Artykuły Recenzje gier wideo Hollow Knight: Silksong Recenzja — Wielka Przygoda dla Małego Robaka

Hollow Knight: Silksong Recenzja — Wielka Przygoda dla Małego Robaka

Fazil Dzhyndzholiia
Czytaj w pełnej wersji

Rozmowa o Hollow Knight: Silksong jest równie fascynująca, co granie w nią. Już napisałem dwa artykuły na temat projektu — pierwsze wrażenia oraz dedykowany artykuł o trudności. A fakt, że wciąż pozostaje wiele tematów do omówienia, pokazuje, jak wielowarstwowa okazała się gra Team Cherry. Przed premierą wydawało się dziwne, że rozwój trwał tak długo, ale teraz zastanawiasz się — jak tak mały australijski zespół zdołał stworzyć Silksong w zaledwie sześć lat?

Podróż w górę

W wspomnianych pierwszych wrażeniach, które można traktować jako wstęp do tej recenzji, od razu zauważyłem, jak różne jest nowe królestwo Pharloom w porównaniu do Hallownest, zarówno pod względem atmosfery, jak i wspaniałości. Ten początkowy efekt wow nigdy tak naprawdę nie znika, nawet po 50 godzinach gry.

Mimo że grasz w dwuwymiarowego metroidvanię o pozornie prostym stylu wizualnym, Team Cherry wkłada ogromny wysiłek w projektowanie każdej lokacji, zwracając uwagę na drobne szczegóły, dzięki czemu Pharloom wydaje się prawdziwym, żywym miejscem.

Każda strefa królestwa ma swój unikalny ton i nastrój, które przyciągają cię od pierwszych minut. Na przykład w pustyni, gdzie od czasu do czasu pojawiają się potężne burze piaskowe, głodne robaki czają się pod wydmami, a ty nieustannie natykasz się na muszki pielgrzymów, które upadły w drodze do świętej Cytadeli, czujesz się zdezorientowany i niespokojny. To tak, jakby to nie Hornet była uwięziona w tej nieprzyjaznej ziemi, ale ty sam — jakbyś został oderwany od komfortu domu i wrzucony w miejsce, z którego desperacko musisz uciec.

Which setting do you like more: Hallownest or Pharloom?

Przejdź do ankiety
Lepiej nie zaglądać pod pazury

Świat Hollow Knight: Silksong staje się również wciągający dzięki wielu dziwacznym NPC, którzy go zamieszkują. Poziomy są pełne postaci do interakcji — znacznie więcej niż w oryginalnej grze. Każda z nich ma wyraźną osobowość i motywację. Niektórzy wyruszają na niebezpieczne pielgrzymki z optymizmem, inni tylko pragną zostać w domu i cieszyć się dobrym jedzeniem, podczas gdy inni próbują manipulować Hornet dla własnych korzyści — nie zawsze altruistycznych. Jednym z najbardziej zapadających w pamięć przykładów jest mucha, która prowadzi saunę dla innych owadów, tylko po to, aby na nie zerknąć.

Ale najbardziej zapadającą w pamięć postacią jest sama Hornet. Jako siła napędowa narracji, bohaterka sequela to ogromny krok naprzód w porównaniu do Rycerza. Hornet wspina się na szczyt świata, aby zrozumieć swoje przeznaczenie, a w miarę jak jej osobowość rozwija się w trakcie podróży, coraz bardziej się w nią angażujesz.

W rozmowach z NPC, wojowniczka pokazuje nie tylko odwagę i determinację, ale także łagodniejszą stronę. Naprawdę współczuje słabym i stara się im pomóc. Czasami nawet drażni owady, które próbują ją oszukać, co sprawia, że jej przedstawienie staje się żywsze. Her journal entries about enemies are equally amusing: for instance, she considers particularly fluffy insects to be especially cute.

