
Silent Hill f Recenzja — Jedna z Najlepszych Gier w Serii, ale z Zastrzeżeniem

Silent Hill f to projekt o niezwykłym znaczeniu. Jego twórcy stanęli przed trudnym zadaniem udowodnienia, że franczyza naprawdę powróciła. Można by argumentować, że to już udało się w zeszłym roku polskiemu studiu Bloober Team, które wydało Silent Hill 2, ale przerabianie kultowej klasyki to nie to samo, co budowanie udanej nowej gry od podstaw. Od czasu, gdy, można by powiedzieć, ukazała się trzecia część, nie widzieliśmy godnego oryginału Silent Hill. Ale w końcu, oczekiwanie dobiegło końca: Silent Hill f to naprawdę taki rodzaj wydania, o którym fani marzyli przez dekady. Haczyk polega na tym, że nie każdy to zaakceptuje.
W Moich Snach Wciąż Widzę To Miasto. Sile…Ebisugaoka
Silent Hill f rozgrywa się w Japonii lat 60-tych, w małym miasteczku Ebisugaoka. W centrum historii znajduje się młoda dziewczyna o imieniu Hinako, która wraz z przyjaciółmi zostaje wciągnięta w surrealistyczny koszmar, który ożywa: mieszkańcy miasteczka tajemniczo znikają, gęsta mgła nadciąga, a potwory zaczynają wędrować po ulicach. Stopniowo całe Ebisugaoka pokrywa się złowieszczą czerwoną florą i pulsującymi organicznymi wzrostami.
Biorąc pod uwagę radykalną zmianę scenerii, największym pytaniem, które zadawali sobie fani przed premierą, było, jak Silent Hill f wpasuje się w serię. I tutaj sprawy się komplikują.
Gra w pełni zanurza się w psychologicznym horrorze — znaku rozpoznawczym Silent Hill. Hinako to postać z ciężkim bagażem: ma konflikt z ojcem, który ją bije i jest alkoholikiem, nienawidzi matki za to, że go wspiera, i zmaga się z ogromną presją patriarchalnego japońskiego społeczeństwa w połowie XX wieku. Jej przyjaciele nie lubią jej, ponieważ jako dziecko wolała bawić się z chłopcami, podczas gdy dorośli próbują narzucić jej konserwatywną rolę płciową — stać się uległą żoną i porzucić własne zainteresowania i ambicje. Jej trauma manifestuje się jako potwory i wizje, co jest całkowicie zgodne z duchem Silent Hill.
Kolejnym kluczowym elementem narracji są dziwne rytuały, przez które przechodzi Hinako. Spotyka tajemniczego mężczyznę w bieli, którego twarz jest ukryta za maską lisa, i podąża za jego instrukcjami, aby oczyścić się i wznieść. Tematy religijne nie są niczym nowym dla serii. Pierwsze, a zwłaszcza trzecia część, kręciły się wokół złowrogich bóstw i kultu, który dążył do wskrzeszenia swojego boga poprzez mroczne ceremonie.
Jednak rytuały przedstawione w Silent Hill f — i cała religijna warstwa jego historii — są ściśle splecione z japońską mitologią, a nie z ustaloną lore Silent Hill. Nie znalazłem bezpośrednich powiązań z innymi grami w franczyzie. Być może przyszłe analizy (a na pewno będzie ich wiele) odkryją paralele, ale to daleko od pewności. Autorzy Silent Hill f zdają się przyjmować ideę, że Silent Hill to bardziej stan umysłu niż dosłowne miasteczko w USA — czy nawet zjawisko paranormalne, jak sugerowano w Silent Hill: The Short Message.
Silent Hill f nie jest tylko odłączony od franczyzy pod względem lore — czuje się również inaczej w duchu. Klasyczne gry Team Silent reprezentowały wschodnią perspektywę na zachodni horror. Nowy projekt to jednak czysty japoński horror. Nie ma tu „amerykańskości”, żadnego wpływu z Twin Peaks Davida Lyncha ani Mgły Stephena Kinga.
Atmosferycznie, Silent Hill f czuje się najbliżej swoich poprzedników, gdy wędruje po mglistych ulicach Ebisugaoki, ale nawet wtedy wyraźny styl wizualny — japońskie tło pochłonięte przez inwazyjną florę — wyraźnie kontrastuje z tym, co widzieliśmy wcześniej.
Kiedy Hinako podróżuje do Ciemnej Świątyni, odpowiednika Innego Świata, związki z Silent Hill stają się jeszcze słabsze. Ta dimension tradycyjnych japońskich świątyń brakuje zardzewiałego przemysłowego piekła, do którego fani są przyzwyczajeni.
