperzy obiecują poważnie traktować opinie.
***
Ogólnie rzecz biorąc, życzenia fanów są dość proste: „Niech DICE stworzy nową grę, wzorując się na Battlefield 3 lub 4, i zignoruje wszystko z BF2042.” To brzmi wykonalnie, a chcielibyśmy wierzyć, że EA podziela ten sam cel, w pełni świadome ryzyka, jeśli kolejny Battlefield się nie powiedzie.
Co o tym myślisz? Czy uważasz, że EA i DICE mogą to zmienić? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach.