While some games are developed in a couple of years, others have to wait for decades. Moreover, they often come out outdated and fail in sales. But there are situations when such projects do not even make it to release. Our article is devoted to such examples.
Nie wszystkie plany deweloperów mogą być zrealizowane w formacie gry wideo. Nawet szczegółowy dokument projektowy, z gotowym scenariuszem i przemyślaną mechaniką, nie gwarantuje niczego. Autorzy mogą napotkać wydawców, którzy wprowadzą własne poprawki, niekompetentnych programistów i wiele innych problemów. Często zdarzają się przypadki, gdy niedokończona gra jest zabierana deweloperom i przekazywana innej ekipie.
W rezultacie zajmuje to więcej czasu niż planowano, aby doprowadzić projekt do realizacji. Co więcej, ma to bezpośredni wpływ na jego budżet, ponieważ wszyscy pracownicy muszą otrzymywać regularne wynagrodzenie. Nie wszyscy wydawcy są gotowi pogodzić się z takim stanem rzeczy. Na przykład w maju 2025 roku Electronic Arts anulowało rozwój Czarna Pantera Marvela i zamknęło studio Cliffhanger Games, które nad nim pracowało. Według Jasona Schreiera powodem jest przedłużająca się preprodukcja, która trwała cztery lata. W tym czasie zespół nigdy nie rozpoczął pełnoprawnego rozwoju.
Jednak czasami duże firmy są gotowe inwestować coraz więcej pieniędzy, tylko po to, aby zakończyć projekt, który przynajmniej częściowo zwróci koszty. Czasami nawet przy takim podejściu otrzymujemy świetną grę, jak miało to miejsce w przypadku Resident Evil 4. Ale częściej dostajemy przestarzałe lub po prostu nieciekawe projekty w stylu Suicide Squad: Zabić Ligę Sprawiedliwości, Skull & Bones i Duke Nukem Forever.
Jednak przynajmniej można je kupić, uruchomić i grać. Przeanalizujemy te dzieła, które nigdy nie wyszły z piekła produkcji. Niektóre z nich zostały już anulowane, inne mogą jeszcze zostać wydane w niedalekiej przyszłości. Jednak ich los wydaje się niepewny.
Oryginalne Beyond Good & Evil łączyło akcję, skradanie się, zagadki i prowadzenie własnego pojazdu. W 2003 roku taki hybrydowy gatunek wydawał się niezwykły. Dodatkowo wydarzenia były przyprawione dobrą fabułą. Autor pomysłu i projektant gry Michel Ancel napisał scenariusz do drugiej i trzeciej części z wyprzedzeniem. W połowie lat 2000 Ubisoft aktywnie wydawał kontynuacje swoich gier, ale nie spieszył się z tym konkretnym projektem.
Ogłoszenie kontynuacji miało miejsce w 2008 roku. Jednak aktywna faza produkcji rozpoczęła się dopiero 8 lat później. Fani cieszyli się, że gra jest rozwijana przez ten sam zespół, który stworzył oryginał. Jednak w tym czasie w Ubisoft toczyła się walka. Według scenarzysty i autora Michela Ancela, kierownictwo spierało się z jego decyzjami, na przykład, procedurami generowanymi lochami zamiast pełnoprawnej przygody w kosmosie. A sami menedżerowie nie mogli się ze sobą zgodzić. I chociaż Ancel opuścił Ubisoft w 2020 roku, Beyond Good & Evil 2 wciąż nie zostało wydane. Nie ma nawet dokładnej daty premiery. W momencie pisania, gra jest już w produkcji od 15 lat, co można uznać za rekord w branży gier.
Po GTA 3, każdy projekt Rockstara przyciągał zwiększoną uwagę. Przykładem jest strzelanka Agent. Jej rozwój rozpoczął się w 2002 roku, a oficjalne ogłoszenie miało miejsce w 2008 roku. Co więcej, gra miała być wydana wyłącznie na PlayStation 3.