Innymi słowy, purysta prawdopodobnie uzna Silent Hill f za zbyt dużą odskocznię. Tematyczne pokrycie jest rzeczywiste, ale różnice są znaczące, a bez bezpośrednich powiązań lore gra często wydaje się samodzielnym produktem.
Are you waiting for the remake of the first Silent Hill from Bloober Team?
To powiedziawszy, oceniając ją na własnych zasadach, bez nostalgii czy lojalności wobec kanonu, trudno nie chwalić pracy pisarza Ryukishi07 i Neobards Entertainment. Historia Silent Hill f jest głęboko wciągająca — zarówno w osobistym cierpieniu Hinako, jak i w niezwykłym folklorze ją otaczającym.
Fabuła jest przedstawiana w sposób nieco okrężny, w najlepszej tradycji Silent Hill 2, ale niejasność nie frustruje. Wręcz przeciwnie: psychologiczny horror działa najlepiej, gdy narracja może być interpretowana na wiele sposobów. A dla graczy, którzy chcą jasnych odpowiedzi, jest Nowa Gra+, która odblokowuje sekretnych zakończeń i zmienia wiele dialogów, aby wyjaśnić fabułę.
W końcu, chociaż atmosfera Silent Hill f może nie być „Silent Hill” w klasycznym sensie, nie jest mniej oszałamiająca. Styl wizualny jest hipnotyzujący, balansując między groteską a pięknem, podczas gdy ścieżka dźwiękowa pozostawia ślad, łącząc ciemne industrialne tony z tradycyjnymi japońskimi instrumentami, takimi jak shamisen.
Jedynym prawdziwym mankamentem jest projekt potworów: niestety, nie ma tu stworzenia tak ikonicznego jak Pyramid Head.
Game Reviews
- The First Berserker: Khazan Review. A quality soulslike with Korean overtones
- Clair Obscur: Expedition 33 Review. A Magical 10-15 Hour Gem That Stretches Beyond 30 Hours
- Kingdom Come: Deliverance 2 Review. The boldest and grandest role-playing game of recent years
- Sniper Elite: Resistance Review: Everyday Life of British Saboteurs
- Days Gone Remastered Review: A Solid Remaster of a Good Game
- South of Midnight Review. One of the most stylish and cozy games of 2025
- Steel Seed Review: A Gorgeous Sci-Fi Adventure with an Old-School Spirit
- Split Fiction Review. The Eccentric and Swearing Josef Fares Creates Another Masterpiece
- Gears of War: Reloaded Review. Yet Another Unnecessary Remaster of a Remaster
- Metal Gear Solid Delta: Snake Eater Review: A Near-Perfect Remaster of Hideo Kojima's Best Game
- Donkey Kong Bananza Review — Does Mario Need to Step Aside?
- Hollow Knight: Silksong Review — A Big Adventure for a Small Bug
- Borderlands 4 Review — Lots of Guns, Few Frames per Second
- Silent Hill f Review — One of the Best Games in the Series, but with a Catch
- Hades 2 Review — A Game About Killing Time
Duchy Kochają Czekoladę
Silent Hill f to gra akcji z elementami survival horror. Od swoich poprzedników i gatunku w ogóle, dziedziczy skupienie na zbieraniu przydatnych przedmiotów i rozwiązywaniu zagadek, aby posunąć się naprzód.
Odejście od głównej ścieżki prawie zawsze przynosi nagrody — nowe bronie lub przedmioty przywracające zdrowie. Niektóre przywracają zdrowie, inne wytrzymałość lub zdrowie psychiczne (więcej o tym wkrótce). Najcenniejsze regenerują wiele atrybutów jednocześnie.
Twórcy wprowadzili również sprytną mechanikę, która zmusza graczy do podejmowania trudnych wyborów: które przedmioty zatrzymać w swoim ekwipunku, a które poświęcić na ołtarzach punktów wiary. Tabliczka importowanej czekolady — rzadki skarb w Japonii lat 60-tych — pomaga Hinako utrzymać zdrowie psychiczne w walce, ale ofiarowanie jej duchom przynosi znaczny wzrost punktów wiary.
Wiara wzmacnia postać, na stałe zwiększając atrybuty, takie jak maksymalna wytrzymałość. Można ją również wydać, aby wylosować losowy amulet, który daje przydatne bonusy — na przykład amulet modliszki przywraca trochę zdrowia po każdym udanym parowaniu.
W ten sposób gracze nieustannie stają przed dylematem, co wymienić na wiarę, a co zatrzymać na nadchodzące bitwy — dokładnie taki rodzaj napięcia, na którym opiera się survival horror.
