Dawno przed premierą Dead Space 3, fani serii już krytykowali deweloperów. Wszystko było na celowniku: tryb kooperacji, tworzenie przedmiotów, sklep online oraz fakt, że akcja rozgrywa się na planecie, a nie na stacji kosmicznej. Pojawiły się oskarżenia, że deweloperzy zamienili horror w strzelankę, "skonsolowali grę" i tak dalej. Ale w rzeczywistości Visceral Games dostarczyło doskonałą grę, na równi z pierwszymi dwoma częściami, a nawet lepszą!
Na pewno wszystkie innowacje w rozgrywce, które deweloperzy wprowadzili w Dead Space 3, były konieczne i idealnie wpasowały się w rozgrywkę, którą tak wielu fanów uwielbiało. Mimo że gra ma teraz więcej otwartej przestrzeni i zupełnie inny design poziomów, w rzeczywistości uczyniło to wszystko jeszcze bardziej interesującym.
Zmiany
Jednak gra zaczyna się od kilku oczywistych błędów. Gdy tylko uruchomisz grę, powita cię "menu zaprojektowane przez idiotów" z rażącą rosyjską czcionką. Zaskakujące, jak niektórzy deweloperzy czują potrzebę zmiany rzeczy, które już działają doskonale. Zarówno menu, jak i rosyjska czcionka nie wymagały tak radykalnej aktualizacji, więc jedyne, co możesz zrobić, to zebrać się na odwagę i rozpocząć nową grę.
W rozgrywce natychmiast zauważysz pewne zmiany. Chociaż Dead Space 3 zachował główne cechy horroru, rzeczywiście stracił atmosferę terroru. A jest kilka powodów tego stanu rzeczy.
Głównym powodem są słabe, bardzo słabe grafiki jak na 2013 rok oraz jaskrawe modele. Bez nich gra straciła wiele ze swojego napięcia. Zrozumiałe jest, że lokalizacje na Titanie i „Ishimura” nie wymagały od konsol tyle mocy, co rozległe przestrzenie Tau Volantis. Wtedy deweloperzy doprowadzili wszystko do perfekcji, ale tekstury rdzy i zapomnienia, lód, gra światła i cienia — wszystko to wygląda niezadowalająco na PC, a nawet wręcz brzydko. Mamy nadzieję, że modderzy jakoś naprawią ten problem z teksturami HD, ale deweloperzy powinni podjąć drastyczne kroki, dodając odpowiednie oświetlenie i efekty DX11. Te same sceny, gdyby były wizualnie zaprojektowane odpowiednio, sprawiłyby, że gracz drżałby z przerażenia.
Nawet przy maksymalnych ustawieniach graficznych niemożliwe jest dostrzeganie dynamicznej gry cieni, co jest bardzo ważne w grach horror. Deweloperzy zapomnieli również o dużych ciemnych obszarach, gdzie złowrogie oczy nekromorfów świeciłyby. W poprzednich grach, tylko jeden taki widok mógł sprawić, że człowiek się przestraszył. Ręce gracza dosłownie drżałyby z lęku przed nieznanym. A co z Dead Space 3? Możesz dostrzec nekromorfy z 100 metrów, nawet w całkowitej ciemności. Zanim dobiegą do gracza, zdąży on wypić kawę i poczytać magazyn, a potem zabić wroga jednym strzałem. Pomyśl, przez całą grę ani razu, ANI RAZU, gracze nie znajdują się otoczeni nekromorfami w całkowitej ciemności. Ponieważ deweloperzy po prostu nie byli w stanie zaimplementować odpowiednio przyciemnionych pomieszczeń.