Akcja rozgrywała się w Kairze i Waszyngtonie w czasach zimnej wojny. Kluczowe tematy fabuły to polityczne zabójstwa, szpiegostwo i kontrwywiad. Główny nacisk położono na mocny scenariusz, kinematografię i inscenizowane momenty, na przykład próbę ucieczki z helikoptera pod ostrzałem. Gra miała mieć otwarty świat.
Gra pierwotnie planowana była na wydanie w 2010 roku. Ale nawet trzy lata później nie została wydana. Były artysta Rockstar North, Darren Charles Hatton, twierdził, że zespół pracujący nad Agentem miał za zadanie pomóc w rozwoju GTA 5. Ale czas mijał, a do 2016 roku wydanie ekskluzywnej gry na PS3 przestało być rozsądne.
Pomimo tego, Take-Two przedłużyło prawa do gry. Najwyraźniej wciąż były plany na jej wydanie, chociaż na innych platformach. Co więcej, w 2017 roku pojawiły się prace koncepcyjne. Jednak rok później znak towarowy Agent został porzucony. A jego oficjalna strona internetowa przekierowuje na stronę Rockstara. Co więcej, Agent nie znajduje się już na liście gier firmy.
Remake pierwszego rozdziału trylogii piasków Księcia Persji może wciąż zostać wydany. Data premiery ustalona jest na 2026 rok. Jednak biorąc pod uwagę trudności, z jakimi obecnie boryka się Ubisoft, projekt może zostać anulowany. Ponadto już przeszedł piekło produkcji.
Ogłoszenie reedycji Piasków Czasu miało miejsce w 2020 roku, a miała być wydana w 2021 roku. Jednak zwiastun wywołał negatywną reakcję fanów. Można ich zrozumieć, ponieważ nawet z filmu produkcyjnego było widać, że projekt jest przestarzały. Po Resident Evil 2 (2019), wymagania dotyczące remake'ów znacznie wzrosły. A Ubisoft nie tylko opóźnił datę wydania, ale także zmienił dewelopera — zamiast indyjskich oddziałów firmy, nową wersję Piasków Czasu przejęła kanadyjska ekipa z Montrealu.
Ciekawostka: oryginalne "Piaski Czasu" były gotowe w dwa lata, a nawet pięć lat nie wystarczyło na remake.
Każda numerowana gra w serii Final Fantasy rozgrywa się w osobnym uniwersum. Jednocześnie główny projekt może otrzymać kontynuacje, prequele i spin-offy. Jasne przykłady to Final Fantasy 13-2 i Lightning Returns: Final Fantasy 13, które rozszerzają świat trzynastej części. Jednak pierwotnie planowano wydanie Final Fantasy Versus 13.
Pierwsze informacje o tej grze wideo pojawiły się w 2006 roku, kiedy była w preprodukcji. Sądząc po filmach, jej interfejs i rozgrywka przypominały to, co widzieliśmy w serii Kingdom Hearts. Każda postać miała mieć swój własny system walki, a do poruszania się wykorzystywano transport lądowy i powietrzny.
Podobnie jak Agent, o którym mówiliśmy powyżej, Versus 13 miał być ekskluzywną grą na PS3. Jednak prace nad nią opóźniły się z powodu wydania "głównej" trzynastej części. Następnie silnik musiał być napisany na nowo, ponieważ istniejące technologie nie mogły poradzić sobie z lokalnym otwartym światem. Do 2011 roku stało się jasne, że gra zostanie wydana dopiero za kilka lat, a do tego czasu cykl życia PlayStation 3 dobiegnie końca. Rok później ogłoszono, że projekt pojawi się na PS4 i Xbox One, ale już pod nazwą Final Fantasy 15. Wykorzystuje rozwój Versus 13, ale w rzeczywistości jest to inna część, której akcja rozgrywa się w nowym uniwersum.
