
Recenzja Atomfall. Niskobudżetowy odpowiednik S.T.A.L.K.E.R. w brytyjskim otoczeniu

Even at the announcement stage, Atomfall wyglądał jak niskobudżetowy klon Fallout bez żadnych wyróżniających się cech, więc niewiele osób śledziło jego rozwój. Gdyby gra nie została dodana do Xbox Game Pass w dniu premiery, tylko garstka osób by o niej wiedziała. Dzięki subskrypcji ponad 1,5 miliona osób zagrało w Atomfall, co czyni go najbardziej udanym debiutem studia Rebellion w ciągu ostatnich 30 lat. Nie mogliśmy przejść obojętnie obok tej brytyjskiej mieszanki S.T.A.L.K.E.R. i Fallout, decydując się osobiście ocenić próbę twórców Sniper Elite zrobienia czegoś nietypowego.
Brytyjski «Roadside Picnic»
Pomimo powierzchownego podobieństwa do późniejszych gier Fallout, Atomfall to zupełnie inna gra pod względem projektowania i gatunku. Podczas gdy Rebellion inspirował się Fallout: New Vegas i BioShock, efekt, jak zauważyliśmy, to dziwna symbioza S.T.A.L.K.E.R. i Atomic Heart. Jednocześnie narracja i eksploracja świata są wyraźnie zapożyczone z projektów FromSoftware. Gracze zostają wypuszczeni do otwartego świata bez wyraźnego celu czy znaczników, zachęcani do samodzielnego odkrywania zawirowań fabuły. Dodatkowo system wskazówek jest niejasny i mylący, wymagając od graczy poszukiwania wskazówek do zadań w tonach tekstu w grze.
Akcja gry toczy się w 1962 roku, pięć lat po wypadku jądrowym w Windscale (północna Anglia). Rząd otoczył ten obszar gigantycznym murem, wewnątrz którego znajdują się miasto, las, tereny rolnicze i ogromne laboratorium badawcze zwane «Unraveling». W istocie jest to pełnoprawny odpowiednik Strefy Wykluczenia Czarnobylskiego z S.T.A.L.K.E.R., ale z brytyjskim akcentem. A tego brytyjskiego akcentu w Atomfall jest nie mniej niż w Fallout: London. Filiżanka herbaty na przywrócenie wytrzymałości? Cornish pasty jako panaceum na wszelkie dolegliwości? Podziemna organizacja w pubie? To wszystko jest obecne! Osoby nieznające brytyjskiej kultury mogą uznać dialogi z odniesieniami do Monty Pythona za bezsensowne, ale fani docenią atmosferę tutaj.

Główny bohater, bezimienny pacjent, budzi się z «hibernacji» i próbuje zrozumieć, co dzieje się wokół niego. Przypadkowo napotkany naukowiec daje mu klucz i wysyła do «Unraveling» po odpowiedzi. Nie ma dziennika zadań ani znaczników — będziesz musiał samodzielnie znaleźć laboratorium i poruszać się w konfliktach frakcyjnych.
Pisarze wyraźnie chcieli stworzyć tajemniczą historię w duchu Z archiwum X i Zagubionych, ale wyraźnie brakowało im doświadczenia. Na przykład, aby wzbudzić poczucie paranoi i niepewności w działaniach gracza, bohater nieustannie otrzymuje telefony z czerwonych budek telefonicznych, domagając się „zabicia Oberona” i „nie ufaj nikomu”. Tymczasem główny wątek to patchwork pomysłów z innych gier. Absolutnie wszystkie sekrety i tajemnice lokalnej mitologii są od razu zgadywane, co zabija zainteresowanie eksplorowaniem dużych lokacji i zbieraniem informacji.
Odcięci od świata zewnętrznego, ocalańcy podzielili się na kilka walczących frakcji. Mamy tutaj wojsko, które początkowo przybyło, aby ewakuować lokalną ludność, ale utknęło razem z wszystkimi innymi z powodu całkowitej izolacji, bandyckich marauderów, kultystów czczących tajemnicze grzyby, a także zwykłych mieszkańców i naukowców, którzy muszą przetrwać wśród wrogich grup. Gracz będzie musiał rozwiązać wewnętrzne problemy każdej frakcji i jednocześnie zdecydować, którą stronę zająć. Wojsko, na przykład, ustanowiło surowe zasady w mieście i zabija każdego, kto spojrzy na nich w niewłaściwy sposób. W Atomfall nie ma wyraźnie dobrej strony konfliktu. Gra nie dzieli frakcji na dobre i złe. W tym sensie naprawdę przypomina Fallout: New Vegas, ale bez interesujących dialogów i skomplikowanych zadań.
W tym samym czasie Atomfall ma całkiem sporo intrygujących sytuacji i potencjalnie dobrych zadań, ale łatwo je przeoczyć z powodu niejednoznacznego „systemu dochodzeniowego”. Chodzi o to, że zadania w grze są podawane jako wskazówki, bez konkretnego celu lub interpretacji. Oznacza to, że musisz przeczytać mały fragment tekstu i samodzielnie ustalić, dokąd i co właściwie zrobić. Na przykład, dowiadujesz się interesujących informacji od jednej postaci, które mogą potencjalnie stać się twoim zadaniem. Po przybyciu do wskazanej lokalizacji musisz przeszukać każdy kąt, aby znaleźć kolejny kawałek informacji. Z niego dowiadujesz się o przedmiocie, który otwiera tajne pomieszczenie. Ale gdzie znaleźć oba, nie jest ci bezpośrednio powiedziane, tylko zasugerowane za pomocą odniesień do lasu i zrujnowanej tamy. Teoretycznie, takie podejście do zadań brzmi kusząco, ale problem leży w wdrożeniu tego systemu bezpośrednio w grze.

Menu ma osobną zakładkę ze wszystkimi dostępnymi wskazówkami — bez żadnego wyraźnego sortowania czy klasyfikacji. Po prostu mnóstwo tekstu wrzuconego w jedno miejsce. Ciągle musisz przeszukiwać wszystkie te informacje, aby znaleźć tekst potrzebny do zadania. Jednak samo zadanie nie jest wymienione jako takie. Zawsze musisz to mieć na uwadze. A jeśli zdecydujesz się na tygodniową przerwę od Atomfall, prawdopodobnie nie będziesz pamiętał, co się działo ani dokąd iść dalej.
W Atomfall nie ma narracyjnych ram ani torów, którymi historia musi podążać. Zadania można realizować na różne sposoby, w tym przemocą i dyplomacją. Na przykład w pewnym momencie dowiadujesz się o piekarni, której właścicielka coś ukrywa na drugim piętrze. Możesz przejść przez cały łańcuch zadań, aby odkryć jej sekret. Lub możesz po prostu ją zabić i wziąć klucz z jej ciała, otwierając w ten sposób tajemnicze drzwi. Atomfall nie stara się budować moralnych granic wokół gracza i daje pełną swobodę w rozwiązywaniu konkretnego zadania.
Aby odblokować nowe sekcje w «Unraveling», będziesz potrzebować specjalnych mini-reaktorów. Jeden z nich jest u lokalnego wikariusza. Kiedy do niego przyjdziesz, będziesz miał kilka opcji zdobycia reaktora: negocjować, wykonać zadanie, ukraść, szantażować lub po prostu go zabić i wziąć przedmiot. Ponieważ nie ma zadań w klasycznym sensie, nigdy nie wiesz, która postać może jeszcze odegrać rolę. Na przykład, zabijając wikariusza, tracisz cały łańcuch zadań. Ogólnie rzecz biorąc, pomysł z wskazówkami i nieograniczoną wolnością jest interesujący sam w sobie, ale realizacja nie spełniła oczekiwań.

Pomimo braku znaczników na mapie (możesz je umieścić samodzielnie) i jakichkolwiek przewodników w interfejsie gry, nie mieliśmy problemów z nawigacją. Wszystkie lokalizacje ważne dla fabuły będą stopniowo pojawiać się na mapie, a inne dodatkowe miejsca można znaleźć samodzielnie, korzystając z systemu współrzędnych długości i szerokości geograficznej. Otwarty świat jest podzielony na pięć rozległych i powiązanych map, wypełnionych po brzegi interesującymi miejscami i treściami. W przeciwieństwie do wielu gier z otwartym światem, Atomfall ma ducha odkrywania. Nigdy nie wiesz, jaki rodzaj posiadłości stoi w lesie, otoczony drutami kolczastymi i pułapkami, chyba że spróbujesz się do niej dostać. W przeciwieństwie do S.T.A.L.K.E.R. 2, losowo napotkana lokalizacja to nie tylko sceneria, ale miejsce z potencjalnym zadaniem, sekretem lub tajemnicą.
Which games with a «British» setting have you played?
Świetne pomysły — słaba realizacja
Eksploracja otwartego świata jest interesująca tylko do momentu, gdy zdasz sobie sprawę, że jest całkowicie statyczna i sterylna. To nie jest piaskownica, w której możesz spędzić dziesiątki godzin eksperymentując z różnymi mechanikami rozgrywki i wchodząc w interakcje z otoczeniem. Atomfall nie ma nawet zmiany pory dnia ani pogody. Zawsze będzie jasny, słoneczny dzień na zewnątrz, co w ogóle nie pasuje do «stereotypowego» brytyjskiego otoczenia. Być może mgła i deszcz nie mogły być odtworzone na silniku Asura, ale bez zmiany dnia i nocy sens mechaniki skradania się oraz postrzeganie momentów fabularnych jako całości zostaje utracone.
Jeszcze bardziej frustrujący jest system respawnu wrogów. Możesz spędzić kilka godzin oczyszczając dużą osadę fanatycznych kultystów, aby móc ją spokojnie zbadać i nie być rozpraszanym przez wrogów w przyszłości. Ale gdy tylko przeniesiesz się do innej lokalizacji (a każdy budynek lub lokalizacja fabularna to osobna mapa z ładowaniem), a następnie wrócisz, wszyscy zabici wrogowie odrodzą się i wrócą na swoje miejsca. To wątpliwa decyzja projektowa, zwłaszcza że gra jest zasadniczo przygodą napędzaną fabułą, bez systemu progresji RPG czy poziomowania doświadczenia. Ostatecznie zaczęliśmy unikać spotkań i biegliśmy obok wszystkich wrogów, oszczędzając czas i amunicję.
Więcej o ważnych rzeczach. Na samym początku zostaniesz poproszony o wybór poziomu trudności gry i polecony poziom «Survivor» (co oznacza trudny) z sugestią, że ta opcja ujawni pełny potencjał Atomfall. Zgodziliśmy się, oczekując poważnego oporu ze strony wrogów i potrzeby oszczędzania wszystkich dostępnych zasobów. Ale w rzeczywistości gra okazała się tak łatwa w każdym sensie, że po zaledwie kilku godzinach przestaliśmy unikać spotkań z wrogami i przestaliśmy śledzić naszą amunicję.
W wczesnych zwiastunach deweloperzy wspomnieli, że lepiej unikać starć z wrogami, ponieważ przez większość czasu będziemy walczyć gołymi rękami lub bronią wręcz, a amunicja do broni palnej będzie podawana w małych porcjach. W rzeczywistości wszystko okazało się znacznie prostsze. Nie tylko jest dużo amunicji, ale jest jej nadmiar. W pierwszej godzinie zapomnieliśmy o znalezionym nożu w ruinach i posługiwaliśmy się zardzewiałą strzelbą i pistoletem. System zagrożenia bronią, w którym wrogowie mają być przestraszeni i angażować się w dialog, działał tylko w zwiastunach; w rzeczywistości to standardowy skrypt, po którym każdy wróg nadal rzuca się do ataku.

Sztuczna inteligencja wrogów nie jest zbyt inteligentna i nawet nie próbuje stawiać oporu mocno uzbrojonemu graczowi. Oczywiście, z powodu braku ograniczeń amunicji i prostoty walk, nie ma potrzeby stosowania skradania się ani umiejętności przetrwania. Jedna granat zapalający może łatwo zlikwidować całą patrole marauderów i zebrać tonę cennych zapasów. Trudności pojawiają się tylko w bunkrach i laboratoriach naukowców, gdzie krążą mutanci, którzy są w zasadzie tylko «gąbkami na obrażenia», a łatwiej jest je pokonać kijem lub rzucać w nie granatami. Nawet ogromne roboty nie stanowią dużego zagrożenia z powodu swoich oczywistych wzorców ataku i niezbyt inteligentnego zachowania.