Drugim powodem jest brak dźwięków. Czy pamiętasz, jak to było w Dead Space i Dead Space 2, uważnie słuchając każdego dźwięku? Jak czasami skakałeś na dźwięk pazurów na metalu, szelestu, syczenia, spadających przedmiotów. O, to nieopisane uczucie prawie całkowicie zniknęło z Dead Space 3! To właśnie przez dźwięk deweloperzy budowali tę atmosferę, która mogła sprawić, że traciłeś zmysły. Tak, Dead Space 3 ma świetną muzykę, ale jest ona tylko formalnością. Nie jest w ogóle powiązana z ubogimi, prawie całkowicie brakującymi dźwiękami otoczenia, a czasami jest nawet całkowicie „nie na temat”. Strzelanie do nekromorfów przy wesołej melodii jest zabawne, oczywiście, ale to inny rodzaj gry... W Dead Space 3 często usłyszysz wycie wiatru. To jedyny dźwięk, który zapamiętasz z gry.
Atmosfera, uczucia gracza i napięcie w takich grach w dużej mierze zależą od grafiki i projektowania dźwięku. I to właśnie tam Dead Space 3 ma problem. Brak jakościowej grafiki, brak jakościowych dźwięków — brak przerażającego poczucia strachu i horroru. Tak, gra nadal może przestraszyć gracza, rzucając kilka nekromorfów na plecy twojego podopiecznego lub wypuszczając jakiegoś potwora, ale ta seria zyskała sławę z zupełnie innych powodów.
Nie można nie wspomnieć o jaskrawych modelach w negatywnym świetle. Oczywiście rozumiem, że z każdą nową grą te same potwory stają się mniej straszne dla graczy, więc zawsze trzeba wymyślać coś nowego. Pamiętam, że w pierwszej scenie Dead Space, w windzie, można było praktycznie się zesrać ze strachu — ciała nekromorfów były tak szokująco szczegółowe. W Dead Space 2 deweloperzy również stworzyli modele potworów o wysokiej liczbie wielokątów, które zdumiewały graczy swoją potwornością. Ale w Dead Space 3 potwory wyglądają na niskopolowe i po prostu jaskrawe. Oczywiście, po 200 latach na zamarzniętej planecie nekromorfy powinny się zmienić, ale w swojej brzydocie wcale nie są imponujące i nie pasują do tego, czego mogliśmy się spodziewać. Wydaje się, że zostały złożone „na szybko” miesiąc przed premierą w strasznym pośpiechu.
10 na 10
Ale jaka rozgrywka ma ta gra! To 10 na 10, przynajmniej 10 na 10! Wyobraź sobie możliwości rozgrywki Far Cry 3 w świecie Dead Space! To właśnie przygotowali deweloperzy dla tych, którzy odważą się spróbować gry, mimo wszystkich opisanych powyżej wad. Znajdziesz ogromny wybór wszelkiego rodzaju przedmiotów, dodatków, ulepszeń i dodatków. I wszystko jest tak harmonijnie zaprojektowane, że będziesz czerpać więcej przyjemności z majsterkowania przy warsztacie i dostosowywania swojej broni i stylu gry niż z zabijania wrogów.
Nie mogę nie zauważyć, jak szczęśliwi są ci, którzy zdołali złożyć zamówienie przedpremierowe. Oni będą czerpać najwięcej przyjemności z gry, ponieważ deweloperzy przygotowali dla nich najfajniejsze zestawy broni i kostiumów, znacznie zwiększając przeżywalność. Nie wiem nawet, jak trudno będzie graczom, którzy nie złożyli zamówienia przedpremierowego. Świat Dead Space 3 może być mniej przerażający, ale stał się bardziej niebezpieczny dla gracza. Więc bieganie z zwykłym karabinem szturmowym będzie dość trudne.
Ideally, gracz ma dostęp do dwóch typów broni na jednym ramieniu (górnym i dolnym), które można modyfikować za pomocą dużej liczby odpowiednich modułów. W rzeczywistości pozwala to osiągnąć całkowicie przeciwne efekty z jednej broni. Na przykład ta sama broń może oddać precyzyjne krótkie serie lub odrywać kończyny wroga potężnym strzałem z shotguna. Sztuczka polega na wyborze odpowiedniego modułu.