Bronie to kolejny powód, dla którego warto przeszukać każdy zakątek mapy. Silent Hill f nie ma broni palnej; walka opiera się na zardzewiałych rurach, kijach baseballowych i siekierach, które szybko się łamią. Aby uniknąć pozostania bezbronnym, najlepiej jest często zmieniać broń i używać zestawów naprawczych. Tylko w Ciemnej Świątyni Hinako zyskuje dostęp do unikalnych artefaktów, takich jak naginata — broń, która się nie łamie.
Chociaż jest sporo łupów, wiele tajnych ścieżek prowadzi donikąd. Projekt poziomów jest bardziej liniowy niż w remaku Silent Hill 2, co jest nieco rozczarowujące. Są pewne złożone lokalizacje, takie jak szkoła średnia Ebisugaoki, które działają jak „lochy” z zeszłorocznego remaku — pełne pokoi do eksploracji, kluczy do znalezienia i sprytnych zagadek. Ale są one rzadsze, niż powinny być, zwłaszcza pod koniec, gdy gra zbytnio polega na prostych biegach przez hordy wrogów.
Should Silent Hill f be considered a canonical entry in the series?
Zardzewiała Rura Przeciwko Szkieletom w Szafie
Jeśli chodzi o „horror akcji”, Silent Hill f mocno skłania się ku akcji, co ponownie podzieli fanów. Wcześniejsze gry miały swoje walki, a remake Bloobera miał ich być może zbyt wiele, ale ten nowy tytuł idzie jeszcze dalej. Na szczęście, walka jest zabawna.
System walki jest zaskakująco złożony. Walki nie polegają tylko na obserwowaniu paska zdrowia; wytrzymałość jest również kluczowa. Machaj bronią bezmyślnie lub spamuj uniki, a szybko się wyczerpiesz. Zdrowie psychiczne również odgrywa ogromną rolę — spada, gdy stajesz w obliczu szczególnie groteskowych potworów lub gdy używasz trybu skupienia. Skupienie jest kluczowe: aktywacja go pozwala Hinako zadać mocny cios, który oszałamia wrogów. Poszerza także okno parowania, pozwalając na odbicie ataków i ogłuszenie przeciwników.
Na początku walka wydaje się trudna, ale gdy już „zaskoczy”, jest bardzo satysfakcjonująca. Jej niuanse szczególnie błyszczą podczas walk z bossami, które przypominają pełnoprawne starcia w stylu souls-like. Twórcy mogą nie lubić tego porównania, ale szczerze mówiąc, to najlepszy sposób na przekazanie intensywności walk w Silent Hill f.
Decyzja o wykluczeniu broni palnej była słuszna: walki wręcz zmuszają cię do stawienia czoła każdemu potworowi bezpośrednio, podnosząc stawkę.
Jedynym prawdziwym minusem jest to, jak system radzi sobie z grupami. Gdy skupiasz się na jednym wrogu, znacznie trudniej jest parować ataki z boków lub z tyłu. Często jednak wrogów można zwabić jeden po drugim. A w sytuacjach, w których to niemożliwe — szczególnie później w grze — twórcy zapewniają skuteczne rozwiązanie przeciwko hordom, którego nie zdradzę tutaj.
***
Głęboki system walki nie jest niezwykły dla gier akcji, ale jest dla horroru. I to jeden z powodów, dla których Silent Hill f wydaje się świeży w tym gatunku. Jego historia tak głęboko zanurza się w japońskiej mitologii i kulturze (w najlepszy sposób), że przewidzenie jej kierunku jest niemożliwe. Atmosferyczny świat Neobards Entertainment jest równie imponujący — uderzająco unikalny. Możliwe, że gdyby twórcy stworzyli tradycyjny sequel Silent Hill, efekt „wow” zostałby utracony.
Ogólnie rzecz biorąc, to osobliwa sytuacja. Silent Hill f to najsilniejszy oryginalny wpis w marce od dłuższego czasu. A jednak odbiega tak daleko od tradycji franczyzy, że, ironicznie, fani będą teraz spędzać lata na debatach, czy to się liczy jako „prawdziwy” Silent Hill.
Czy już w to grałeś? Podziel się swoimi wrażeniami w komentarzach.
What do you think of Silent Hill f?
-
Recenzja Borderlands 4 — Dużo broni, mało klatek na sekundę
-
Cronos: Nowy Świt - Recenzja. Nieudana próba powtórzenia sukcesu Dead Space
-
Gears of War: Reloaded Recenzja. Jeszcze jeden niepotrzebny remaster remastera
-
Recenzja No, nie jestem człowiekiem: Wizualna powieść o końcu świata
-
Hollow Knight: Silksong Recenzja — Wielka Przygoda dla Małego Robaka