Walka wręcz w Atomfall jest nie tylko bezużyteczna sama w sobie, ale także wiąże się z wieloma ograniczeniami. Wrogowie nie zawsze reagują na ciosy, a bohater ma również wytrzymałość w postaci pulsu serca, co uniemożliwia ciągłe uderzanie. Pomysł zwiększania pulsu z powodu nadmiernych ruchów wygląda całkiem dobrze na papierze. Ale realizacja znów zawiodła. Przez całą rozgrywkę nigdy nie napotkaliśmy sytuacji, w której szybkie bicie serca przeszkadzałoby w celowaniu lub wpływało na inne mechaniki gry. To po prostu zwykły pasek wytrzymałości, nic specjalnego.
Strzelanie w Atomfall jest przyzwoite, ale z powodu małej liczby broni szybko staje się monotonne. Gra oferuje kilka pistoletów, dwie karabiny dużego kal. , zwykłą i dwururkę, a także karabin automatyczny. System ulepszania broni jest dokładnie taki sam jak w Dragon Age: The Veilguard. Początkowo dostępne są tylko zardzewiałe bronie, ale jeśli połączysz dwie identyczne i dodasz kilka części znalezionych w otwartym świecie, możesz uzyskać ulepszoną wersję. Jednak nie ma prawdziwego sensu w ulepszaniu, ponieważ poprawione cechy nie mają żadnego znaczenia. Strzał w głowę działa natychmiast z każdą bronią (z wyjątkiem mutantów).
Nie ma systemu ról jako takiego, a system postępu opiera się na znajdowaniu zasobów, które są wydawane na zakup bezsensownych perków. Atomfall ma tylko kilka interesujących umiejętności, które odblokowują dodatkowe możliwości rozgrywki, jak ta sama ulepszenie broni. W przeciwnym razie gra może być ukończona bez nich. Na przykład, istnieje cała gałąź do obniżania cen w systemie barterowym, ale w grze jest tylko kilku handlarzy, a oni nie mają żadnych przydatnych przedmiotów. Z powodu bardzo ograniczonego rozmiaru ekwipunku, mało prawdopodobne jest, że będziesz nosić bezużyteczne śmieci do handlu, a przydatne przedmioty są przydatne z jakiegoś powodu. Tak, w grze są pneumatyczne rury, które działają jak skrzynie w Resident Evil, ale zawsze znajdują się w zamkniętych obszarach i daleko od handlarzy. Noszenie zbędnych śmieci na sprzedaż jest po prostu niepraktyczne. Szybka podróż nie została dodana do gry, a system wytrzymałości znacznie spowalnia przejście z jednej lokalizacji do drugiej.
Rzemiosło również nie jest proste. Jak w grach Bethesdy, możesz «odkurzać» lokalizacje, zbierając bezużyteczne śmieci, które można następnie przekształcić w przydatne przedmioty. To dość przydatna funkcja przez pierwsze kilka godzin rozgrywki, ale jest haczyk — bohater nie ma żadnych przepisów na początku. Tak, wszystkie niezbędne przepisy na przetrwanie zostaną znalezione po początkowej lokalizacji, a do tego czasu kieszenie bohatera są już pełne zapasów, apteczek i amunicji. Tylko od czasu do czasu wytwarzaliśmy granaty i mieszanki zapalające, aby wykorzystać w grze w przeciwnym razie bezczynne funkcjonalności.
Warto również zauważyć jedną interesującą cechę, która okazała się najbardziej przydatna ze wszystkich dostępnych — poszukiwanie zakopanych przedmiotów za pomocą wykrywacza metalu. W strefie kwarantanny znajdują się ukryte skrzynie i pudełka na lunch (cześć, Fallout 4!) z łupami i amunicją. Na szczęście nie musisz chodzić po całej mapie z wykrywaczem metalu: w pewnym momencie podczas eksploracji lokalizacji wydaje dźwięk, po którym musisz użyć wskaźników, aby określić miejsce i nacisnąć przycisk akcji. Niektóre tajne miejsca znajdują się w dość niebezpiecznych obszarach mapy, a musisz wymyślić, jak podejść do nich w odpowiedni sposób.