Są również dostępne dwa dodatkowe dodatki, które na przykład mogą zwiększyć obrażenia broni lub spowolnić wrogów przy każdym strzale. Do trybu kooperacji bardziej odpowiednie są dodatki, które pozwalają obu graczom leczyć się za pomocą jednego zestawu medycznego. Możesz również poprawić parametry takie jak celność, szybkość ognia, obrażenia, szybkość przeładowania i pojemność magazynka za pomocą mikrochipów, które można zainstalować w każdej broni.
Taka wolność w tworzeniu przedmiotów pozwala na niesamowite rezultaty. Twoja pierwsza broń może być niezwykle potężna: super shotgun i wyrzutnia rakiet, podczas gdy druga może być zwykłym karabinem szturmowym o szybkostrzelności, lub możesz złożyć bardzo precyzyjną broń i połączyć ją z czymś egzotycznym, jak podwójny miotacz ognia z różnymi modułami, które pozwalają zadawać obrażenia obszarowe lub na dużą odległość!
Wszystkie te pozornie drobne sztuczki przyczynią się do twojej walki z nekromorfami. Jak podoba ci się możliwość zabicia ich jednym precyzyjnym strzałem lub spalenia pięciu z nich jednocześnie? Jednak jeśli gra stanie się zbyt łatwa, zawsze możesz zwiększyć trudność w dowolnym momencie. Nie myśl, że wszystko powyższe zostawiło miejsce dla znanej stazy i kinetyki. One wciąż są obecne, wciąż używane w rozgrywce i wciąż ratują Isaaca w najkrytyczniejszych sytuacjach.
Przy okazji, tworzenie nowych broni lub przedmiotów odbywa się za pomocą zgromadzonych materiałów, metali i minerałów. Aby zbierać je efektywnie, możesz używać specjalnych robotów — można złożyć ich do trzech. Staraj się wdrażać je tak często, jak to możliwe i nie martw się o ich utratę — same wrócą do warsztatu, gdzie możesz je odebrać na następny zbiór.
Jest mnóstwo rzeczy do zbierania przez robota, a podczas gdy on szuka tungstenów lub żelu somatycznego, ty będziesz zajęty testowaniem swojego następnego ulepszenia. Zgromadzone zasoby są wydawane nie tylko na ulepszenia broni i tworzenie przedmiotów, ale także na ulepszanie kombinezonów ochronnych. Deweloperzy pomyśleli o wszystkim, więc kombinezony mają dużą liczbę pasywnych umiejętności, które są dziedziczone przez wszystkie kombinezony, gdy tylko ulepszysz którykolwiek z nich.
Tryb kooperacji
Cały system tworzenia przedmiotów wpływa również na powtarzalność. Bardzo trudno jest odblokować wszystkie możliwe kombinacje broni podczas pierwszego przejścia, a zebranie wszystkich planów zajmie więcej niż jedno podejście. Ale uwierz mi, warto — każda broń i każdy dodatek tak płynnie wpasowuje się w rozgrywkę, że nigdy nie zastanawiasz się: „Po co mi to w ogóle?”
Wiele w rozgrywce zależy od tego, czy grasz z partnerem, czy przechodzisz Dead Space 3 solo. Tryb kooperacji jest bardzo starannie zintegrowany zarówno z tworzeniem przedmiotów, jak i z fabułą. Nawet skrzynki z łupami z użytecznymi przedmiotami są dzielone między dwóch graczy. Nie można na pewno powiedzieć, że tryb kooperacji negatywnie wpłynął na całą grę lub w ogóle mu nie pasuje.
Można powiedzieć, że partner to tylko nikły promyk nadziei na przetrwanie. Gra ciągle zaskakuje cię i stara się zabić obu graczy wszelkimi możliwymi sposobami. Dead Space 3 było idealnym miejscem do wdrożenia czegoś takiego, ponieważ projekt poziomów naprawdę dobrze współpracuje z możliwościami, jakie daje posiadanie dwóch graczy jednocześnie.