W połowie lat 2000 deweloperzy eksperymentowali z epizodycznym systemem dystrybucji gier. W ten sposób kontynuacja Half-Life 2 została podzielona na trzy odcinki. Przedstawiciele Valve twierdzili, że w ten sposób będą mogli szybciej wdrażać nowe mechaniki i rozwiązania rozgrywkowe. Ale udało im się wydać tylko dwa odcinki. Informacje o trzecim ograniczały się przez długi czas do plotek, przecieków scenariuszy i prac koncepcyjnych oraz różnych wywiadów z przedstawicielami Valve. Na przykład w 2008 roku twierdzono, że Episode Three będzie dłuższy niż pierwsze dwa, a w marcu 2010 Gabe Newell mówił o swoim pragnieniu przywrócenia strachu do serii Half-Life. Ale rok później ogłosił, że rezygnuje z pomysłu dzielenia gier na odcinki. Najwyraźniej do tego czasu rozwój został wstrzymany.
Jeśli przeanalizujemy wszystkie wypowiedzi deweloperów Half-Life, możemy dojść do wniosku, że Valve nie miało żadnych interesujących pomysłów, które mogłyby zostać zrealizowane w trzecim odcinku. I nie chcieli wydać prostego zestawu dodatkowych poziomów z zimowymi lokalizacjami. Ponadto mówimy o dodatku do gry z 2004 roku, którego nie można było opóźniać — technologia poszła daleko naprzód.
W przypadku Half-Life 3sytuacja jest bardziej niejednoznaczna. Okresowo pojawiają się plotki, że jest prawie gotowy i wkrótce nastąpi oficjalne ogłoszenie. Jednak do tej pory nie było żadnego ogłoszenia. Valve utrzymuje milczenie, ale okresowo deweloperzy stwierdzają, że w murach firmy ciągle powstają nowe gry. A wśród nich prawdopodobnie znajduje się trzecie Half-Life. Najprawdopodobniej zobaczymy kontynuację ekskluzywnego VR Half-Life: Alyx, gdzie zakończenie Episode Two zostało zmienione. Przypomnijmy, że w rezultacie Eli Vance został uratowany, a jego córka zniknęła.
Pierwszy „Wiedźmin” (The Witcher) pozostał ekskluzywny dla PC. Jednak w 2009 roku CD Projekt RED planował wydać grę na obecne konsole. Główna ekipa już pracowała nad drugą częścią, więc reedycja oryginału na PS3 i Xbox 360 została powierzona francuskiemu studiu WideScreen Games.
W rzeczywistości nie jest to prosty port, lecz remake. Planowano przenieść grę na nowy silnik, zmienić modele postaci, przeprojektować interfejs i system rozwoju, uczynić walki z bossami bardziej interesującymi, a także dostosować sterowanie do padów. A po wydaniu projekt miał otrzymać kilka fabularnych DLC.
Oficjalne ogłoszenie miało miejsce 8 grudnia 2008 roku, ale prawdziwe prace nad Wzrostem Białego Wilka rozpoczęły się wcześniej. Jednak napotkały trudności z wydawcą, Atari, który postawił nieakceptowalne warunki, oraz z deweloperami z WideScreen Games. Francuzi żądali coraz więcej pieniędzy, nie dotrzymywali żadnych terminów i po prostu nie mogli poradzić sobie z tak skomplikowanym zadaniem, jak stworzenie dużej gry RPG na konsole. Ponadto brakowało im ludzi, więc musieli zwiększyć liczbę zaangażowanych deweloperów, zatrudniając pracowników CD Projekt RED. Ale nawet w najlepszym przypadku gra mogła zostać wydana za półtora roku, a nie w ciągu kilku miesięcy, jak pierwotnie planowano. Red nie mógł sobie pozwolić na takie wydatki. W rezultacie zdecydowano o anulowaniu projektu i skoncentrowaniu wszystkich wysiłków na Wiedźmin 2: Zabójcy Królów.
***
Czy były jakieś gry, których wydania nigdy nie widziałeś? Podziel się swoimi opiniami w komentarzach!