Ogólnie rzecz biorąc, z powodu niezdarnego projektowania gry, Atomfall przekształcił się z atmosferycznej przygody z elementami przetrwania w surowych warunkach w klasycznego strzelca z dużą ilością bezsensownego chodzenia i strzelania do ciągle respawnujących się wrogów. Chociaż gra potrafi zaskoczyć swoim stylem, atmosferą i zadaniami w pierwszych kilku godzinach, w piątej i szóstej godzinie monotonia zaczyna cię męczyć. Doświadczyliśmy podobnych emocji podczas rozgrywki w S.T.A.L.K.E.R. 2, tylko w Atomfall lokalizacje są mniejsze, a całkowity czas gry znacznie krótszy.
Znaczące różnice, które sprawiają, że Atomfall jest ciekawszą grą niż S.T.A.L.K.E.R. 2, to fabuła i nietypowe podejście do narracji. Pomimo braku wyraźnej moralności i klasycznych zadań, projekt oferuje dużo swobody w rozgrywce i nie narzuca ograniczeń. Atomfall mógłby być bardzo przyzwoitą grą, gdyby Rebellion miało więcej pieniędzy i doświadczenia w tworzeniu złożonych gier z otwartym światem z elementami przetrwania.
Tani i wesoły
Atomfall to gra budżetowa, więc nie może się pochwalić rewolucyjnymi technologiami i innowacjami graficznymi. Jednak wszystko, co związane z otwartym światem i otoczeniem, wygląda przyzwoicie. Lokacje są szczegółowe i dobrze przemyślane. Obszary leśne są bogate i bujne w roślinność. Krajobrazy są przyjemne dla oka i nie męczą monotonią.
Jeśli chodzi o modele — postacie, obiekty i broń — wszystko jest zrobione na przyzwoitym poziomie. Tego samego nie można powiedzieć o animacjach: znacznie psują one odbiór gry i wyróżniają się na tle całości. Twarze postaci nie mają żadnego wyrazu, a standardowe animacje NPC były wyraźnie tworzone ręcznie bez użycia motion capture.
Atomfall ma również bardzo ubogą zawartość muzyczną. W otwartym świecie brakuje muzyki ambientowej, co znacznie wpływa na atmosferę. Gra ma licencjonowaną muzykę, ale brakuje przenośnego radia, które mogłoby urozmaicić monotonne dźwięki tła podczas przemieszczania się z jednej lokalizacji do drugiej. Podczas walki zaczyna grać klasyczny, ogólny utwór, który w ogóle nie zapada w pamięć.
Z drugiej strony, Atomfall jest doskonale zoptymalizowany. Gra zapewnia stabilną liczbę klatek na sekundę bez żadnych spadków, nawet na budżetowych komputerach. Nie napotkaliśmy żadnych znaczących błędów ani usterek podczas całej rozgrywki.
Will you play Atomfall?
***
Atomfall to gra z potencjałem, którego studio Rebellion nie było w stanie w pełni zrealizować. To daleko od Fallouta, czy nawet Metro z BioShock, do którego dążyli deweloperzy. W zasadzie to brytyjska wersja S.T.A.L.K.E.R. 2 z strefami, laboratoriami, potworami, frakcjami, bezwzględnym wojskiem, wędrowaniem po dużych lokalizacjach i strzelaniem do ciągle respawnujących się wrogów.
Atomfall ma interesujące pomysły i przyzwoitą mechanikę rozgrywki, która może wciągnąć na kilka godzin, ale bardzo szybko gra zamienia się w rutynę, z której chcesz się jak najszybciej uwolnić. Kampania fabularna i zadania poboczne są dobrze zrealizowane, ale z powodu systemu wskazówek i dochodzeń łatwo można przegapić wiele interesujących treści. Autorzy wyraźnie nie powinni się spieszyć z wydaniem; potrzebowali dopracować wszystkie istniejące mechaniki, aby działały w zjednoczonym systemie. W każdym razie gra jest dostępna w Game Pass, a jako rozrywka na kilka wieczorów, wystarczy.
-
75/100: Krytycy ocenili Atomfall, strzelankę od twórców Sniper Elite
-
Atomfall jest teraz dostępny dla właścicieli Edycji Deluxe
-
Zwiastun przedpremierowy Atomfalla pokazuje krajobrazy i niebezpieczeństwa postapokaliptycznej Anglii
-
Atomfall, postapokaliptyczny strzelanka, otrzymał pozytywne opinie od graczy
-
Atomfall w porównaniu do Fallout 4 w strzelaniu, fizyce, zniszczalności i innych szczegółach