Game Reviews

  1. The First Berserker: Khazan Review. A quality soulslike with Korean overtones
  2. Clair Obscur: Expedition 33 Review. A Magical 10-15 Hour Gem That Stretches Beyond 30 Hours
  3. Kingdom Come: Deliverance 2 Review. The boldest and grandest role-playing game of recent years
  4. Sniper Elite: Resistance Review: Everyday Life of British Saboteurs
  5. Days Gone Remastered Review: A Solid Remaster of a Good Game
  6. South of Midnight Review. One of the most stylish and cozy games of 2025
  7. Steel Seed Review: A Gorgeous Sci-Fi Adventure with an Old-School Spirit
  8. Split Fiction Review. The Eccentric and Swearing Josef Fares Creates Another Masterpiece
  9. Gears of War: Reloaded Review. Yet Another Unnecessary Remaster of a Remaster
  10. Metal Gear Solid Delta: Snake Eater Review: A Near-Perfect Remaster of Hideo Kojima's Best Game
  11. Donkey Kong Bananza Review — Does Mario Need to Step Aside?
  12. Hollow Knight: Silksong Review — A Big Adventure for a Small Bug
  13. Borderlands 4 Review — Lots of Guns, Few Frames per Second
  14. Silent Hill f Review — One of the Best Games in the Series, but with a Catch
  15. Hades 2 Review — A Game About Killing Time

Idź, gdzie chcesz

Przekonujące lokalizacje, postacie i relatywna protagonistka to już silne zachęty do dalszej gry. Ale jak się spodziewano, Silksong najbardziej zachwyca swoją rozgrywką. Jak każda dobra metroidvania, opiera się na eksploracji, platformowaniu i walkach z bossami — kluczowych aspektach gatunku, które kontynuacja w dużej mierze realizuje.

Na początku byłem nieco zaniepokojony bardziej liniową strukturą gry, ale szybko stało się jasne, że pod względem wolności nowy projekt nie odstaje zbytnio od oryginalnego Hollow Knight. Tym razem deweloperzy po prostu uczynili główną trasę przez świat bardziej oczywistą, zachowując alternatywy mniej widoczne.

W pierwszych godzinach strefy są połączone w taki sposób, że ostatecznie gracz spotyka NPC, który ulepsza pelerynę Hornet. To pozwala jej unosić się na prądach powietrznych i dotrzeć do obszaru Marsh Fens. Ale są też inne opcje: można tam dotrzeć przez niebezpieczne tunele robaków po drugiej stronie świata lub wykonując zadanie dla much, które proszą cię o znalezienie pięciu ich krewnych.

Tak więc gra pozostaje nieliniowa, ale trudniej się zgubić. Mapa świata teraz zaznacza lokalizację Cytadeli, a jeśli ogólnie trzymasz się głównej drogi, naturalnie do niej dotrzesz. To rozwiązuje podstawowy problem oryginału, gdzie wielu nowicjuszy się poddawało, ale nie łamie struktury rozgałęzionej dla odkrywców, którzy uwielbiają przeszukiwać każdy zakątek. Opcjonalne lokalizacje i ukryte tunele są nadal liczne.

Specjalista od wszystkich pazurów

Nawigacja po mapie to przyjemność dzięki zwinności Hornet i responsywnym kontrolom. Przyczepia się do krawędzi, wykonuje akrobacje w powietrzu, a umiejętności, które odblokowuje, tylko przyspieszają i ułatwiają poruszanie się. Dash można łączyć wielokrotnie, Hornet ma sprint, może unosić się, a jej wspinaczka po ścianach jest znacznie płynniejsza niż w pierwszej grze.

To powiedziawszy, musisz przyzwyczaić się do opadającego ataku Hornet, który pozwala jej odbijać się od niektórych obiektów, takich jak balony. Ten ruch jest kluczowy dla platformowania. Czasami wydaje się nieintuicyjny, ale później możesz rozwiązać problem, znajdując jeden z tak zwanych grzbietów.

Grzbiety zastępują system uroków z oryginału i dodają znacznie więcej różnorodności do rozgrywki. Całkowicie zmieniają zestaw ruchów Hornet — czujesz się, jakbyś kontrolował inną postać.

Na przykład, Grzbiet Wędrowca skutecznie zamienia ją w Rycerza z pierwszej gry: zasięg jej igły się skraca, ale prędkość ataku znacznie wzrasta. Grzbiety również określają liczbę slotów na narzędzia — ile ofensywnych lub defensywnych przedmiotów możesz wyposażyć. W rezultacie, dostosowanie budowy w Silksong jest znacznie bardziej interesujące i głębsze niż wcześniej, ponieważ bohaterka zmienia się na fundamentalnym poziomie.