W miarę postępów deweloperzy często zmieniają strukturę i projekt lokalizacji, a przejście od poziomów korytarzy stacji kosmicznych do otwartych przestrzeni i złożonych poziomów pionowych było już dawno spóźnione. Większość graczy była już zmęczona czołganiem się przez wąskie korytarze w poprzedniej grze.
A chociaż otwarte lokalizacje mogły być bardziej malownicze, artyści zdołali oddać atmosferę całkowitej dewastacji i głębokiego zapomnienia. Lokalizacja w otwartej przestrzeni okazała się szczególnie piękna, gdy gracz unosi się nad planetą i wykonuje całą serię misji. To prawdopodobnie segment, który gracze zapamiętają najbardziej.
Tryb jednoosobowy i inne szczegóły
Jeśli bardziej interesuje cię tryb jednoosobowy, nie martw się — w pełni przestrzega kanonów gatunku i oferuje zróżnicowaną i angażującą przygodę.
Fabuła nie jest natarczywa, ale powinieneś ją uważnie śledzić, ponieważ w trzeciej części deweloperzy w końcu odpowiadają na główne pytanie: „Czym dokładnie są Markery?” Ustawienie fabuły jest całkiem dobrze zrobione, chociaż niektórzy gracze mogą uznać pierwszą misję na Księżycu za nieco przesadną. Mniej uważni gracze zorientują się dopiero w połowie, że chaos ogarnął wszystkie kolonie ludzkie, a tylko Isaac Clarke może uratować ludzkość przed całkowitą zagładą. Fabuła zawiera ostre zwroty akcji, tragiczne historie i zdradę, więc mało prawdopodobne, że kogoś pozostawi obojętnym.
Może wspominając fabułę, nie można nie przypomnieć sobie irytującego „bossa”, który goni Isaaca i jego drużynę przez całą grę, dostaje lanie, a potem wraca po więcej. Deweloperzy powinni przynajmniej zmienić jego umiejętności i przeprojektować jego model za każdym razem, w przeciwnym razie kończysz walcząc z tym samym manekinem w kółko... Kto mógłby to uznać za interesujące?
Przy okazji, sterowanie w grze jest zaskakująco dobre i nawet przyjemne. Pamiętasz całe zamieszanie wokół mechaniki osłon i przewrotów? Cóż, to nic w porównaniu do tego, czego wszyscy się spodziewali. Isaac nie przykleja się do każdej powierzchni jak Shepard w Mass Effect 3; po prostu się kuca. Pełna swoboda ruchu pozostaje. Przewroty nie są naprawdę przewrotami, ale raczej długodystansowymi salta, które pomagają ci uciec przed śmiertelnymi atakami nekromorfów.
To tylko szkoda, że niektóre klawisze nie mogą być przypisane na nowo. To irytujące, ponieważ ciągłe trzymanie prawego przycisku myszy, aby celować, jest męczące, a z jakiegoś powodu gra nie rozpoznaje dodatkowych przycisków myszy. Przypisanie niektórych poleceń do nich byłoby bardzo wygodne. Może deweloperzy naprawią to w przyszłych aktualizacjach.
***
Ogólnie rzecz biorąc, uniwersum Dead Space nadal się rozwija, a wszyscy hejterzy i krytycy trzeciej części zostali z niczym. Tak, gra ma swoje wady, ale jej mocne strony w pełni je rekompensują! I to nie koniec historii Isaaca Clarka! Najważniejsze, aby deweloperzy się nie spieszyli, a następnym razem poprawili grafikę, modele wrogów i projekt dźwięku.
Isaac nie zamienił się w mięśniaka, jak wszyscy przewidywali. Wciąż jest człowiekiem, z powolnymi reakcjami, daleko od doskonałych umiejętności i prawdziwymi, szczerymi emocjami. To pozostaje niezmienne.