Mówiąc o narzędziach. To, jak aktywnie ich używasz, w dużej mierze decyduje o wyniku walk z bossami. Potrójne kunai i kolce na podłodze w połączeniu z przedmiotem, który przyznaje wszystkim narzędziom dodatkowe obrażenia od trucizny, mogą łatwo odjąć połowę zdrowia niebezpiecznemu wrogowi. Dlatego ukończenie zadań pobocznych NPC jest kluczowe: często nagradzają cię przydatnymi przedmiotami.

Gdy Dark Souls przypomina spacer po parku

Nawet z narzędziami, walka w Silksong nie jest łatwa. To celowo hardcore'owa gra: jej próby podkreślają centralny temat fabuły. Postacie nieustannie przypominają ci, jak niebezpieczna jest pielgrzymka na powierzchnię, a ty odczuwasz to niebezpieczeństwo na własnej skórze.

Jako fan gier soulslike, powiedziałbym, że ogólny balans trudności jest na poziomie, do którego jestem przyzwyczajony: wyzwania i walki są trudne, tak, ale sprawiedliwe. Mimo to, kluczowe jest tutaj słowo „ogólnie”.

Niestety, około 15–20% treści wpada w frustrujący hardcore. Taki, który sprawia, że chcesz sobie wyrywać włosy z głowy i robić długie przerwy między sesjami. Czasami Silksong wydaje się tak surowy, że jest jakby deweloperzy otwarcie się z ciebie naśmiewali.

Wygląda na trudne? Może być znacznie gorzej

Na przykład, w jednym obszarze napotykasz dokuczliwe latające wrogów z atakami z dystansu, toksyczne bagna i huśtające się kolczaste kule, po których musisz skakać. Jedna pomyłka — i koniec. A kiedy w końcu dotrzesz do tego, co wygląda jak ławka kontrolna, jest zepsuta. Chcesz ją naprawić? Najpierw pokonaj niezwykle trudne wyzwanie platformowe. Zginąłeś? Zacznij cały poziom od nowa.

Jest wystarczająco dużo wątpliwego designu, by uznać to za wadę. To jedyna poważna wada sequela, ale nie można jej zignorować. Nie jest do końca jasne, dlaczego tak się stało: być może Team Cherry zbyt długo testowało grę na wąskiej grupie weteranów Hollow Knight.

Częściej niż rzadziej problem nie leży w walkach z bossami, ale w dziewięciu kręgach piekła, które musisz znosić, aby do nich dotrzeć. Jakieś odpowiedniki statuetek zapisu tuż przed najtrudniejszymi próbami, jak Stakes of Marika w Elden Ring, wyeliminowałyby większość frustracji.

***

To powiedziawszy, niedawna łatka, która złagodziła pierwszy akt, wyraźnie pokazuje, że Team Cherry słucha krytyki i przyznaje, kiedy posunęli się za daleko. Jest całkiem możliwe, że najbardziej bolesne skoki trudności zostaną wygładzone w przyszłych aktualizacjach. A potem, za około sześć miesięcy, będziemy mieli grę, w której niezwykle trudno znaleźć wady: atmosferyczną, piękną, z wyjątkowym projektowaniem świata, angażującym platformowaniem i głębokimi mechanikami.

A co z tobą? Co ci się podobało lub nie podobało w Silksong? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach.

Have you finished Hollow Knight: Silksong? What do you think?

Przejdź do ankiety
    Fabuła
    8.0
    Zarządzanie
    9.0
    Dźwięk i muzyka
    8.0
    Rozgrywka
    8.0
    Grafika
    8.0
    8.2 / 10
    Hollow Knight: Silksong sometimes goes overboard with its hardcore difficulty, but overall lives up to expectations
    Zalety
    — A vast and intriguing world;
    — Strong sense of immersion;
    — Plenty of memorable characters;
    — A multifaceted heroine;
    — A structure more accessible for newcomers;
    — Non-linearity;
    — Engaging platforming;
    — A crest system that encourages build experimentation.
    Minusy
    — Absurd difficulty spikes.
    O autorze
    Komentarze0
    Zostawić komentarz